Matki Bożej Nieustającej Pomocy
„Talitha kum”
Pan dał do ręki starą kasetę, gdzie Krzysztof Krawczyk śpiewał rozrywającą serce piosenkę o Matce Prawdziwej. Sprawę wyjaśniło Jej dzisiejsze święto. Jadę na mszę poranną, a dusza śpiewa; „powracam tutaj jak dziecko, Ty na progu powitasz mnie”.
Każdego dnia Matka Jezusa wita mnie na progu kościoła, który jest namiastką Domu Ojca. To tutaj powracam, aby napełnić serce i duszę Ciałem Jej Syna. Nie pojmie tego normalny człowiek, który zna tylko chleb powszedni.
Napływa obraz Jezusa zagubionego w Świątyni Jerozolimskiej, a przez serce przepływa ból, ponieważ znam to cierpienie. Bóg ujawnił t a j e m n i c ę; narody potrzebują nawrócenia i posłuszeństwa w wierze. Tak jest naprawdę, ponieważ Najświętszy Ojciec czeka na dzieci powracające z dalekiego wygnania:
„Bóg nie uczynił śmierci i nie chce zguby żyjących. Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.” Mdr 1, 13-15;2, 23-24 Nic się nie zmieniło. Śmierć to życie czyli powrót duszy do Pana, a służący diabłu giną! Większość nie wierzy w nasze istnienie po śmierci.
Mały chłopczyk pięknie czytał o spotkaniu Abrahama z Bogiem (Rdz 18, 1-15), a mój wzrok zatrzymał obraz Trójcy Świętej, ponieważ patriarcha „/../ dostrzegł trzech ludzi naprzeciwko siebie. Ujrzawszy ich podążył /../ na ich spotkanie/../”...
A Pan Jezus w Ew Mt 8, 5-17 mówił; ”/../ Wielu przyjdzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz w ciemność/../”.
Przykre jest to, że Żydzi dalej nie przyjmują Zbawiciela, a przez to ja otrzymałem łaskę wiary. Z innymi „przyjdę ze wschodu” i zasiądę do stołu. Jakże chciałbym usiąść obok mojego Profesora, Apostoła św. Pawła.
Każdy ma jakieś sympatie. Żona, od dziecka ma wielki kult dla MB Nieustającej Pomocy. To jej wołania do Matki i zawierzenie z głębi serca ocaliły mi życia. Miłosierdzie Boga naszego - na tym świecie - kończy się z ostatnim oddechem, ale Pan Jezus czeka do końca na nasze zawołanie; „Jezu ratuj!” Krzykniesz, a zostaniesz ocalony. Ew Mt 8,5-17.
Właśnie Pan Jezus wskazuje na to uzdrawiając sparaliżowanego sługę setnika, który w uniżeniu powiedział; „Panie nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie /../ Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł /../ U nikogo w Izraelu nie spotkałem tak wielkiej wiary /../”.
Serce zadrżało przy słowach; „Panie nie jestem godzien”, bo ja powtarzam to - codziennie na kolanach - przed Komunia Świętą. Powtarzam to 3 razy: „Panie! nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę godzien, abyś przyszedł do mnie”.
Wszyscy miłujący Matkę Pana Jezusa muszą uważać, ponieważ automatycznie są wrogami sił ciemności i mogą mieć różne kłopoty. Szatan strasznie nienawidzi Świętej Bożej Rodzicielki i Jej wyznawców.
Czy z tego powodu kapłan nie wspomniał o dzisiejszym święcie? Dziwne, ponieważ jest opiekunem grupy kobiet modlących się do Matki. Wracałem z kościoła, a serce dalej śpiewało z Krawczykiem; „/../ tylko Ty przy mnie trwasz, w chwili złej, w trudnym dniu…tylko Ty sercem swym zawsze chcesz bronić mnie”.
„Patrzy” piękny obraz Jezusa błogosławiącego dzieci. W sercu pragnienie bycia w kościele, gdzie wróciłem do Boga, ale po przebudowie drogi nie znam objazdów i znalazłem się tam, gdzie miałem być dzisiaj.
Pan Jezus na wielkim krzyżu, oświetlony razem z Tabernakulum, Matka zdejmująca Syna z krzyża i wizerunek MB Nieustającej Pomocy! Ja wiem, że każde nasze dziękczynienie zdejmuje Zbawiciela z drzewa hańby. Ludzie proszą Boga, a rzadko dziękują. Czy dziękujesz za krzesło, bo właśnie płacze ofiara powodzi. Woda zabrała mu wszystko i nie ma nawet na czym siedzieć.
Psalm 30; „/../ Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś /../ z krainy umarłych wywołałeś moja duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu”/../”.
Poprzez ocalenie w różny sposób, a szczególnie w nagłych żywiołach Pan Bóg pokazuje nasze ocalenie przed śmiercią prawdziwą (duszy). Tylko garstka dba o swoje życie prawdziwe...
Żona postawiła na moim stole obrazek MB Nieustającej Pomocy…słońce, cisza, pokój i śpiew ptaków. Cóż Pan ukazuje? Nie wierzysz w Raj?...dowiesz się o wszystkim, dowiesz. Ja też nie wierzyłem!
APEL