Dzisiaj Pan Jezus pokaże mi jak wielki mur trzeba przeskoczyć, aby stać się wybranym, bo: „Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”. Mt 22, 14 Właśnie wyjaśnił to pytającym Uczniom przywołując dziecko.
- "Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?"
- "Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”. Mt 18, 1-5.10.12-14
To zadanie prawie niewykonalne dla większości powołanych, nie mówiąc o ludziach normalnych, bo trzeba stać się pokornym i ufnym jak dziecko czyli wykonywać Wolę Boga Ojca.
Można powiedzieć od Boga: synu, jeśli masz zamiar Mi służyć przygotuj swą duszę na doświadczenia i bądź cierpliwy. Nie trać równowagi w czasie utrapienia, bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu w piecu utrapienia. Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie i bądź wytrwały.
Aniołowie zazdroszczą nam dwóch darów: Eucharystii i cierpienia, a my buntujemy się. To prawda, bo w Królestwie Niebieskim nie ma już tych Darów Boga! Ja wiem o tym i mam świadomość walki duchowej w której przyjemne są kuszenia.
Dzisiaj jest wspomnienie męczennika o. Kolbego, którego zabito zastrzykiem fenolu po 14 dniach głodówki w celi śmierci. W sercu umiłowany uczeń Jezusa Jan, Maria Magdalena, Jacques Fesch, a w ręku zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki.
Po Komunii św. wzdychałem i wołałem „Jezu, och Jezu”, a wzrok zatrzymał biały kwiat leżący pod Panem Jezusem Miłosiernym. To nieprzypadkowe, bo przebaczając stajemy się czyści w duszy.
W kłopotach demon podaje nam to, czego pragnie ciało: dochodzenia swego, odwetu, pokazania „ja”. Na Mszy św. "wpuszczał mi" kolegów z samorządu lekarskiego, którzy wyznają zasadę: „patrz w oczy i kłam”.
Piszę, a jakby na życzenie w TVN 24 trwa dyskusja o chuligaństwie religijnym „artystek” z Rosji podobnych do naszej Dody. Na Ukrainie - w ramach solidarności ze skazanymi - panie rozebrane do pasa ścięły krzyż Pana Jezusa.
Cóż dziwić się głupim dziwkom, gdy to samo uczynił kolega, lekarz psychiatra. Na dodatek bronią go koledzy z Naczelnej i Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie!
W nocy Pan Jezus „otworzył mi oczy”, bo często z własnej winy popełniamy czyny gorsze od naszych nieprzyjaciół i jesteśmy bardziej winni od nich:
„Jakże człowiek lubi dawać poznać, że został znieważony i jak cierpiał z powodu zniewagi! Chodzi jak szalony /../ skarżąc się i żebrząc o pociechę. /../ Jeśli więc pragniecie pociechy, idźcie do Boga i postępujcie z miłością. /../".
"Bądź ustępliwy. Twoja pycha cierpi z tego powodu? Bardzo dobrze. Twoja sakiewka opróżnia się? Jeszcze lepiej. Wystarczy, że rośnie twoja świętość. /../ Czyńcie tak, żeby Bóg was chwalił. /../ I módlcie się za znieważających was, żeby się nawrócili. Jeśli to się stanie, sami oddadzą wam cześć i dobra. Jeśli tego nie zrobią, Bóg o tym pomyśli”. *
To wielka prawda. Trzeba stać się dzieckiem Bożym, być pierwszym w uniżeniu i miłosierdziu oraz modlić się o nawrócenie nieprzyjaciół... APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” ks. 3 cz. 4 str. 95 Vox Domini. „W ogrodzie Marii z Magdali”.