Chrystusa Króla Wszechświata

      Dzisiaj spotkałem się z Władimirem Putinem i obaj czuliśmy respekt do siebie, bo on jest mocny we władzy, a ja w Bogu. Pragnąłem poczęstować go ciastkami, ale piękna cukiernia miała puste półki (atrapa)...

    Dzisiaj Pan Jezus był  przesłuchiwany przez Piłata, któremu powiedział: "Królestwo moje nie jest z tego świata”. Pan stwierdził też, że przybył, aby „dać świadectwo prawdzie”. J18,33b-37

    Ksiądz pułkownik podczas kazania powołał się na swoje siwe włosy i mówił o ukrywaniu prawdy! Intencja wypłynęła sama, bo ukrywa się prawdę o Katyniu i Smoleńsku, kamufluje afery, w programie „Państwo w państwie” płaczą budujący polskie drogi, a red. Elżbieta Jaworowicz dochodzi przyczyny krzywd ludzkich.

    Przed podejściem do Najświętszego Sakramentu zawołałem do Pana Jezusa, aby wybaczył kolegom z samorządu lekarskiego, którzy ukrywają prawdę o różnych sprawach lekarzy. Jakże Bóg zadziwia każdego dnia, bo otrzymałem wielką, trójkątną  św. Hostię.

    Późnym wieczorem oglądałem relację telewizyjną  z wyzwolenia obozu w Buchenwaldzie. Spędzono tam Niemców, aby zobaczyli na własne oczy prawdę. Właśnie trwa protest celebrytów przeciwko żywności modyfikowanej genetycznie. Ekshumowano też zwłoki Arafata zatrutego Polonem. 

    Nadal ukrywa się prawdę o powołaniu Chrystus na Króla Polski. Nawet  trafiłem na stronę ks. Piotra Natanka, gdzie była procesja zwolenników intronizacji. W ręku znalazł się „Gość niedzielny” z art. ks. Tomasza Jaklewicza: „Inny Król”.

    Napisałem polemikę z uwagą, że kapłan jest „dobrze wygimnastykowany”...w sensie „duchowym”, bo 2/3 artykułu to mętna woda.

    Ja uczyniłem to co zaleca Kościół święty: uznaję i przyjmuje królowanie Pana Jezusa w moim sercu, zawierzyłem Mu siebie i rodzinę, a nawet ojczyznę, ale to nie ma nic wspólnego z Intronizacją.  Ja pragnę z całego serca i duszy, aby Pan Jezus był Królem Polski (duchowym), bo  g i n i e m y.  Łzy zalały oczy, a u mnie to test p r a w d y!!

    Podkreślono, że posłuszeństwo jest ważniejsze niż to nabożeństwo. Posłuszeństwo oznacza...”bądź Wola Twoja”, ale trzeba zawołać do Ducha Świętego i odczytać tą Wolę. 

    Niepotrzebnie szermuje się tym argumentem. Wyobraźmy sobie, że nie uznajmy prywatnego objawienia s. Faustyny i kasujmy całe dzieło Miłosierdzia Bożego. Jeżeli hierarchia przegłosuje, że Eucharystia jest niepotrzebna, bo wystarczy tylko jako pamiątka Ostatniej Wieczerzy to też będziemy słuchać?...

    Samo pomyślenie o królowaniu politycznym Pana Jezusa jest dziwactwem, bo na takiego właśnie króla czekano i  czeka się dalej w Izraelu! 

     Przykład takiego właśnie działania posła jest naiwny, bo wskazuje na ludzi pozbawionych światła Bożego. Nawet mój proboszcz pytał: „jak przegłosować ten akt  w Sejmie RP?”. Cytowanie Biblii ma uzasadnić „prawdę”, ale to metoda skompromitowana przez św. Jehowy i bezbożników z Judaszowych „Faktów i mitów” oraz głupkowatych ateistów.

    Trafiłem też na rady dla mnie, bo mam "zacięcie teologiczne" oraz „groteskowy pomysł” (!) obwołania Pana Jezusa Królem duchowym Polski i z elitami liberalnymi „uderzam w pobożność ludową”, a próba intronizacji to „atak na Kościół Święty”. 

     Pod koniec w artykule wraca się do udowadniania, że królestwo Pana Jezusa nie jest z tego świata, a każdy katolik wie co oznacza Królestwo Niebieskie.  

    Nasze wołanie:  „przyjdź królestwo Twoje” dochodzi bardzo często tylko do sklepienia  świątyni, a nie przywołuje królowania Pana Jezusa nad Polską. Mów „tak” lub ”nie”, aby nie być posądzonym o faryzeizm...                                                                                                              APEL