Tuż przed północą oglądałem film kryminalny: „Wydział wewnętrzny”, gdzie policjant zabił - wskazana osobę podczas jej "ujęcia" - na zlecenie mafii prowadzącej domy publiczne. To zdarzyło się także niedawno w rzeczywistości...

    W środku nocy popłakałem się i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, bo wróciła sprawa śmiertelnego wypadku prof. Józefa Szaniawskiego w Tatrach, który - w okolicy Doliny Pięciu Stawów - spadł w przepaść, gdy schodził ze Świnicy.  

    Przed przebudzeniem ujrzałem szal z godłem Polski...jak u kibiców. To był prawdziwy kibic mojej ojczyzny, wielki patriota, ostatni więzień PRL-u podtrzymujący dobre imię pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, który zapobiegł zagładzie Polski. 

    Wówczas w reżimowych mass-mediach podano, że "w Tatrach zginął emeryt". Porównaj to do larum, gdy umrze jakiś pajac, piewca okupantów, kłamca intelektualny, poeta od siedmiu boleści lub „kiepski” aktor!

    Nawet o śmiertelnym wypadku rowerzysty mówią we wszystkich wiadomościach. Przeszkadzano też w emisji, a nawet wyłączono TV Trwam podczas powtórki patriotycznego programu z Panem Profesorem! Tak jest, gdy zaprzedasz się poganom (prostytucja dziennikarska).

    Wystarczy, że nie pasujesz „władzy ludowej”, a już  jesteś niebezpieczny, a to jest uzasadnienie do śledzenia, prowokowania i likwidowania. Wciąż wykorzystuje się służby specjalne do niecnych celów...„tracą "czujność”, gdy do akcji wchodzi Komando „Śmierć”!

    Tylko nie mów mi, że nie ma takiego. Nie mają siedziby z napisem, bo są specjalnie rozproszeni, a ich ludzie nie wiedzą komu i czemu służą. Tylko wybrańcy mają dostęp do tajemnicy. Można zabić każdego jak się chce i gdzie się chce. Dziwne, bo Jarosław Kaczyński tłumaczył się ze stwierdzenia o „krótkiej liście”.

    Nawet głupi to wszystko widzi:

-  zabiją syna i dręczą rodzinę (Olewnik)...tak samo jak w wypadku Katynia i katastrofy w Smoleńsku

- ktoś zginie porażony prądem lub zaszkodzi mu kawa (poseł Gruszka), napromieniowanie (Litwinienko), można podać furosemid, porażeni pawulonem wieszają się zawsze w piątki (trucizna „wyparowuje” do poniedziałku)

-  popchnięty spadnie w przepaść lub z wysokiego wiaduktu

-  „odkręci” się koło samochodu, zdarzy się przejechanie na pasach, zderzenie z Tirem, wrzucenie w bagna lub do Wisły...

Niech tak czynią, a niedługo zobaczą jak sami skończą, bo Bóg Ojciec ma czas.

    Napłynęła refleksja, bo strona Boża jest jawna, a szatańska tajna. Wierzący w Boga widzą to, czego inni nie potrafią zobaczyć, a usłużni koledzy psychiatrzy nazywają to psychozą. Z tego wynika, że każdy wierzący w Boga jest groźnym przeciwnikiem władzy ("szpiegiem"), ponieważ ujawnia to, co jest ściśle tajne. Dlatego był zamach na Jana Pawła II...

    Chrześcijanie tworzą wspólnotę miłości otwartą dla każdego, a słudzy Bestii wspólnoty nienawiści zabijając „tych, co nie z nimi”...nawet swoich. To imperium zła szerzące cywilizację śmierci.

    Słowa zabijanie nie bierz dosłownie, bo to także walka z rodziną, ludobójstwo w białych rękawiczkach oraz propagowanie wszelkiego zła.    

    Przecież nie jest trudno wyobrazić sobie zdegenerowanego zbrodniarza z komputerem w którym ma wszystkie dane o „wrogu ludu”...wówczas zobaczysz jak łatwo kogoś zabić. Podczas inwigilacji biskupa Jana Olszańskiego (na Podolu) z raportu funkcjonariusza wynikało, że jest „fanatykiem religijnym”, ponieważ dużo czasu przebywał w kościele, gdzie organizował „aktyw religijny”, a przy tym nie słuchał „szczekaczki” i nie czytał reżimowych gazet.

