Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych

    Piszę to 25 sierpnia o 3.00 w nocy, a w sercu mam zagrożenie naszej ojczyzny ze strony opętanych władzą nad światem (nowymi podziałami). Tureckie czołgi wjechały do Syrii (odbudowa Państwa Osmańskiego), a w UE tworzą się nowe układy, co oznacza jej rozpad, bo każde bezbożne królestwo nie przetrwa.

    W Federacji Rosyjskiej trwają „manewry”, a nasz prezydent był na Ukrainie z okazji rocznicy odzyskania przez nich niepodległości i widziałem jego wielkie zdenerwowanie. Jesteśmy członkiem NATO, ale nasza armia była psuta, aby nie drażnić towarzyszy ze Wschodu. 

   Donald Tusk wdał się w konszachty, które doprowadziły do zamachu w Smoleńsku. Właśnie rozpłynął się szpieg Piotr Capała z matką, a służył z pilotami, którzy tam zginęli. Powinien być aresztowany w 2014 roku, ale obroniła go nasza prokuratura.

   Najgorsze jest to, że w hierarchii Kościoła Pana Jezusa są przeciwnicy powołania Pana Jezusa na Króla Polski. Wreszcie ma to się odbyć, ale jakby wymuszone. Nie było lustracji (niepotrzebna) ani samolustracji (konieczna) u zajmujących kluczowe stanowiska, bo wielu „służy dwóm panom” i kłania się władzy ziemskiej.

     Na ten moment św. Paweł w liście (2 Tes 2, 1-3a.14-17) ostrzega: „Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi. (…) Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji (...)”. Tak, bo zostaliśmy wezwani do głoszenia Ewangelii, aby dostąpić chwały Pana naszego Jezusa Chrystusa. Cóż może być ważniejsze.

   Natomiast Pan Jezus w Ew Mt 23, 23-26 o takich; „Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda”.

   To dzień także za mnie, bo pracowałem w jednostce wojskowej i zrobiono ze mnie szpiega. Wczoraj opracowałem zapis z 25 stycznia 1994 roku, a wówczas oglądałem film ”Ostatni motyl”, gdzie była scena badania aresztowanego, którego obnażono, aby sprawdzić czy jest obrzezany.

    Łzy zalały oczy, ponieważ w sercu pojawił się Pan Jezus, który był prześladowany przez swoich rodaków. Już wówczas wiedziałem, że w tym życiu nie zaznam spokoju, bo dziennik pisałem na maszynie, a to budziło niepokój rządzących. Ponieważ nie byłem, nie jestem i nie będę żadnym szpiegiem to znaleziono wyjście...w mojej Izbie Lekarskiej zastosowano psychuszkę!

„Połknięcie wielbłąda”...

    Kraj katolicki, a lekarza spotyka dżihad ze strony kolegów, którzy samorząd lekarski traktują jako „państwo w państwie”. Kolegów nie przebudziła nawet wywrotka poprzedniej władzy przez którą byli namaszczeni.

    Dlatego u obrońcy naszej wiary i krzyża zaocznie postawiono rozpoznanie choroby psychicznej i w ten sam sposób powołano komisję lekarską w której składzie - niezgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia - była funkcjonariuszka publiczna z samorządu, a w czasie spotkania ze mną w czerwcu 2008 r. komisja była bez przewodniczącego!

   Wzywano mnie na 6 komisji lekarskich niezgodnych z rozporządzeniem Ministra Zdrowia, a do ostatniej trafił sam konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii, który odpowiadał za te bezeceństwa! Z żadnej nie otrzymałem skierowanie do odpowiedniego lekarza, a w Izbie Lekarskiej nie było powołanego pełnomocnika ds zdrowia lekarzy oraz Rzecznika Praw Lekarzy.

    W Naczelnej Izbie Lekarskiej poprosiłem o komisję całkowicie niezależną, która miała w składzie samych funkcjonariuszy z naszego samorządu! Koledze powalającemu krzyż Zbawiciela nawet nie zwrócono uwagi, a uderzono we mnie z całą mocą...złamano wszystkie moje prawa i tak to trwa. Oto Polska właśnie!

„Przecedzanie komora”...

   To jest dokładne przestrzeganie przepisów po napadzie w którym dokonano mojego zabójstwa duchowego ze śmiercią cywilno-zawodową, a stalking (celowe nękanie) jest karalny. Dam dwa przykłady takiego ohydnego działania po zaproszeniu mnie na posiedzenia Okręgowej Rady Lekarskiej:

1. wchodzę na salę, a prowadzący posiedzenie lekarz Krzysztof Makuch krzyczy przez całą salę: dlaczego pan nie zgłosił się do Szpitala Psychiatrycznego? Powiedziałem mu, że w tej chwili powinien zrezygnować z wszystkich funkcji w samorządzie lekarskim. Tak się stało, że w wyborach nie przeszedł, ale pełni funkcję zastępcy przewodniczącego jakiejś komisji. Po co są wybory?

2. poprosiłem o zabranie mi prawa wykonywania zawodu lekarza, ponieważ nie chcę być członkiem tak fałszywej struktury, a sprawę niech wyjaśni prokuratura. Prezes Mieczysław Szatanek przeczytał moje pismo, że proszę o powołanie następnej komisji lekarskiej. Po proteście - wobec całej rady - podał mikrofon koledze Konstantemu Radziwiłłowi i Andrzejowi Włodarczykowi, aby zagadali sprawę!

    Najgorsze jest to, że koledzy dalej tkwią w tym grzechu, a są wśród nich katolicy. Można zapytać czym się różnią od władz Pakistanu, które uwięziły i skazały na śmierć (czeka na wykonanie) Asię Bibi.

    Dziwne, bo wczoraj trafiłem na artykuł o koledze, który mnie skrzywdził i później zapoznał się z tym osobiście, bo z dnia na dzień stracił stanowisko dyrektora Instytutu Reumatologicznego, gdzie się specjalizowałem. Wpisz w wyszukiwarce: Szef Instytutu Reumatologii odwołany za szantaż chorymi. Tam, jest mój komentarz apel1943 z tytułem: Lekarz niebezpieczny dla otoczenia...

   Eucharystia odwracała się i ułożyła się w zawiniątko, które jest dla mnie znakiem wzmocnienia „żniwiarza na Poletku Pana Boga”.

    Wróciłem na Mszę św. wieczorną z modlitwą do św. Rocha. Poprosiłem go o wstawiennictwo w mojej propozycji ugody z lekarzami z Izby Lekarskiej, którzy mają szanse na zreflektowanie się...

                                                                                                                           APEL