Boże Ciało

   Mam zaproszenie na Mszę św. o 7.00, a o 11.00 będzie nabożeństwo pod moim blokiem, przy figurze Matki Bożej. Z płaczem dziękowałem Panu Jezusowi za tą łaskę! Po Eucharystii wołałem tylko: „Tato! Tato!! Jezu!”,  a serce chciało mi pęknąć...sprawił to Chleb Życia!

   Nie mogłem wyjść z Domu Pana, chciałbym zostać tutaj na zawsze, zasnąć i obudzić się w Prawdziwym Świecie. To jest  nieprzekazywalne. W tym stanie nie nadaję się do normalnego życia…jak ci to przekazać? jakim językiem lub obrazem?

   Wszyscy znamy normalne pragnienia; w tym zdrowia i długiego życia. Ja piszę o pragnieniu zdrowia duszy i życia prawdziwego czyli powrotu do Nieba. W tym czasie chcę być tylko z Bogiem. Moje przeżycia duchowe dotyczą garstki wybranych, a ja nie wiem dlaczego tak się stało, bo ”nie wyście Mnie wybrali”!

    Podczas przyjścia Pana Jezusa Eucharystycznego pod mój dom  odmawiam moje modlitwy. To zarazem potwierdzenie intencji modlitewnej dnia, bo Boże Ciało jest czasem manifestacji naszej wiary z wyjściem Boga na ulice.

     Dzisiaj w telewizji trafiłem na świadectwo wiary nawróconych muzyków. Przepływały też obrazy; JP II, s. Faustyny, kardynała S. Wyszyńskiego oraz o. M.M. Kolbe.

     W ręku znalazł się mój zapis z Mszy św. w kościele św. Anny w W-wie. Tam u stóp figury Matki Bożej jest wizerunek o. Kolbe. Wówczas „patrzyliśmy” sobie w oczy, a napłynął obraz dzielenia się świętego chlebem z więźniami oraz jego zawierzenie Bogu aż do śmierci. 

   Ja wiem, że tacy będą zawsze; świadomie składający ofiarę z własnego życia za innych. Ogarnij świat żyjących dla Chwały Boga…to nieskończona księga!

    Późnym oglądałem film o Matce Teresie z Kalkuty, która otrzymała nagrodę Nobla. Płynęły słowa świętej, że „to wszystko jest na chwałę Boga”.   

      Katolicki misjonarz opowiada o wiernym bez nóg (w Kamerunie), który codziennie uczestniczy w nabożeństwach…przychodzi na kikutach! Dziwne, ponieważ podczas czytania w/w tekstu w telewizji pokazano Polaka…chodzącego bez nóg !

   Ja zawsze pytam zapraszanych do Boga: ma pan/pani nogi i nie chodzi do kościoła?

                                                                                                                                     APEL