Trudności w odczytach intencji sprawiają opóźnienie w zapisach. Z wczorajszego dnia zostało mi zakończenie modlitwy za zdemolowanych moralnie, ale często tak się składa, że dane intencje są powiązane ze sobą duchowo.
Popłakałem się, bo Bóg pokazał mi, że ja odpowiadam za zbawienie dusz:
- kolegów z samorządu lekarskiego...w tym za obecnego ministra zdrowia, który się z nich wywodzi
- specjalistów z psychiatrii, którzy uznali moją łaskę wiary z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca za psychozę (psychuszka)...tylko Bóg może ich odmienić!
- członków z rodziny żony i mojej żyjących w grzesznych związkach małżeńskich
- oraz tych, którzy mnie nienawidzą i nadal pragną mojej krzywdy.
Podczas odmawiania drogi krzyżowej w moim sercu objąłem wszystkich...tak jak zdarza się po Eucharystii, gdy we mnie przeważa Pan Jezus, a tutaj stało się to jakby z mojego pragnienia. Tak zostałem pociągnięty duchowo w „górę” przez Boga Ojca...
Po krótkim śnie na prośbę żony wybrałem się na Mszę św. o 7.00, ale zły przeszkadzał mi odmówić nawet „Ojcze nasz”...bezskutecznie zaczynałem tą modlitwę kilka razy.
Najgorsze było to, że szatan atakował mnie w czasie nabożeństwa...aż do Eucharystii i to z demoniczną nienawiścią do ludzi...„tych wstrętnych stworzeń”. Nie mogę tego opisać, bo miałbym grzech. Zrozum teraz jakie są serca uwiedzionych, zniewolonych lub wręcz opętanych przez niego.
Napłynęła refleksja dotycząca stanu tej nienawiści u:
Hitlera, który niszczył nieczystych rasowo (Żydów, Cyganów, itd.)
Stalina z otoczeniem, który zabijał „tych, co nie z nami”, a realizuje to tow. Putin wyszukujący wrogów (Czeczenia, Gruzja, Ukraina). Teraz największym zagrożeniem dla niego jest Polska. Bardzo lubiany jest w TVN 24, bo podczas przekazywania informacji, że kieruje na nas swoje rakiety pokazano go w cerkwi jak zapala świece. Normalny człowiek tego nie zauważy...
ISIS ma wskazanych przez szatana wyznawców Boga Objawionego...prowadzą już otwartą wojnę z naszą wiarą i krzyżem.
Szatańska nienawiść, którą miałem tylko pokazaną jest wlewana przez przywódców w poddanych i wyznawców. Do jakiego stanu trzeba dojść, aby rozerwać siebie w zamachu i zabić innych.
Ponieważ intencję tego dnia odczytałem w Pierwszy Piątek miesiąca (03.06.2016) dodałem do niej poranną Mszę św. z nabożeństwem do Serca Pana Jezusa. Później odmówiłem całą moją modlitwę. A jak doszło do jej odczytu?
W środku tego świętego dnia (niedzieli) pod nasz blok - po trawniku - podjechał samochodem pan, który już tutaj nie mieszka, ale jest ważny. Ostentacyjnie odkurzał pojazd, a jego mały synek bawił się sygnałem, a nawet zapalił silnik. Na końcu trzepał wycieraczki pod oknami sąsiadki, a z tego miejsca jest ok. 200 metrów do czynnej myjni samoobsługowej z wielkim odkurzaczem!
Przypomniał się czas, gdy jeszcze niedawno - w drodze do kościoła - byłem konwojowany przez ambulans policyjny (trwało to około roku). Nie wiem kto to zlecił, bo zapłacili za to wszyscy... APEL