Uwaga. Wyszukiwania: Menu główneChronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub 'Wszystko’)...przy Ws. po 10 sekundach na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata.

      Wczoraj pragnąłem chwili drzemki, ale po zaśnięciu żona trzasnęła oknem, a później atakowała mnie mucha (musiałem wstać i zainstalować siatki), ale to nic nie dało, bo mała dziewczynka z piętra „bawiła się” laniem wody, a  dwie sąsiadki na pobliskich balkonach prowadziły specjalnie głośne i głupie rozmowy!

     Właśnie z 3-go piętra schodziło „dwóch ludzi z drzwiami”...metalowymi, które z trzaskiem przesuwali ze schodka na schodek. Bogacze remontujący mieszkanie najęli biedaków-niewolników, a potrzebna była specjalna brygada!

   Wyszedłem i pomogłem im, bo byli ledwie żywi, a zapomniałem, że niedawno miałem dyskopatię, a kiedyś złamane kostki w nodze lewej. Przez 3 dni będę miał lumbago i ból stawu skokowego.

   Po położeniu się zostałem zerwany przez pacjentkę, która chciała przerwać kurację  małopłytkowości samoistnej. Powiedziałem jej, że sam zgłaszam się w takich sprawach do Pana Jezusa, Dobrego Lekarza...rozumiała wszystko, bo ma łaskę wiary i prawdopodobnie została skuszona.

      Wczoraj zasłabłem podczas niesienia chorągwi, a był to wynik wyczerpania trwającym upałem, którego nie znoszę, a w Boże Ciało nie dało się go uniknąć. Ponadto siedzę po nocach przed  ekranem komputera (szkodliwe promieniowanie).

    Podjechałem pod krzyż, podlałem kwiaty, nabrałem benzyny, umyłem samochód i padłem w 4-godzinny sen do północy, a później pisałem zaległości do 5.00!

    W ręku znalazła się modlitwa do św. Michała Archanioła oraz wizerunki Aniołów Przestrogi i Napomnienia z prośbą o strzeżenie mnie, bo naprawdę byłem przestraszony wyjazdem.

     Po chwilce snu z radia popłynęły słowa kapłana, abym dzisiaj zaprosił do siebie Boga Ojca! Natychmiast zawołałem: „Tato bądź dzisiaj z nami, przyjdź do mojego mieszkania”. Temu towarzyszył właśnie śpiewany Psalm „Ciebie mój Boże pragnie moja dusza” oraz pieśń „Panie jesteś moim Bogiem z troską Ciebie szukam”.    

    W takich momentach widzisz jak potrzebna jest nam Boża ochrona. Ja wiem, że  Bóg Ojciec zna nasze potrzeby i pragnie nam pomagać, ale czeka na prośbę, która  świadczy o naszym zawierzeniu.

    Na Mszy św. o 6.30 otrzymałem znak, bo Eucharystia ułożyła się na podniebieniu jak „parasol ochronny”. Po krótkim śnie dojechaliśmy szczęśliwie i tak jak lubi żona: wolno, płynnie 70-80 km / godzinę.

    W Centrum Handlowym  poczułem Obecność zapraszanego Boga Ojca i chciało mi się płakać, bo tam było chłodno: ”Tato mój, bądź ze mną, nie powiem, że dzisiaj, bo wszystko moje jest zawsze otwarte dla Ciebie, mojego Ojca, Stworzyciela, a ...szczególnie otwarte jest moje serce. Dziękuję za wszystko...”.

   Jakim językiem mogę Ci przekazać bliskość  Boga Ojca? Mógłbyś tylko zobaczyć moje oczy zalane łzami, bo stanu mojego serce nie odczujesz...zna go tylko Bóg, a zrozumie to mający podobne doznania mistyczne.

    Nagle, serce zalała pewność, że ten czas mam poświecić modlitwie, która ukoi ból Serca Boga Ojca, a także mojego, bo wielkie jest odwrócenie ludzi, zobojętnienie na sprawy duchowe i życie tylko tym światem.

   Po powrocie pojechaliśmy na Mszę św. do pobliskiego sanktuarium, gdzie  znalazłem karteczkę ze słowami: „Panie, Ty mnie wybawiłeś, przez krzyż i Zmartwychwstanie swoje, Ty jesteś Zbawicielem świata”.

     Ja dodatkowo podziękowałem za dzisiejszą ochronę, bo nie trzeba wiele. Wystarczy, że na trasie szybkiego ruchu i to w upale...złapiesz gumę.               

                                                                                                                          APEL