Zaczynam zapis, a żona krzyczy do sąsiada dlaczego wykopał jej piękne kwiaty sprzed okna i w skrzynce niesie na swój balkon. To czas wyjścia na Mszę św. z późniejszym wystawieniem Najśw. Sakramentu. Szatan ma pomysły, które wie komu i kiedy podsunąć. 

    Większość ludzi normalnych, nawet katolicy, a szczególnie ograniczeni umysłowo racjonaliści uśmiechają się, gdy pada nazwa Belzebuba, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Właśnie chce podpalić świat przy pomocy tow. Putina, który dzieli ludzi na Rosjan i resztę, bo napad na ich rodaka oznacza napad na Federację Rosyjską. Russland uber alles!

    To typowe opętanie i z takimi ludźmi nie wolno paktować, układać się, stosować prawa międzynarodowe. Siłami ludzkimi nie poradzisz, a większość polityków wierzy w antyrakiety. Cóż to da, gdy wszyscy zginiemy.  

    W tym czasie jego przeciwnikom szatan wpuszcza nienawiść do wiary w Boga oraz negowanie Opatrzności Bożej. Nawet nasza hierarchia nie chce Pana Jezusa jako Króla Polski (ks. Natanek został za to ukarany).

    Trwa bolszewizm, można obrażać Boga i katolików, a policja w tym czasie broni odbudowywanej tęczy naprzeciwko Kościoła na Placu Zbawiciela w W-wie. Matce HGW też namieszał w głowie i przydałby się tam jakiś egzorcyzm.

    Przyśniły się dwa gołąbki: jeden przejechany przez samochód, a drugi uszkodzony. To zapowiedź utraty pokoju...sprawdziła się całkowicie, bo nie mogłem wejść na moją stronę internetową, pocztę odesłano, a telefon właściciela serwera nie odpowiadał. W wyobraźni ujrzałem upadek firmy, ale to chyba działania komanda "szkodzić".  

    Obudziłem się zbyt późno, bo miałem tylko 12 minut, ale zdążyłem na ostatnią Mszę św. i nawet trafiłem na moją umiłowaną pieśń: „niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Piszę to, a serce rozrywa płacz św. Piotra, który zaparł się Zbawiciela.

    Trafiłem do spowiedzi, bo pragnę w czystości przekazać Bogu ten czas i wołać o poskromienie buntowników z mojej Izby Lekarskiej. To nie jest tylko moja sprawa, bo to walka o krzyż i tam powinna trafić rozmodlona grupa wiernych. Księdza Lemańskiego lewica potrafi bronić. Nawet dają świadectwo wiary w telewizji, "że biskup jest niedobry, a oni wierzą w Boga".  

    Proboszcz wyjaśnił, że w tym świętym czasie nasila się działanie złych sił duchowych, co doświadczam na swojej osobie. Jako pokutę mam odmówić „Cierniem koronowanie” (u mnie to „św. Poniżenie” Pana Jezusa).

    Padłem na dwa kolana, a Eucharystia ułożyła się na podniebieniu jak „parasol ochronny”. Później  wołałem w modlitwie do Matki Bożej, Królowej Aniołów oraz świętych i błogosławionych, a także Matki dusz czyśćcowych, aby wysłała do kolegów lekarzy swoje zastępy, bo trzeba otworzyć ich serca.

    Prosiłem też św. Michała Archanioła, aby przegonił do piekła złe duchy, które uwiły sobie tam gniazdko, a samego Boga o zgromienie tej struktury.

    Zobacz udręki tego dnia. Od rana towarzysze byli zaniepokojeni moim wyjazdem do kościoła, bo wg „Twojego Ruchu” jestem agentem obcego państwa (Watykanu). Jan Hartman i Janusz Palikot chcą oddzielić państwo od Kościoła świętego. W Federacji Rosyjskiej obowiązuje jedność „tronu i ołtarza” (prezydent jest głową Cerkwi).

    Podczas smażenia jajecznicy masło „wyborowe” zapachniało zużytym olejem silnikowym. Jakaś kobieta uporczywie dzwoniła, bo prawdopodobnie  pomyłkowo wykręciłem jej numer. Po wyjściu na pocztę spotykałem „znajomych” i gadałem, a krzyczał za mną jakiś pijak. To samo było w drodze na nabożeństwo wieczorne. Modlitwa była niemożliwa.

    Jakże jestem zaskakiwany przez Boga i nigdy się nie nudzę, bo na koniec dnia spotkała mnie radość, ponieważ podczas sprzątania pokoju  znalazłem wizerunek Pana Jezus, który był w moim domu rodzinnym. Oprawiłem go i nie mogłem się napatrzeć. Pięknie, pięknie...                                                                                                                    APEL