Grzegorz Braun w „Gazecie warszawskiej” pisze, że Polską rządzą służby specjalne, a w „Idziemy” dr T. M. Korczyński wyjaśnia, że Korea Północna to kraj donosicieli. Czym różnimy się od Korei?

    Dzisiaj miałem być na zjeździe pokrzywdzonych przez państwo w sali kongresowej PKiN w Warszawie, gdzie chciałem przedstawić mechanizm sowieckiej psychuszki („jak zrobić z kogoś wariata”), która jest jedną z metod bolszewizmu (fizycznej likwidacji przeciwników). 

    Zebranym-niepokonanym zaleciłbym oddanie stowarzyszenia w ręce Opatrzności Bożej, ponieważ mamy do czynienia z wrogiem, którego nie pokonają siły ziemskie. Dowodem jest ostatnia krzywda budujących autostrady, którzy za ciężką pracę zostaną bankrutami. Plan pokrzyżował „dentysta-zębista”.

    Jaki związek ma mój charyzmat z polityką? Bardzo prosty: służysz Bogu („bądź Wola Twoja”) lub zaprzedajesz się diabłu (stanowiska, odznaczenia, biznes, „dziennikarstwo”, sława, wydanie książki, a nawet sprzedaż mydła i powidła).

    Zaczynam zapis, a w programie „Państwo w państwie” pokazują pana Tomalę, właściciela skupu złomu, który nie podpisał cyrografu i chce prowadzić ten zakład. Do otwartego studia „Super Stacji” dzwonią oburzeni na rząd i prezydenta.

    Jedna z pań stwierdziła, że w Chinach Donald Tusk - za podwyższenie kobietom wieku emerytalnego o 12 lat - byłby rozstrzelany. Uwaga chybiona, bo tam właśnie premier „wszystkich Polaków” szuka natchnienia.

    Św. Piotr na ten moment  powie, abyśmy służyli „sobie nawzajem”, a „/../ kto pełni posługę, niech to czyni mocą, której Bóg udziela /../”. 1P4,7-13  No cóż, nasz premier nie klęka przed księdzem...

    Dopiero w kościele zrozumiałem, że miałem być na nabożeństwie, bo dzisiaj jest Nawiedzenie NMP. Nawet zerwano mnie do niesienia chorągwi z wizerunkiem Boga Ojca, Króla Świata z berłem oraz Pana Jezusa z krzyżem. Wyraźnie zobaczyłem otrzymaną łaskę.

    Na końcu procesji obok mnie przeszedł Pan Jezus (kapłan z Monstrancją)...zawołałem tylko „Boże! zmiłuj się nade mną”, a łzy popłynęły z oczu.  

Dzisiaj Pan pokazał mi przykłady cierpiących niezasłużenie:

1. ofiary „państwa w państwie”

2. imigrantów wędrujących przez pustynię (TV Planete), a przypomniały się obozy pracy w UE

3. w TVP Info płakała chora na zespół Ehlersa-Danlosa... 

4. dyskryminowanych katolików w Korei Pół. i w Chinach oraz naszych aptekarzy, których zmusza się do sprzedawania tabletek powodujących aborcję.

    Na blogu Szymona Hołowni napisałem w tej sprawie, że w Polsce brak jest wolności religijnej. „Każdy aptekarz świadomy uczestnictwa w zabijaniu dzieciątka do końca życia nie zazna pokoju w duszy. Nie może przystępować do Eucharystii. To bardzo poważna sprawa”.

5. matki i żony alkoholików oraz rodziców dzieci niepełnosprawnych

6. ofiarę przebytego złamania oraz panią po udarze mózgowym, a także niewidomych z zaćmą wrodzoną.

    Podczas pisania oglądałem film o życiu św. Pawła, którego później skazano na śmierć, a w sercu byłem blisko Pana Jezusa na którego arcykapłani i uczeni w Piśmie (Mk11,11-2) „szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką”...

                                                                                                                             APEL