    W programie „Państwo w państwie” pokazano przymusowe kąpanie osłabionego więźnia...w lodowatej wodzie (w celu wywołania zapalenia płuc). Dalej mamy zabójstwa duchowe (psychuszka), kompromitację (senator Piesiewicz), rozsiewanie plotek, świadome zarażenie HIV, rozbicie małżeństwa przez kochankę, ogranie w pokera lub wpędzenie w pułapkę zadłużeniową. Najbardziej popularne jest pobicie przez nieznanych sprawców (Politkowska)...

    Można też pomylić lokal podczas akcji antyterrorystycznej (wrzucamy granaty hukowe i ciągniemy niewinną za włosy wyzywając ją i wybijając jej zęby), nie płacić za budowę autostrad, pomyłkowo aresztować ("świadek koronny"), pobić przez grupę nastolatków. Ilu tych ludzi umiera po czasie?   

    Najemnicy poniżają patriotów („oszołomów”), bo polskość to nienormalność, antysemityzm i ksenofobia. To zwierzęta stadne dobrze czujące się przy władzy, która zapewnia im bezkarność. Dla nich każdy wierzący w Boga to człowiek chory psychicznie. 

    Tutaj pasuje też śmierć księdza Tadeusza Kiersztyna, który 22 sierpnia 2012 roku został zabity przez Tira. To był wielki  orędownik intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski, człowiek niezwykłej wiary i niebywałej odwagi.

    Ks. kardynał Stanisław Dziwisz na jego pogrzebie zakazał koncelebry. Wszyscy kapłani, którzy przybyli stali w tłumie wiernych! Nabożeństwo odbyło się bez kazania, modlitw wiernych, okadzenia trumny, a nawet bez postawienia na niej kielicha i mszału (zwyczaj). Jakże piękny miał pogrzeb poganin prof. Bronisław Geremek. Wrogowie mojej ojczyzny wiedzą jaką moc dałby nam Pan Jezus Król Polski. 

   Jeszcze dwa inne wypadki:

1. 18 października 2001 śmiercią tragiczną zginał biskup Jan Chrapek (wracając z zajęć w Warszawie do Radomia). W jego Golfa uderzyła ciężarówka „Star” (został zakleszczony). Sugerowano, że biskup miał zawał serca! To doradca Papieskiej Komisji ds. Środków Społecznego Przekazu, a następnie przewodniczący takiej rady w KEP.  23 czerwca 2004 r. postawiono mu pomnik przy trasie E7.

2. W wypadku zginął też ks. Mieczysław Cieślar od 1996 r. biskup diecezji warszawskiej, gdy 18 kwietnia wracał z Warszawy, gdzie żegnał ofiary katastrofy samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. W okolicach Rogowa jego samochód uderzył pijany 28 - latek Adriana D.

    W drodze na Mszę św. wołałem w koronce w intencji dnia i w dwie strony odmówiłem całą moją modlitwę. W intencji tych dusz przekazałem Eucharystię.

    Na forum Fakt.pl kasowano mój komentarz do informacji o śmierci prof. Józefa Szaniawskiego: "Tutaj towarzysz Mauzer niepotrzebny”. Oto kilka zdań...

    <<Chory jest system, który nie służy ochronie mojej ojczyzny, ale wynajdywaniu „wrogów ludu”. Służby tworzą „państwa w państwie”, a to sprawia, że  dochodzi do wypaczenia ich działania. Przy okazji bada się wierność zniewolonych i niczego nieświadomych rodaków. (...)  Za co Państwo płaci chroniącym moją ojczyznę?  (...) Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych stwierdziła, że nie zajmuje się takimi sprawami. Kto nas chroni przed terrorystami jeżeli śledzi się kochających Boga i ojczyznę? >>

      Wiadomość z ostatniej chwili. Dzisiaj w nocy zmarł nagle prof. Jerzy Urbanowicz...doradca Służby Kontrwywiadu Wojskowego, współorganizator konferencji o katastrofie smoleńskiej (matematyk, kryptolog). Odwołał spotkanie z Antonim Macierewiczem i odszedł do wieczności! 

     Kończę zapis, a z tytułowej strony „Mojej rodziny” pada pytanie: „Dlaczego morduje się księży?”...

                                                                                                                     APEL