Zesłanie Ducha Świętego

    Siedziałem w nocy, ale wybrałem pierwszą Mszę św., ponieważ będzie odprawiana przez 8-miu kapłanów. Senność sprawiła, że całe nabożeństwo ograniczyło się do słów czytanych przejmująco przez małego chłopczyka.

    << Bracia: Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: "Panem jest Jezus". Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. >> 1 Kor, 12

    Naprawdę sam z siebie nie możesz powiedzieć, że Jezus jest twoim Panem. Faktem jest, że mamy różne łaski (u mnie to mistyka eucharystyczna). Żona modli się „na godziny”  i wg narzuconych intencji... czyniłem tak kiedyś, ale dzisiaj muszę być zaproszony do „rozmowy” z Bogiem i wiedzieć o czym mam rozmawiać.

    Ile czasu wymaga nauczenie się jednego języka, a dzisiaj po zesłaniu Ducha Świętego prości ludzie mówili wszystkimi. Pan zadziwił ich przyjściem przez zamknięte drzwi: 

   >Pokój wam!< A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. /../ >Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam<”. Przekazał im Ducha Świętego i dał moc odpuszczania grzechów. J 20, 19-23 

    W TV Trwam kapłan mówił, że nie wystarczy mieć przekonanie o istnieniu Boga. Nie na tym polega chrześcijaństwo, ponieważ ludzie zawsze wierzyli. Tutaj mamy Objawienie Boga „Ja Jestem”. My mamy na to odpowiedzieć i przyjąć prawdę o naszym zbawieniu.

    Bóg nas stworzył i mamy w to uwierzyć oraz czuć się jak Adam i Ewa...zawsze młodzi. My jesteśmy wiecznie młodzi, wręcz jako d z i e c i. Każdy umierający czuje się młodym, bo Bóg wpisał w naszą naturę dziecięctwo i wieczną młodość. Czy w Niebie będziesz zastanawiał się ile masz lat? Zawsze będziesz dzieckiem i zawsze będziesz młody, bo życie to młodość, to wieczne trwanie, wieczne "teraz".

    Ręka sięgnęła po „Echo Maryi Królowej Pokoju”, gdzie Matka mówi do nas: „Drogie dzieci! Również i dziś wzywam was do modlitwy i niech wasze serce, kochane  d z i e c i, otworzy się na Boga jak kwiat na ciepło słońca” (orędzie z 25 kwietnia 2012 r.). W tym czasie wzrok zatrzymała „Gazeta warszawska” z tytułem: „Przykro mi, ale jest Pan dzieckiem Bożym”. 

    Dziwne, bo właśnie czytałem słowa Pana Jezusa: „/../ Łaska czyni nas dziećmi Bożymi, bo zachowuje nas od śmierci, a ten, kto nie jest umarły, „żyje” w domu Ojca - Raju, w Moim Królestwie: w Niebie. /../ Istniejecie i wasze istnienie nie może zostać uśmiercone, bo jesteście wieczni /../ w Komunii duchów: od Boga, Ducha Najdoskonalszego, do całkiem małego d z i e c k a /../”.*

     Następnego dnia - podczas wchodzenia do kościoła - moja dusza zaśpiewała: „Wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć! Chcę Cię Jezu kochać wiernie, d z i e c k i e m  Twoim zawsze być!”.                                                                                                                                                                                                                                        APEL

* "Poemat Boga-Człowieka" ks. 3 c. 1 str. 167-168 Vox Domini