W śnie spotkałem małżeństwo wierzącej w Boga i wroga wiary. Kiedyś pragnęła ze mną rozmowy, ale on podenerwowany zawsze przeszkadzał nam. Dziwne, bo teraz podał mi wielki pęk kluczy. Czy oznaczają otwieranie ludzkich serc?
Wstałem i z radości chciałem pocałować jakiś wizerunek Pana Jezusa. a ręku znalazł się maleńki i bardzo stary obrazek św. Rodziny z czasu mojego nawrócenia (30.12.1989 Klwów).
Przepłynęły moje ostatnie prośby do znajomych, bo mam napierać w porę i nie w porę:
- zagadałem młodych na rowerach, a okazało się, że on jest po ciężkiej operacji serca (uniknął śmierci). Poprosiłem, aby swoje cierpienie przekazał na ręce Matki Bożej (uświęcił) i zaprosiłem go na nabożeństwa majowe. Jako lekarz wskazałem, że dla serca dobry jest wysiłek fizyczny (rower), ale ważniejszy jest pokój Boży, który otrzymujemy w Komunii świętej.
Refleksja. W kraju katolickim nie spotkasz lekarza, który leczy ciało i duszę. Wiele naszych przypadłości jest wynikiem chorej duszy (nerwice, depresja, a wpływ czynnika psychicznego w chorobach organicznych jest znany). Człowiek odwrócony od wiary jest chory psycho-fizycznie, bo jego dusza odczuwa głód Boga.
Lekarz - katolicki to dziwoląg, którego praktykę traktuje się jako niezgodną z „linia partii” (samorząd lekarski jest strukturą postkomunistyczną i nie powinien istnieć w obecnej formie). Z drugiej strony pan prezes katolik patronował otwarciu Centrum Medycyny Tybetańskiej. W tym czasie nie interesowano się aferą "łowców narządów"...
- żonę ciężko chorego poprosiłem, aby z mężem uczestniczyła w życiu wiary, ponieważ przeżył wszystkich zdrowych (30 lat balansowania na granicy śmierci i życia).
Refleksja. Tacy chorzy uważają, że żyją dzięki leczeniu. Nie ma w nich pokory i wdzięczności Bogu.
- spotkałem pacjentkę, którą uratowano z Nieba. Podczas umierania w moim gabinecie napłynęło rozpoznanie: ostry zator tętnicy płucnej! Tak została ocalona przez Boga!
Refleksja. Pacjentka bierze leki, wróciła do intratnej pracy i mimo kilku zaproszeń nie ma czasu dla Pana Jezusa, a teraz Matki Bożej (nabożeństwa majowe).
- babcię z gipsem na nodze zaprosiłem na nabożeństwa majowe (mieszka dwa kroki od kościoła)...to byłoby świadectwo dla „mercedesiarzy”, którym Matka Boża jest niepotrzebna.
- w gabinecie stomatologicznym czekającej na fotel dentystyczny mówiłem o odczytywaniu woli Boga Ojca. Trzeba zawierzyć swoje życie Bogu. W różnych sprawach zwracać się do Anioła Stróża i świętych. Tutaj powinien wisieć wizerunek św. Apolonii, męczennicy, której oprawcy złamali szczękę i wyrwali wszystkie zęby. Zginęła 09 lutego 249 roku. Patronka stomatologów, która pomaga w chorobach uzębienia i szczęki...w tym w bólach zębów.
Refleksja. Powie ktoś, że wykształcony lekarz i w XXI wieku wierzy w czary. Cóż dla Dzieła Bożego oznacza 100 tysięcy lat. Nic nie zmieni się z nastaniem nowego wieku. To głupota ludzka wskazuje na nasze „zmądrzenie”. Oto przykład. Ząb żony został zakwalifikowany do usunięcia, a księga świętych otworzyła się na św. Apolonii...nadeszła pomoc!
Racjonalista powie, że to przypadek. On wie lepiej, bo wszystko bierze rozumowo, a nie widzi cudów Boga (krążenie ziemi w dwóch osiach, piękno ptaszków, budowa atomu i nasze DNA). W „Faktach i mitach” dano artykuł o ewolucji: mój mózg powstał z wydłużonego „nosa” ślimaka!
Nagle mam być w moim kościele o 12.00. Dzisiaj jest rocznica Objawień w Fatimie. Komunia św. ułożyła się w postaci ochrony (łodzi).
Dzisiaj, prosty człowiek, rybak Piotr powiedział: "Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. (...) Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. I zdumieli się (...) Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga”. Dz 10
A Pan Jezus dodał, że: "Wy jesteście przyjaciółmi moimi /../ Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem /../ abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał /../"... APEL