Dzisiaj muszę pożegnać się z pracą w przychodni i z pacjentami...4 miesiące przed przejściem na emeryturę. Za lata niewolnictwa nie otrzymałem nawet dyplomu.
Jak w Korei Północnej uznano, że moja wiara w Boga Objawionego i obrona krzyża Pana Jezusa to choroba psychiczna.
Nie mogłem spać w nocy, a ręce drżały z niepokoju. Do końca sądziłem, że wszystko się ułoży, ale wyroki Boga są niezbadane. Trudno jest powiedzieć; „niech się Wola Twoja ziści”.
Wielka jest księga instytucji pomagających, a niektóre mają piękne nazwy. Przykładem jest Komisja Sprawiedliwości oraz Praw Człowieka, ale żadna instytucja ziemska nie obroni nikogo lepiej od Boga!
Wchodzę do Kościoła, a duszę zalewa pragnienie rozgłoszenia krzywdy. To naturalne i znane każdemu. Na ziemi nigdy nie będzie sprawiedliwości, bo żyjemy w królestwie Księcia Kłamstwa.
Bracia Światła są w mniejszości i nigdy nie dojdą do porozumienia z ludźmi kochającymi to życie (wygnanie). Jeżeli ktoś mówi o jedności to na pewno nic nie wie o Przeciwniku Boga.
Podczas Mszy św. trwała złość i pustka...nie docierały czytania. Dopiero św. Hostia sprawiła, że moją duszę zalał pokój Pana. Napłynęła miłość do moich prześladowców. W nagłej światłości ujrzałem, że ci bracia uświęcają moją osobę, a przyjęcie i ofiarowanie niezasłużonych cierpień ma wielką moc. To wielka łaska.
Przed chwilą św. Paweł pytał; „Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody”? Trwałem w pokoju i słodyczy. Pragnę siedzieć tutaj skulony i milczący. Nie mogłem wyjść z kościoła. To nieprzekazywalne i niemożliwe do zrozumienia bez łaski wiary, a także przez takich jak ja w stanie „normalnym”.
Noc. Ucałowałem Twarz Jezusa z Całunu. W ręku mam „Dziennik” Anieli Salawy, bo dzisiaj jest jej wspomnienie. Siedzimy w trójkę i tak nam dobrze. Śmieją się Oczy Zbawiciela, a serce zalewa zadziwienie mądrością Boga Ojca. Z wielkiego rozdrażnienia napłynął pokój. Jak wielką wartość duchową ma cierpienie!
Po przebudzeniu przesuwają się zdarzenia;
- pokazywano archiwalny protest na stadionie X-lecia (dożynki), gdzie doszło do samospalenia po oblaniu się benzyną. Płaczą żyjące dzieci. Ich ojciec umierał w straszliwych męczarniach.
- zbuntowała się matka gwałconej przez 6 lat córki i ujawniła wszystko
- moje pisma protesty
- manifestacja w obronie stoczni.
Tak wyłoniła się intencja modlitewna dnia. W wielkim smutku i z sercem zmiażdżonym wyszedłem na modlitwę. W środku cz. Bolesnej z duszy wyrywa się krzyk...wołanie do Trójcy Najświętszej o drgnięcie serca chociaż jednego lekarza. Uniosłem ręce i mocą Boga pragnę zmienić sytuację...
Nagle łzy zalały oczy, ponieważ przed przetwórnią owoców stoją protestujący rolnicy, którym towarzyszy policja. Niskie ceny owoców, nieopłacalne zbiory, jabłka gniją pod drzewami, a rodziny pozostają bez środków do życia. Blokada przetwórni. Na ziemi leżał martwy ptaszek, a dalej kret...
Dzisiaj, gdy to edytuję sprawa trwa i na jaw wyszły wszystkie machlojki. Zażądałem ugody z odszkodowaniem lub zabrania mi prawa wykonywania zawodu lekarza, aby wszystko przekazać do prokuratury. Jeszcze jest ostatnia szansa interwencji, bo wybrano nowego Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej... APEL