Nie wiem z jakiego powodu od wczoraj jestem tak słaby, a najgorsze jest to, że nie pomaga przespanie się. Wcześniej miałem dreszcze, ale nie czuję, że jest to wynik infekcji.

    Na mój stan ma wpływ bezruch, szkodliwe ślęczenie przed ekranem komputera, a nie wiem czy nie decyduje o tym nieświadome oddychania przez 2 lata oparami rtęci z zepsutego aparatu do mierzenia ciśnienia.

     W szkodzeniu mi wszyscy byli sprawni i zjednoczeni, a w wyjaśnieniu prawdy, która wyszła na jaw nikt się nie kwapi. Ile instytucji odpowiada za nas. W Izbie Lekarskiej mamy nawet pełnomocników d/s zdrowia lekarzy. Kolega Bohdan Woronowicz umówił się ze mną na wizytę, wcześniej otrzymał wszystkie materiały, a o północy przysłał do mnie informację, że zrywa ze mną wszelki kontakt!

    To pasowałoby do rozpoznania trądu. Mimo to pojechałem, spotkaliśmy się, ale nie chciał mnie zbadać jako psychiatra. A w tym czasie zarzucano mi, że się nie leczę. Zobacz jak Bóg obnaża świadomie czyniących zło.

     Od wczoraj nic nie napisałem. Nawet sen wymęczy człowieka na tym zesłaniu, a lek, który przywraca miarową czynnośc serca szkodzi na inne układy, bo spada ciśnienie i rozluźnia się zwieracz przełykowo - żołądkowy...budzę się wówczas z powodu refluksu z kwasem w ustach i kaszlem.

    Pomyślałem o chorych na nowotwory, gdzie jesteś bezsilny i nawet nie możesz się modlić. Jeżeli żyłeś bez wiary to po śmierci czekają Cię kłopoty duchowe. W czyśćcu doznasz różnych cierpień, a wśród nich największe...oddalenie od Boga Ojca z czekaniem na wstawiennictwo modlitewne.

                                                                                                                          APEL