Trójcy Przenajświętszej

    Przykro, bo święto naszej parafii, a mało ludzi. Postępuje ateizacja. Napłynęła działalność wrogów Kościoła świętego, których symbolem jest głupkowaty faryzeusz Janusz Palikot. Wszedł do Sejmu RP ze słowami: „tak mi dopomóż Bóg”. Tacy odwracają się później od swojej ojczyzny i wiary. 

    Mojżesz tak powiedział do ludu: "Czy słyszał jakiś naród głos Boży z ognia /../ Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden naród /.. Pan jest Bogiem, a na niebie wysoko i na ziemi nisko nie ma innego”. Pwt 4

    Bracia: Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. /../ możemy wołać: "Abba, Ojcze!". Rz 8

    Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego". Mt 28, 16-20

    Przykrość, bo wnuczek nie chciał podjeść do Komunii św. Całkowicie zesmutniałem, bo przecież nie ma żadnych ciężkich grzechów. Łzy zakręciły się w oczach, a ból zalał serce. Tak zaczyna się odwracanie duszy od Boga.

   Zobacz jak działa szatan. Właśnie dzisiaj, w święto naszej parafii opóźniło się nabożeństwo wieczorne do Najśw. Serca Pana Jezusa, a kościelny nie zapalił świec, które zawsze towarzyszą wystawieniu Monstrancji.

    Natchnienie sprawiło, że zajrzałem do „Faktów i mitów”, aby zobaczyć jak naubliża wierze katolickiej prof. ds. wyznań Joanna Senyszyn, Zrozum ból serca człowieka, który wie, że Bóg Jest i wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim.

    W nr 22/2012 ta opętana Polka pisze, że nasza wiara jest płytka i na pokaz (obrzędy), a wielu wierzących obywateli III RP za Trójcę Świętą przyjmuje Matkę Boską, dzieciątko Jezus i św. Józefa lub Boga Ojca. W jednym zdaniu tyle zatrutych strzał.

    Dalej towarzyszka bredziła, że „uosobieniem wiary jest ksiądz dobrodziej”, a „jesienią 1978 roku miejsce Boga zajął na dłuższą chwilę, wcześniej nikomu nie znany, Karol Wojtyła /../ wypierany przez o. Rydzyka, który /../ ma przewagę nad santo subito, że żyje”.

    Zobacz, co wyprawia reprezentująca naszą ojczyznę w Europarlamencie, obrończyni piesków, kotków i gejów...Polka, żona, profesor, komunistka.      

    W ręku znalazł się tyg. "Idziemy" 23/2012 z art. „Jak wierzyć w Trójcę Świętą” Dariusza Kowalczyka SJ, wykładowcy na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Napisałem do autora:

    W tekście szukałem rady dla szarego katolika...jak ma skontaktować się z Bogiem? Dla mnie sprawa jest jasna, ale w artykule nie znalazłem rozróżnienia kontaktu z Bogiem Ojcem, Panem Jezusem i Duchem Świętym.

    Ja wiem, że samo bycie wykładowcą nie sprawia, że ktoś ma doznania mistyczne, ale każdy może zawołać do Boga i poprosić w tej sprawie. Trójca Święta nie jest Tajemnicą, bo:

1. kontakt z Bogiem Ojcem (poczucie Jego Obecności) to chwilka Najsłodszej Słodyczy w duszy i sercu. To wyraża obraz dzieciątka przytulonego do serca ziemskiego tatusia, którego dawno nie było. Ktoś, kto przeżył ten stan nie będzie już pragnął niczego innego!!

2. kontakt z Panem Jezusem przeważnie oznacza różne cierpienia. Dam przykłady:

a) wzrok zatrzymał Pan Jezus w koronie cierniowej, a z włączonej TV popłynęły obrazy Żydów śpiewających i tańczących. Czytaj: "oto naród wybrany...Moi rodacy, którzy do dzisiaj nie chcą Mnie znać"!

b) zauważyłem ślad po cierniu (wypadł z korony Pana Jezusa)..."wyjmujesz mi cierń" (przyjąłem cierpienie, przebaczyłem).

c) zapatrzyłem się w stację drogi krzyżowej, gdzie Pan Jezus jest zdejmowany z krzyża..."zdejmujesz Mnie z krzyża" (miałem większe cierpienia).

    Znakiem zapowiadającym cierpienie jest samoistne pękanie św. Hostii. Nawet boję się tego, bo to zapowiedź nieznanego cierpienia (cielesnego lub duchowego). To zrozumiałe, bo np. "oddaję" komuś moją łaskę wiary i wówczas staję się wrogiem Boga! Pan Jezus wówczas jest ze mną ("My").

