Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

   W drodze na Mszę św. w intencji ojczyzny o 10.15 odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a wzrok zatrzymał napis na zaniedbanym pomniku przy komendzie policji o poległych w obronie ojczyzny.

     Msza za ojczyznę taka jak zawsze...z orkiestrą, przedstawicielami różnych organizacji i władz oraz późniejszym składaniem wieńców i okolicznościowymi przemówieniami. Piszę to, bo następnego dnia będę „umierał” podczas odmawiania mojej modlitwy.

   Wielka szkoda, że w tym dniu wszyscy wierni Kościoła Pana Jezusa nie modlą się z przyjęciem jakiś cierpień oraz ofiarowaniem Mszy św. do wspólnego „koszyczka”, aby przekazać ten dar Matce Pana Jezusa. Szkoda, że na Mszy św. nie odmówiono np. koronki do Miłosierdzia Bożego.

    Chodzi o to, że tych ofiar za naszą ojczyznę, które przebywają w Czyśćcu są niezliczone rzesze, a im nic nie daje gra orkiestry, która podnosi na duchu słuchających. Nie ma też żadnej mocy duchowej nawet najdroższy i najpiękniejszy wieniec oraz przemówienia.

   To wiedziałem, ale ujrzałem dopiero podczas modlitwy, która jest potrzebna tym duszom. Co pewien czas napływało zaproszenie do jej kontynuowania, moje serce wówczas ściskał ból, a łzy płynęły po twarzy.

    Nie mogłem się ukoić, ale najbardziej przeżyłem „św. Agonię” Pana Jezusa. Serce chciało mi pęknąć podczas rozciągania i przybijania oraz podniesienia Niewinnego na krzyżu, a także wypowiadanych przez Zbawiciela słów:  przebaczenia, nagrody za ufność, poczucia opuszczenia i pragnienia zbawiania.

Oto przykład zawołania:

    „Boże, Ojcze Przedwieczny - przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny św. Opuszczenie Pana Jezusa na Golgocie - za tych, którzy oddali swoje życie za ojczyznę”. Powtarzałem to 10 razy, a chciałbym tak wołać aż do śmierci.

    Nie spodziewałem się tak wielkiego cierpienia, ale my nie zdajemy sobie sprawy z ówczesnego pragnienia wolności przez kochających ojczyznę. Przykre jest to, że w krótkim czasie wszystko rozkradziono, a dzisiaj szkodnicy krzyczą o demokracji i przestrzeganiu Konstytucji RP...po sfałszowanych wyborach samorządowych (2 miliony głosów nieważnych)!

    W świecie toczy się bój o nasze przetrwanie, a z drugiej strony pilnuje się grobu Bolesława Bieruta i podobnych kacyków w Alei Zasłużonych (!) na Powązkach.

    Dusze tych ofiar wiedzą już, że w Królestwie Niebieskim najważniejsze jest oddanie się Opatrzności Bogu Ojcu i Jego trzeba czcić, aby był znany i przypominany, bo przeważa opcja bezbożników, którzy cały czas czekają na wojnę!

                                                                                                                   APEL