Od 2.30 dotrwałem do nabożeństwa porannego. Przykro mi, bo zza winkla wyszedł "rowerzysta". Nie złości mnie już "opieka", ale dziwi głupota i zaparcie się braci zaprzedanych poganom. Donosił taki do Niemca i Ruska, a teraz do Tuska...
Pan Jezus mówi od Ołtarza świętego o przyjacielu, który o północy spełni prośbę o pożyczenie chleba...nawet z powodu „natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje”. My jesteśmy źli, ale umiemy „dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą?" Łk 11, 5-13
W moim sercu pojawili się biedni, matki pijaków z głodnymi dziećmi, bezdomni, osamotnieni i bliscy śmierci. Właśnie pokazano matkę z Polski, której po zasłabnięciu w Niemczech bezprawnie zabrano 7-letnią dziewczynkę. U nas biednym specjalnie nie udzielamy pomocy, aby odebrać im dzieci!
Podjechałem na błogosławieństwo Monstrancją i przyjąłem Eucharystię, która lekko pękła na pół, bo ta doba duchowa będzie trwała jeszcze następnego dnia. To ocean ludzkiego cierpienia.
1. Trwa bój o zabijanie dzieci specjalnej troski. Zwolennikami tego bestialstwa są także katolicy (Tusk, Niesiołowski i Komorowski, a nawet Lech Kaczyński)...Obama idzie dalej i jest za zabijaniem „na życzenie”. W „Faktach po faktach” europoseł Cymański nie potrafił jednym słowem opowiedzieć się za życiem!
2. W otwartym studio „Super Stacji” wdowa z płaczem wołała o pomoc.
3. NFZ nie podpisał umowy z prowadzącymi hospicjum! Dopiero interwencja TVN sprawiła, że „będą rozmawiać”. Kto wydaje im takie rozkazy. Przecież to zbiorowe morderstwo w majestacie bezprawia!
4. Na billboardach w Lublinie umieszczono wizerunek mężczyzny z napisem: „Uwaga pedofil”... skrzywdzono go specjalnie.
5. Właśnie oglądałem walkę bokserską ze słabszym i starszym (został znokautowany).
6. Uciekinierzy z krajów objętych wojną.
7. Chorzy na nowotwory...ich leczenie nie ma klauzuli, że ratuje im życie.
8. Monstrualnie otyły chłopczyk z Chin błaga z rodzoną o pomoc, bo trzeba zoperować nadnercza.
9. Talibowie próbowali zabić dziewczynkę w Pakistanie.
W tej intencji poszedłem w piątek na nabożeństwo różańcowe. W drodze do kościoła w sercu miałem młodego człowieka ze zdjęcia ("Gazeta warszawska")...płaczącego przed rozstrzelaniem. To jedna z ofiar pierwszej publicznej egzekucji Polaków w dniu 9 września w Bydgoszczy na Starym Rynku (20 osób). Łącznie rozstrzelano tam (370 osób).
Wpatrzony w Monstrancję wołałem do Boga o miłosierdzie dla tych dusz, a po nabożeństwie różańcowym przyjąłem Eucharystię: „Panie! mnie tu nie ma, tutaj są dusze tych ofiar. To ich właśnie błogosławi kapłan i one przystępują do Komunii świętej”.
Pozostałem na Mszy św. a podczas konsekracji, gdy kapłan trzymał w ręku wielką św. Hostię przez moje ciało przepłynął wstrząs i zesłabłem. W mojej wyobraźni „ujrzałem” Ciało Pana Jezusa, które rozprysło się na wiele cząstek, a te spłynęły na duszę każdego z rozstrzelanych!
Wyobraź sobie, że jesteś w Czyśćcu i czekasz na wybawienie, a z ziemi płynie takie wstawiennictwo. Tą łączność między nami sprawia Wszechogarniająca Miłość Boża, która sięga poza śmierć ciała fizycznego...
APEL