Modlitwa to Święta Arka niesiona przez nasze ziemskie życie. Ten, który woła do Stwórcy automatycznie zawierza się Jego wstawiennictwu. Trzeba tak czynić nie tylko w niebezpieczeństwie, ale w każdej chwilce.
Nad nami mieszka maleństwo, które ledwie chodzi, ale wciąż słychać: „tata, tata, tata”. Tak powinniśmy wzywać naszego Prawdziwego Ojca. W nocy nie mogłem spać i dla ukojenie powtarzałem: „Święty, Święty, Święty. Pan Bóg Zastępów. Jego jest Królestwo i ziemia cała”, a teraz, gdy wstałem dusza wciąż śpiewała „Jezu ufam Tobie”.
Na Mszy św. w serce wpadła prośba kapłana, abyśmy modlili się za potrzebujących. Nagle ujrzałem cały świat tych biedaków. Oto:
1. Wszelkiego rodzaju uzależnienia.
Wiem, co oznacza hazard i pragnienie C2H5OH. Przypomina się wezwanie do alkoholika. Jakże cierpi taki, bo przez 2 tygodnie włóczył się, nie mył i nie spał w pięknym domu. "Panie bądź dla niego miłosierny, bo to dobry człowiek".
Zaczynam zapis, a „pokrzywdzeni” w aferze hazardowej będą otrzymywać odszkodowania, bo Trybunał Europejski stanął po stronie szerzących hazard. W tym momencie 30 tys. automatów działa nielegalnie, bo mają inną nazwę! Tak jak dopalacze („artykuły kolekcjonerskie”). Znajdź się w takich rodzinach uzależnionych od hazardu i „dopingu”...
2. Niewolnicy pracy.
Przypomina się czas mojej „młócki” w przychodni i w pogotowiu. Nie chciałem przyjąć obcej pacjentki. Później powiedziała, że przez 15 lat pracowała jako szwaczka w fabryce w Łodzi: „to było piekło na ziemi: szum maszyn, poprawki, krzyki i nerwowe poganianie”.
3. Niepełnosprawni.
Trafiłem do zmarłej, która była niepełnosprawna od urodzenia. Podczas wypisywania karty zgonu chciałem poprosić o jakąś bezwartościową pamiątkę z jej mieszkania, ale zawahałem się, ponieważ domownicy mogliby zrozumieć mnie opacznie.
Dzisiaj piorun uderzył w budynek chorej zdeformowanej przez reumatoidalne zapalenie stawów. Płacz, bo straciła wszystko.
09.01.1989 byłem pogotowiem u 6-miesięcznego dziecka z biegunką i wymiotami (rodzice nie chcieli oddać go do szpitala). Takie dziecko trzeba zabrać, bo brak zgody na leczenie matka musi wyrazić w szpitalu (do 12 m.ż.).
Z litości uległem, ponieważ w domu było też dziecko niepełnosprawne. Następnego dnia niemowlak zmarł w szpitalu. "Panie! gdzie moja wina? Liczyłem, że zadzwonią ponownie, bo prosiłem o to ojca dziecka”.
Wówczas w śnie spotkałem się z prymasem Józefem Glempem. Trafiliśmy do przytułku, gdzie uczestniczyłem w obchodzie z siostrami zakonnymi. Widziałem dużo ściśniętych łóżek, ciężko chorych oraz inwalidkę bez nóg.
W "Za i Przeciw" (7 I 89) trafiłem na reportaż z Domu Pomocy Społecznej im. Brata Alberta - Domu Noclegowego dla bezdomnych kobiet w W-wie Jagiellońska 19. Tam też było zdjęcie kardynała.
Właśnie do „Szkła kontaktowego” zadzwoniła pani i mówiła o biedzie niepełnosprawnych oraz beznadziejnej sytuacji takich rodzin.
4. Zmarli...ulotna jest nasza pamięć.
5. Biedni.
W 1989 r. zmarł mój pacjent, który mieszkał w czworakach. Zawsze dziwiłem się, że nie walczył o polepszenie swojego bytu. Ile pokory jest w prostych ludziach! Piszę, a biednej wyrwano drzwi, bo sąsiedzi uważali, że umarła. Nikt nie chce ich zreperować.
6. Zaślepieni nienawiścią.
W „Idziemy” 30/2012 Dariusz Kowalczyk SJ pisze o dzikich wyczynach „katolika” Stefana Niesiołowskiego, który z nienawiści do Kaczyńskich sprzeciwia się nauce Kościoła katolickiego (jest za In vitro) i „buńczucznie stwierdza, że jeśli zostanie wykluczony z Kościoła to trudno".
7. Wrogowie Boga.
Ich symbolem jest Kuba Wątły i Mariusz Gzyl ("Super Stacja"), których działania antykatolickie uderzają w podstawę bytu ojczyzny.
8. Bluźniercy.
To królowa kiczu Madonna, która przedrzeźnia ryty i symbole katolickie.
9. „Mądrusie”
Piszę, a Magdalena Środa wypowiada się na temat In vitro. Jakże ludzie pewni są swoich racji, a dzisiaj Pan Jezus powiedział: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie". Mt 11, 26-27
10. Zamachowcy i ich ofiary.
11. W ręku znalazło się L’Osservatore Romano, gdzie prośba o modlitwę w sprawie powołań kapłańskich.
Od rana odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bozego, litanię do NKPJ, moją rozbudowaną modlitwę, a na nabożeństwie wołałem do Najdroższej Krwi Zbawiciela „wybaw potrzebujących modlitwy, wybaw ich”. W ich intencji przekazałem Mszę św. i Eucharystię.
Zawołałem jeszcze:
- Panie spraw, aby proboszcz ujrzał jak ważna w kościele jest woda święcona!
- Panie daj światło kapłanom, aby nie spieszyli się podczas konsekracji!
- Matko nasza obejmij płaczącego plantatora papryki, któremu wichura drugi raz zniszczyła uprawy...spraw, aby nie upadł na duchu!
- Panie, daj Twoje Światło „katolikowi”, prezesowi Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie, który stanął po stronie antykrzyżowca, aby ujrzał swoje powołanie, bo „nie wie, co czyni”!
Po przyjściu z kościoła w TV „Polsat” trafiłem na małpowanie modlitwy w „Świecie wg Kiepskich”...
APEL