Na Mszy św. porannej w serce wpadły słowa umocnienia Pawła i Barnaby dla dusz uczniów wszechczasów zachęcające do wytrwania w wierze, «bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego». Dz 14

   Później były słowa Ap 21 "Ja, Jan, ujrzałem niebo nowe i ziemię nową (...)  I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu:

    «Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie „Bogiem z nimi”. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły».

    Nie miałem wielkich przeżyć, bo było mi zimno i przy zmianie spodni nie wziąłem „na tacę”, a to wg Joanny Senyszyn jest „najważniejsza cześć nabożeństwa”.

     Po powrocie do mojej „izdebki” znalazłem się w namiastce raju na ziemi. Zarazem przeżyłem szok, bo o g. 8.21 w TVN24 relacjonowano gwałt, który nagrywała koleżanka ofiary, a później to wyemitowano w Internecie. To był instruktaż za który redaktorzy powinni być ukarani.      

    Natomiast z włączonej Mszy św. radiowej usłyszałem słowa kazania o uciskach i utrapieniach. Tak wyklarował się kierunek intencji, a podczas opracowywania zapisu trafiłem na jej potwierdzenie:

1. pokazano tereny w rejonie prowadzonej wojny z separatystami na Ukrainie i płaczącymi mieszkańcami, a dzisiaj była zbiórka w naszych kościołach dla tych ofiar

2. relacjonowano sprawę uchodźców z Syrii wśród których był sportowiec z urwaną stopą

3. pokazano też prywatny „dom opieki”, którego działalność ujawniła reporterka z TVN, ale podobnie jest w Domu Lekarza Seniora w W-wie, który był wybudowany także z moich składek.

    W naszym miesięcznik („Puls” 4/2016) dano fragmenty listu lekarzy-pensjonariuszy skarżących się na pielęgniarkę kierującą tą placówką (1/3 strony). Kiedyś Rzecznik Praw Lekarzy opisał swoją „krzywdę”, bo pchał się na pierwszego w oddziale ratunkowym (na całą stronę), a w tym samym miesięczniku sześć stron  poświęcono geriatrii...    

    Wg mnie powinien zareagować mąż redaktorki naczelnej kol. Andrzej Włodarczyk, który  z DLS startował na członka Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie...z fikcyjnym wolontariuszem.

     Może pofatygowałby się tam jako lekarz i zbadał jak przebiega opieka nad pensjonariuszami, bo każdy z nas może tam trafić!

   Ogarnij cały świat będących w ucisku...nie trzeba jechać do Korei Północnej lub spotkać się z ofiarami Czarnobyla, bo to wszystko rozgrywa się wokół nas.

    W wielkim bólu i smutku odmówiłem moją modlitwę...                                                     APEL