W śnie dyskutowałem o aborcji z trzema pracownicami przychodni. Jedna pani była zwolenniczką zabijania, druga przytulała maleństwo i stwierdziła, że nie wolno tego czynić, a trzecia „była za, a nawet przeciw”. Tak naprawdę rozkładają się poglądy Polek...w tym wierzących.

    W ręku znalazł się zapis z 19.09.1991, gdy podczas badania męża naszej pielęgniarki zauważyłem, że trzyma dzieciątko jak Matka Boża z obrazka, który miałem w gabinecie. Poczuliśmy się jak ludzka rodzina.

    „Gość niedzielny” opisał los skazanej na śmierć chrześcijanki z Pakistanu Asi Bibi. Dreszcz przepłynął przez ciało, bo to przyszła męczennica za wiarę w Pana Jezusa, która wypowiedziała „bluźnierstwo”: „Jezus umarł za grzechy ludzi na krzyżu. A co zrobił dla ludzi Mahomet?”. 

     Ci, którzy stanęli w jej obronie (gubernator Salman Tasser oraz minister Shahbaz Bhatii) zostali zabici! Przypomniał się mój list w jej obronie, który wysłałem do ambasady Pakistanu i do Belwederu.

    Przemysław Talkowski w programie Polsatu „Państwo w państwie” broni niewinnie skazanych. Kiedyś sam bolałem nad takimi ludźmi i do uwięzionych pisałem listy pełne pocieszenia. Jeden z takich biedaków poskarżył się, że w więzieniu stracił całą młodość.  

    Na portalu Onet.pl doniesiono o prowokacji policyjnej wobec lekarki Jadwigi Gosiewskiej (matki Przemysława Gosiewskiego) ze szpitala w Sławnie, gdzie miała dyżur. Zbudzono ją w nocy i kazano wydać dzieci! Na siłę zbadano jej trzeźwość!! Ten artykuł oraz mój wpis przesłałem do Naczelnej Izby Lekarskiej oraz do szpitala w Sławnie.

    „To podła prowokacja. Proszę wszystkich o wejście na stronę Naczelnej Izby Lekarskiej i w kontakcie przesłać żądanie, aby prezes Naczelnej Izby Lekarskiej wstawił się za tą lekarką, bo władza szaleje! Przecież na dyżurze była funkcjonariuszem publicznym".  

Oto przykłady broniących niewinnych:

- Piotr Duda szef „Solidarności”, a zarazem trybun ludowy.

- Antoni Macierewicz naraża się w dochodzeniu do prawdy o zamachu w Smoleńsku. Nawet arcybiskup Józef Michalik stał się ekspertem i wykluczył tą wersję...za co został pochwalony przez „Gazetę wyborczą”.

- W „Fakcie” dali zdjęcie obrońców eksmitowanych na bruk...

- Przypomniał się fakt zabicia i spalenia pomagającej lokatorom.

- „Przewodnik katolicki” na okładce zamieścił zdjęcie śpiącego niemowlaka z tytułem: „W obronie bezbronnych”, a w „Gazecie wyborczej” trafię na całe strony zdjęć dzieciątek z tytułem: „Witajcie na tym świecie”. 

    W „Wysokich obcasach” pojawił się art. „Niepokalanie poczęta”, gdzie Agnieszka Ziółkowska... najstarsze dziecko z próbówki (z maja 1987 r.) przekazała swoje frustracje. Dwa Michały (Danielewski i Wybieralski)  pomyliły Niepokalane Poczęcie (brak grzechu pierworodnego) z poczęciem bez kontaktu płciowego (In vitro). Pani Ania bredziła, że: „Niech prosto w oczy mi powiedzą, że nie mam prawa żyć, bo zamordowałam w porozumieniu z rodzicami swoje rodzeństwo”.

    Dariusz Kowalczyk SJ w „Idziemy” dał odpór temu poplątaniu z pomieszaniem z atakiem na „facetów w sukienkach”. Pan Bóg kocha wszystkie dzieci poczęte: także z rozwiązłości, bo często matka nie wie, kto jest ojcem jej dziecka, a także z gwałtów i z In vitro. Ten grzech mają rodzice i lekarze (niszczenie lub zamrażanie nadliczbowych embrionów).

    W drodze do kościoła znajomym zwróciłem uwagę, że ogrodzenie za którym są trzy psy obronne jest nieszczelne i w wypadku włożenia rączki przez dziecko zostanie przez nie urwana.

    Dorzuciłem, że nasze bezpieczeństwo jest w Bogu, a nie w wielkich psach, które mogą zaatakować nawet właściciela! Po chwilce potwierdził to psalmista, bo: "Pan nas obroni, tak jak pasterz owce./../ wybawi go z ręki silniejszego od niego”. Jr 31, 10-13

    Dzisiaj Pan Jezus zlitował się nad proszącą o uwolnienie opętanej córki: „/../ wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz". Od tej chwili jej córka została uzdrowiona. Mt 15, 21-28

    Komunia św. samoistnie pękła, bo w tej dobie duchowej Pan ukaże mi ocean wielkiego cierpienia. Na jego szczycie Niewinny Baranek zabity dla naszego zbawienia! Dlatego w ręku znalazł się obrazek Pana Jezusa przed Herodem oraz ulotka o Całunie Turyńskim. 

   Łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból. To przeżycia, których nie można wypowiedzieć i opisać. Zgasiłem światło, padłem na kolana i podziękowałem Bogu za natchnienia, prowadzenie oraz za możliwość dawania świadectwa. 

    Intencję odczytałem dopiero w piątek, a następnego dnia w centrum handlowym odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz całą moją modlitwę „za broniących niewinnych i za dusze takich”. Czy przypadkowo przez 1.5 doby nic nie jadłem i nie piłem (oprócz dwóch gorzkich kaw)...?                                                                                                                                                     APEL