3. kontakt z Duchem Świętym - to wszystkie znane dary. Mam zrobić zapisy wołam o mądrość, mam być odważny wołam o moc.

     Poprosiłem autora o skierowanie się ku odczytywaniu Woli Boga Ojca i przekazywanie swoich doznań...                                                                                                                                                                                                                                                                                     APEL    

 

    Pani profesor Joanna Senyszyn ma dzielnych naśladowców, który „dyskutowali” o wierze katolickiej na forum Onet.pl, gdzie napisałem:

do osłupiałego

    Niedługo osłupiejesz, bo uważasz, że po śmierci zakopią. Nie ma tak dobrze. Wszystkiego dowiesz się z zatrzymaniem serca. Jako lekarz widziałem wielu takich pewnych swego, a wystarczy landrynka, aby się zakrztusić na amen. Niedługo dowiesz się, że  j e s t e ś... 

do Zbycha,

    który wyśmiewał Sakrament Pojednania z Bogiem. Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Kapłan kapuś lub pedofil nie kala tego co czyni, bo jego ręce sprawiają Cud Ostatni, którym jest Eucharystia.

    Widzisz igły w oczach kapłanów i innych, a nie widzisz belki we własnych. Ta belka to indolencja duchowa. Zabierasz głos, aby wyśmiewać to, co jest przekazane przez Boga Objawionego. Nie możesz wyspowiadać się bezpośrednio Bogu. Tylko kapłan może odpuścić nasze grzechy.

do PIGWA

   Zrobiłeś wielkie odkrycie: każdy, kto się narodził musi umrzeć. Jak to odkryłeś i jakie masz dowody, bo ja w momencie śmierci wracam do życia prawdziwego. Śmierć ciała oznacza uwolnienie duszy (larwa i motyl). Nie pojmiesz tego rozumem, bo musisz wszystko dotknąć.

    Równasz człowieka z małpą, która nie ma duszy. Bóg Ojciec też ma poczucie humoru i wiedział, że podobni do Ciebie będą to badać, a nasze DNA nie ma nic wspólnego z innymi stworzeniami. 

do janzbigo,

    który twierdzi, że Pan Bóg powinien się objawić i jasno powiedzieć cała prawdę. Św. Tomasz chodził z Panem Jezusem i widział uzdrawianych. W  prowizorycznych namiotach rozlegał się jeden krzyk. Wyobraź sobie Pana Jezusa, który wchodzi do Centrum Onkologii i uzdrawia wszystkich! Ten sam Tomasz po zmartwychwstaniu Zbawiciela musiał dotknąć Jego zranionego boku.

do Janzbigo

    Nie badaj niczego, bo szkoda czasu. Ja już przeszedłem twoją drogę i przetarłem szlak. Po co robi się autostrady? Mówię Ci: wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Zawołaj: "Ojcze! nie wiem czy jesteś! Daj jakiś znak, bo chcę wrócić do Ciebie".

    To będzie najpiękniejsza modlitwa: odezwanie się dzieciątka poszukiwanego od lat przez Niebieską Itakę. Zobaczysz co się stanie. Któregoś dnia nauczysz się "Ojcze nasz" i padniesz na kolana, a później zapragniesz spowiedzi. 

    Po wszystkim staniesz się nowym człowiekiem i nic już nie będziesz badał. Biegnij szybko do kościoła, bo niedługo zamienią go na stajnię lub restaurację.

do Ate,

    który twierdził, że dobry człowiek czyni zło stając się religijnym. Jak możesz odróżnić dobro od "dobra"? bez Światła Bożego. Nigdzie nie dojdziesz rozumowo, bo na pierwszym zakręcie oszuka cię szatan! Nie ma szatana? To od kogo głosisz swoje mądrości?

do antyklerykała

    "Bóg urojony" to stek bredni z których autor już się wycofuje. Nikt nie może udowodnić mi, że nie ma Boga. Proszę Cię nie gub dusz, bo za każdą zostaniesz rozliczony. Od czasu do czasu obejrzyj się, bo za tobą stoi dziwna, czarna postać...

do Wolnego Człowieka

   Na ziemi mamy dwie własności: wolną wolę i czas (nieokreślony). Wolną wolę mamy oddać Bogu ("bądź Wola Twoja") i wówczas uzyskujemy wolność Dzieci Bożych. Twoja wolność to zniewolenie...