Do 1.00 oglądałem spotkanie naszych siatkarzy z drużyną Iranu. Po dwóch setach prowadzili 2:0, a późnej wpadli w tarapaty...było 2:2 i przy remisie w dogrywce wygrali jednym serwem.

    Nie chciało się wstać na Mszę św. bo serce zalewał ból wywołany przez sen w którym znalazłem się w łóżku z dwoma paniami.

    Po dojściu do siebie przez 3 godziny - z wyraźną pomocą Boga - opracowywałem intencję: za znieważanych i dusze takich (z poniedziałku). Pragnę dokończyć przenoszenie zapisów, bo zakładający stronę...raz pobrał pieniądze za jej założenie, a drugi raz za jej uszkodzenie i nic nie zwrócił!

    Nie trzeba żadnego dżihadu, bo mamy dzielnych wrogów Boga wśród rodaków, których wciąż marzy się jakaś okupacja, bo głupio jest teraz donosić na swoich.

     Dzisiaj cały dzień lało, ale w przerwie pojechaliśmy z żoną i pomogłem jej zasadzić kwiaty i ozdobne trawy przy figurze Matki Bożej. Na Mszy św. wieczornej podszedłem do konfesjonału, bo wczorajszy dzień ofiarowałem za dusze zapomnianych zmarłych, którzy czekają na nasze wstawiennictwo w Czyśćcu.

    Kapłan zalecił odmówienie modlitwy „Pod Twoją obronę”, a ja wołałem i powtarzałem słowa z pieśni do Boga Ojca...”pod Twą obronę Ojcze na niebie grono Twych dzieci swój powierz los. Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios” oraz do Matki Zbawiciela „Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko...".

    Zdziwiłem się reklamą powieszoną na ołtarzu - w związku z Olimpiadą - w stylu sport to zdrowie, a nawet duchowe. Nie wiem jakie zdrowie można uzyskać przez forsowanie ciała, a nastawienie się na sukces i sławę za wszelką cenę (nawet bez dopingu) jest grzeszne.

   Po Komunii św. padłem na kolana, a podczas pieśni o uwielbieniu Pana Jezusa Eucharystycznego w moim sercu pojawiło się dziękczynienie Bogu Ojcu za ten Cud Ostatni. W tym momencie szła w moim kierunku mamrocząca alkoholiczka.

    Świątynia Boga Objawionego nie nie ma żadnej ochrony, bo każdy tutaj może wejść i profanować miejsce Świętego Świętych.

    Podczas odmawiania mojej modlitwy przepływali ludzie pewni sukcesu, a po odruchowym włączeniu radia Maryja trafiłem na apel ojca T. Rydzyka o datki na zakończenie budowy świątyni w Toruniu. Nie spodziewałem się, że ta intencja obejmie także jego, bo jest przykładem pewnych sukcesu, ale ja widzę, że najpierw podejmuje decyzję, później prosi o datki, a jak nie idzie to o modlitwy.

   Stąd geotermia z zasoloną wodą, projekt parku rozrywki, a teraz tworzenie centrum dla pielgrzymek, a wymierają tworzący radio Maryja i gwałtownie spada ilość wiernych.

    Taka przewaga gospodarzenia nad duchowością jest też w mojej parafii...wszystko jest zaczynane, ale ołtarz z Tabernakulum czeka na renowację i zdjęcie brzydkich aniołków, które ktoś dodał pod wizerunkiem Ducha Świętego.

    Nie ma Aniołów w postaci dzieci i to jeszcze patologicznie otyłych...tak jak nie ma Boga Ojca przedstawianego jako groźnego starca!

                                                                                                                APEL