Na wczorajszej Mszy św. wieczornej siedziałem przed kościołem i popłakałem się - podczas czytania z Księgi mojego ulubionego proroka Izajasza - z tęsknoty za Bogiem Ojcem.

    W serce wpadały słowa o oczekiwaniu na Tatę, o tym, że Imię Boga i pamięć o Nim to pragnienie mojej duszy, pragnienie pokoju, który przybywa ze Stwórcą. Prorok mówił o radości zmartwychwstałych...”obudzą się i krzykną z radości spoczywający w prochu”. Iz 26, 7-9, 12.16-19

    Na dzisiejszej Mszy św. porannej miałem podaną intencję, a to zdarza się rzadko. Prosiłem Pana, bo mam zaległości z zapisach i zdziwiony usłyszałem, że jest ona w tytule psalmu. Wcześniej prorok Izajasz przybył do śmiertelnie chorego króla Ezechiasza, który modlił się i płakał rzewnie. Bóg przez proroka przekazał mu, że dodaje do jego życia 15 lat i za trzy dni przyjdzie do świątyni.

    Tak jest też z moim życiem...naprawdę mam dodane wiele lat życia. Nawet dzisiejszy dzień jest wynikiem pomocy Boga Ojca, bo udało się edytować 10 zapisów. Wróciłem na Mszę św. z późniejszym nabożeństwem do Najśw. Krwi Pana Jezusa.

                                                                                                                                             APEL