W nocy przyśnił się uczony, który mówił, że nie wystarczy sama broda, bo trzeba do niej dodać diamenty (mądrość). To wielka prawda, bo wokół widzę lekceważących Mądrość Bożą.

     Zerwałem się na pierwszą Mszę świętą, a powitał mnie gołąbek i  radość z wystrojonego kościoła, a sprawił to mój protest przeciwko zabieraniu kwiatów podarowanych Bogu (przez "stroicieli").

    Rozpraszały „ważne” sprawy, ale okaże się, że związane z później odczytaną intencją:

- Janusz Palikot lata samolotami i żyje z procentów od przekrętów, jawnie walczy z wiarą katolicką (zamiast krzyży na ścianach proponuje wyrób bimbru i kiełbasy), a duchowości szuka u księdza Judasza w „Faktach i mitach” w Łodzi, ośmiesza „partię miłości”, ale planuje z nimi późniejszą koalicję

- „Gazeta Polska codzienna” pisze o facecie, który miał kwity na prezydenta Komorowskiego i znalazł się w więzieniu

-  ojciec redaktor Adam Michnik, patron szerzących fałsz intelektualny i „piorących mózgi” włóczy po sądach Polaków kochających Boga i ojczyznę

- samorządy lekarskie z którymi nie wygra żaden chory oraz korporacja psychiatrów nad którymi nie ma żadnej kontroli, ale Bóg widzi ich świństwa: zabójstwa duchowe, rozpoznawanie choroby u wskazanego przez władzę oraz robienie z przestępców ciężko chorych psychicznie. To nieuzbrojone ramię władzy ludowej..

 - w „Gościu niedzielnym” był wywiad z jezuitą, który powtarzał wytyczne hierarchii w której są przeciwnicy powołania Pana Jezusa na Króla Polski

   Pan Jezus w tym czasie pouczał: "Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, /../ podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu". Łk 6, 43-49 Taka jest władza, która rządzi bez Boga i nawet nie buduje na piasku! 

    Komunia św. zawinęła się w różne strony na brzegach...jak dyplom: „Panie mój! Kieruj mnie tam, gdzie chcesz! Wykorzystuj! Niech krzyczę w Imię Twoje”. Pokój i radość zalały duszę, a w okolicy serca pojawiło się ciepło nieznane na ziemi. Zobacz ile dobra zaznałem w ciągu 20 minut.

    Napłynęło wielkie pragnienie modlitwy za kolegów lekarzy, moich braci, którzy zagubili się. W intencji dnia płynie koronka do Miłosierdzia Bożego i cała moja modlitwa, a towarzyszą mi  trzy gołębie, piękny motyl, pływające kaczuszki i wyskakujące z wody ryby.

    Tuż przed zapisem z radia Maryja płynie informacja o zwolnieniu prokuratora, który dochodził prawdy w sprawie zamachu na samolot prezydenta. Przepływa perfidia władzy, która pozwala podwładnym robić co chcą. W ten sposób zaprzedają się, a to pewna forma prostytucji politycznej, która daje poczucie własnej zapobiegliwości, sprytu i cwaniactwa. Nie ujrzysz tego czując się częścią takiej nieformalnej grupy.

    Temu wszystkiemu patronują służby specjalne, które czuwają nad „samymi swoimi” („państwo w państwie”).  W  telewizji poruszono sprawę policjanta, który pokazał machlojki w policji! Nie wolno nic wynosić na zewnątrz, bo kala się „samych swoich”...oto Polska właśnie!

    Przypomina się wejście Pana Jezusa (śledzonego krok w krok) do jednej z synagog. Na przywitanie przewodniczący Matatiasz Sikulasz powiedział: „Nienawiść jest tak wielka, że cegły mają oczy, a kamienie uszy żeby obserwować i donosić”...*

                                                                                                                                      APEL

* Poemat Boga-Człowieka A, 9609-9628