Narodzenie NMP

     Jeżeli sądzisz, że Szatan namawia nas do zła…to jesteś w wielkim błędzie. Nieprzyjaciel dysponuje niezwykłą inteligencją i działa jak chce (w sensie zezwolenia przez Boga). Szatan - w największym stopniu - nienawidzi Matki Zbawiciela, a przez to wszystkich Jej czcicieli!

     Zobacz jego działanie w dniu dzisiejszym; „wyśpij się…nie spiesz się do pracy, msza o 7.30”. Szatan wiedział, że dzisiaj są inne godziny nabożeństw.

   Miałem szczęście, bo trafiłem na opóźnioną konsekrację; przede mną czterech kapłanów z otwartymi ramionami. Popłakałem się i wołam; „Ojcze! bądź pochwalony! Dziękuję za Twoje Dzieło stworzenia i za moje prowadzenie. To wszystko stało się przez Twego Syna”. Już z ludem odmówiłem „Ojcze nasz”;

„Ojcze mój, który jesteś w Niebie

Niech będzie święte Twoje Imię

Niech przyjdzie Twoje Królestwo

Niech Twoja Wola będzie tam i tu.

Daj tylko to, co potrzebne jest do życia i  spraw, abym przebaczył moim winowajcom”...

   „Jak to wszystko układasz Panie! Jak prowadzisz"! Tylko nie mów mi, że to wszystko nieprawda.

    Napłynęło pragnienie przyjęcia Eucharystii i dobrze, że przystąpiłem do Stołu Pańskiego,  ponieważ nie było mszy o 7.30!

    Zobacz radę demona, że właśnie dzisiaj mam „nie spieszyć się do pracy”! W przychodni trafiłem na straszny bałagan (tak jest zawsze w każde święto Matki Bożej). W takim dniu oprócz chorych przybywają pacjenci z natchnienia demona (chodzi o ich i moje udręczenie)...po powtórki leków i w różnych, bardzo "ważnych sprawach".

    Wówczas wpadają, kłócą się, chodzi o to, aby właśnie w takim dniu wywołać agresję...także do mnie!  A tu zgon w odległej wiosce! Jednak daję każdemu to, co potrzebuje.

    Zobacz drugi atak Złego. Zważ, że nie byłem na mszy. Żona wyjechała - z pobożnymi niewiastami - do Matki Bożej Pięknej Miłości. Napływa „dobre” natchnienie, abym nie włączył telewizora (TVN) oraz iść na spacer modlitewny, a zapomniałem o transmisji mszy z w/w kościoła!

   Dobrze, że nie posłuchałem się, bo nie zmówiłbym nawet "Zdrowaś Mario". Rano przyjąłem Eucharystię, a teraz uczestniczyłem w całej Mszy św. z błogosławieństwem biskupa!

    Dziwne, bo dzisiaj, gdy to opracowuję (09.07.2009) pobożne niewiasty jadą do MB Częstochowskiej! Jak Pan Bóg mi to wszystko układa?

                                                                                                                          APEL