Dzisiaj jest wspomnienie Żydówki Edyty Stein, która zginęła w Oświęcimiu, a także żołnierza rzymskiego św. Romana, który oglądał heroiczną śmierć św. Wawrzyńca. Po przyjęciu chrztu pochwalił się przyjęciem do naszego Kościoła i został ścięty.

   Na ten moment Pan Jezus powiedział: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. /../ kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. /../”. Mt 16, 24-27

    Komunia św. zwinęła się w formie dokumentu. Zdziwiłem się, ponieważ nie miałem zamiaru nic pisać i wysyłać, ale na poczcie odebrałem pisma z dwóch sądów. Przykro mi, bo trwa nękanie obywatela chorego państwa.

   Moją sprawę do sądu zgłosił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz...chodziło o celowe nękanie (stalking), a w odpowiedzi piszą, że nie ma podstaw do stwierdzenia groźby karalnej. To jawne cwaniactwo.

    Trwa dyskusja wobec samobójczej śmierci Andrzeja Leppera, który nie mógł poradzić sobie z przeciwnościami. W końcu swojej kariery politycznej został osamotniony. Zabito go przez wciągniecie „w interesy z Rosją” (handel meblami).

    To metoda prosta:  wszystko idzie dobrze, ale nagle  odmawia się bez powodu udzielenia drugiej części pożyczki. Towarzysze zamykają okienka i gość popełnia samobójstwo. Jak to udowodnisz?

    Cały dzień płyną sprawy z którymi ludzie nie mogą sobie poradzić:

- szok w Londynie z powodu bestialstwa młodzieży z bezradnością policji i płaczem poszkodowanych

- właśnie samobójstwo popełnił ojciec rodziny

- babcia zastrzeliła dwójkę niepełnosprawnych dzieci i popełniła samobójstwo

- wyszedł z więzienia i w odwecie zabił żonę z dwójką dzieci i popełnił samobójstwo

- rozpaczają mieszkańcy usuwani z domów niszczonych przez szkody górnicze

- wielokrotni powodzianie, rolnicy pozostawieni bez pomocy, bo nie wykupuje się ich terenów

- zwolnieni z pracy, bezrobotni, a nawet sąsiad inwalida, któremu pasuje „Tico”, ale ma już 220 tys. przebiegu

- płacze matka niewidomego dziecka, ponieważ kasują pobliską szkołę

- chłopcu skradziono (?) drogi indywidualny aparat słuchowy.

    Trafiłem na ponowne nabożeństwo i w litanii do św. Rocha wołałem: „zmiłuj się nad nimi Panie, wspomóż ich Ojcze”. Napłynęło poczucie radości, ponieważ w moich przeciwnościach Pan Jezus jest ze mną: nawet udało się napisać i wysłać zażalenia.  

    Kończę, a płynie relacja o wykolejeniu pociągu Warszawa - Katowice. „Panie! zmiłuj się na nami”...

                                                                                                                                        APEL