Pan Bóg stworzył świat w Swojej Mądrości i nie nudź już o wielkim wybuchu i małpach, bo zwymiotuję przez okno.

    Pan Jezus właśnie mówi: „Bóg troszczy się stwarzając Swą myślą dusze o najróżniejszych skłonnościach, aby ziemia cieszyła się właściwą równowagą /../ Nie Bóg jest temu winien, że potem tę równowagę naruszył bunt człowieka, pragnącego  stale przeciwstawiać się Woli Boga /../”.*

    Po przebudzeniu (2.00) i w „towarzystwie pań” zawsze mam humor Kubusia Parchatka z Tfu!enu, który właśnie "lansuje mi w głowie", że „Tylko ten w nic nie wierzy, co w Palikota wierzy”. Przypomniał mi moje zaczepne żarty:

- proszę nie pić alkoholu czeskiego, a resztkę majątku zapisać wnuczkowi, bo musi się ożenić...mówię to do staruszki, która nic nie ma!

- czy te ziemniaki są wiejskie?...do kupującej cale worki tego jadła!

- proszę się nie złościć, bo złość piękności szkodzi...do brzydkiej!

- och jak ładnie się pani starzeje...do ładnej 35 - ki...

    Innych wad nie będę opisywał, aby nie szerzyć zgorszenia. W tym nastroju przypomina się „wyjaśnienie” tego problemu przez  św. Pawła: „Pierwszy człowiek z ziemi ziemski. Drugi Człowiek z nieba. Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki ten niebieski, tacy i niebiescy”. 1 Kor 15 Uśmiechnąłem się, bo dla normalnych ludzi  to „abrakadabra”, a wg mnie duchowa „walka klas”: duszy z ciałem.

    Brak panowania nad sobą to straszna wada. Takie osoby męczą siebie i innych. Nieprzypadkowo oglądałem bardzo ciekawy wywiad z Dodą..."kaczką - dziwaczką”.

    Na ten moment trafiłem na moje zalecenie z początku nawrócenia (1988 r.), aby popatrzeć na siebie z zewnątrz i zrobić tabelkę z plusami i minusami.  W tej ocenie chodzi o stan charakteru, bo można być złym i brzydkim. Podobnie trzeba ujrzeć najgorszego wroga, który jest zręczny, kocha psy, umie zreperować samochód, dobrze znosi zimno...itd.

    Pan Jezus mówi dalej: << W duchach naprawdę Moich i w Moim Królestwie nic nie zakłóca porządku. /../ w świętym obecne są wszystkie cnoty. Zawsze jest jedna dominująca z powodu której ten święty jest szczególnie czczony przez ludzi. /../ "Bądźcie panami swego ciała". Niech to opanowanie będzie zaczątkiem wszelkiego innego.../../. >>  *  

    Złamała mnie zachcianka, ale na Mszy świętej wieczornej nie było kapłana i pomyślałem, że wystarczy sam żal za grzechy. Nie wiedziałem skąd napłynęło natchnienie, bo  zły „zaleca” wówczas przyjmowanie Komunii św.! Łzy zalały oczy, ale zrezygnowałem...

    Pan następnego dnia wynagrodził to wyrzeczenie, bo otrzymałem  wielką, trójkątną Eucharystią z dodatkowym  okruszkiem, a wiedz, że w takiej cząstce też jest Prawdziwe Ciało Zbawiciela!    

    Do intencji pasuje dzisiejsze czytanie, bo przykładem człowieka nie panującego nad sobą jest Tetrarcha Herod („rzeź niewiniątek”). Właśnie usłyszał o cudach zdziałanych przez zmartwychwstałego Jezusa i był bardzo zaniepokojony! Każda władza jest czujna...

    Napłynęła też postać Bolka demokraty z pałką w ręku oraz Stefana Niesiołowskiego krzyczącego w Sejmie RP do Ludwika Dorna...”kanalia”!                                                      APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” k. 4 c. 3 str. 213 i 236 „Vox Domini” 1999