W naszej parafii była pielgrzymka do Częstochowy i gościliśmy pątników. Dlatego na Mszy św. byłem senny, a dodatkowo mam dyżur w pogotowiu.
Rozpoczyna się „duchowość zdarzeń”, która doprowadzi do odczytu intencji modlitewnej dnia, bo Pan Bóg mówi do nas przez wszystko;
1. oto kawa z Kanady od pacjentki z datą przydatności do 07 2005!
2. na dyżur zabrałem stary różaniec, który się „rozsypał”..
3. chora psychicznie przerwała leczenie, zesłabła i położyła się do łóżka
4. upadła dziewczynka po przebytym złamaniu nogi
5. pędziliśmy karetka do nieprzytomnego pod sklepem (w naszym slangu ”leżak”), który po przebudzeniu zaczął mnie wyzywać, a podczas zabierania do karetki wywołał ogólny śmiech, ponieważ zażądał odwiezienia do odległego domu.
Wolno wyjaśnia się intencja modlitewna, bo miałem dwa główne znaki: zepsucie (stara kawa, różaniec, chora psychicznie z przerwanym leczeniem) i upadki (dziewczynki i pijanego). W ręku znalazła się „Gazeta wyborcza” z 10 lipca 2007, a ja byłem ciekaw, co tam piszą dla mnie, ale sam zobacz...wystarczą same tytuły artykułów!
Jak bije puls Wszechświata
Piotr Cieśliński napocił się i wyjaśnił jak powstaliśmy. Niedługo spotka się ze swoim Prawdziwym Ojcem, a tam jego przechodzenie „z fazy kurczenia się do rozszerzania” nic nie da!
Nie ci lekarze, nie te czasy
Wrogowie ojczyzny zorganizowali strajk polityczny rozkładający służbę zdrowia. Nawet zaangażowali się w to prominentni działacze mojego samorządu lekarskiego, którzy odpowiedzą za to, bo Bóg dał im ł a s k ę służenia chorym, a wielu z nich umarło podczas przewożenia między szpitalami.
Napisałem do naszego m-a „Puls” (dla lekarzy z mazowieckiego), że są „niegodni swego powołania”. Powstało oburzenie, ale wielu z tych działaczy nie wie już, jak trzyma się słuchawki lekarskie.
Ostentacja nie jest zła
Wojciech Sadurski pisze, że w walce z dyskryminacją dobra jest prowokacja i ostentacja! Jako katolik jestem dyskryminowany, ale nie będę prowokował. Po co komu takie rady?
Nie ewangeliczny ojciec Rydzyk
Katarzyna Wiśniewska przejęła się Kościołem Pana Jezusa. Ojciec Rydzyk powiedział prawdę o poglądach pani prezydentowej (katoliczka aprobująca aborcję). Zbawiciel też wywracał kramy w świątyni.
Powieść będzie żyć dłużej niż sam Bóg
Jurek Jarniewicz uczestniczył w rozmowie z kalającym świętości. Padają słowa; ”śmierć Boga i książki (..,) wynalezienie Boga”. Nawet jest cytat, że Bóg Ojciec „wciąż eksperymentuje i nie ma swojego stylu”.
Napisałem do „Gazety wyborczej”, aby zainteresowali się dziwolągiem jakim jest ”Kino Polska” (czytaj; „Kino z Polski”), gdzie 13 grudnia 2006 r. wyemitowano bolszewicką propagandówkę stanu wojennego.
Tam też powiedziano, że śmierć ks. Jerzego Popiełuszki była potrzebna wrogom komunizmu! W takim wypadku to samo można powiedzieć o bestialskim zamordowaniu Pana Jezusa.
Pan pokazał mi upadki w sensie fizycznym oraz zepsucie, a moje myśli uciekły do Raju oraz j a b ł k a, które jest symbolem grzechu z odstępstwem od Boga (upadek Adama i Ewy)...
Po odczycie intencji ofiarowałem Bogu Ojcu ten dzień życia, Mszę św. z przyjęciem Eucharystii oraz cierpienie z moją modlitwą (jest w instruktażu):
"Jezu! Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nas upadającymi z zepsucia...
Matko Miłosierdzia módl się nad nimi...
Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Matki cierpienia Pana Jezusa i miej miłosierdzie nad nimi”...
APEL