Wstałem o 7.00 rano i opracowywałem zapisy dziennika do 10.30, bo nie chcę mieć zaległości, ponieważ od jutra przez tydzień będę najlepszym malarzem i tapeciarzem wśród lekarzy.

    W nocy śnił się bałagan z jakimś dużym placem, który się potwierdzi, a podczas przejazdu do kaplicy Miłosierdzia Bożego trafię na zabitego gołąbka. To dla mnie pewny znak utraty pokoju, który jest wielką łaską.

    Podczas Mszy św. zasłabnie staruszka i będę czekał na przyjazd karetki, którą zabierze pogotowie, a ja stracę część uczestnictwa w Mszy św. ale otrzymam jako wzmocnienie trójkątną Eucharystię, a bardzo lubię ten znak Boga naszego.

    Pozostałem po Mszy św. i wołałem przed relikwiami Jana Pawła II za tych, którzy pragną wszystko oddać Bogu (intencja z 10.09.2016).

   W czytaniach był opis ludu wyprowadzonego z ziemi egipskiej, który zbuntował się na pustyni, bo w niewoli miał wodę i chleb. Tam lud odlał sobie złotego cielca...u nas też płaczą za czasem okupacji pogańskiej, bo wówczas bez problemów okradano moją ojczyznę, a pani Pitera wszystko tłumaczyła w okupacyjnej telewizji. W tym czasie nie wykonała wyroku sądu (kary). To niby głupstwo, ale jest znakiem złotej dziewczyny z pełnych obłudy (PO). Taka partia powinna być zdelegalizowana.

   Podobni bezwstydnicy królują wszędzie, a zapoznałem się tym w naszym samorządzie lekarskim (nierządzie) czyli Okręgowej i Naczelnej Izbie Lekarskiej w W-wie, gdzie stanowiska są dożywotnie, a wybory fałszywe.

    W 2008 roku ówczesny prezes prezes zawiesił mi prawo wykonywania zawodu na podstawie decyzji komisji lekarskiej bez przewodniczącego! W Izbie Lekarskiej zatrudnił swoją żonę jako rzecznika prasowego, a zarazem szefową miesięcznika „Puls” w którym jako maż był członkiem kolegium redakcyjnego (każdy lekarz z mazowieckiego musi to kupować). To też jest złoty chłopiec, który w „wyborach” startował z Domu Lekarza Seniora.

    Bóg Ojciec zlitował się nad nami, bo nawet mnie raziła „religijność” prezia z otoczeniem, a szczególnie ostentacyjny pogrzeb prof. Bartoszewskiego. Piszę to, a patrzy twarz Pana Jezus, którego pocałowałem, a tam z drugiej strony Judasz...aż łzy zakręciły się w oczach. Bliżej mamy to pokazane na zbuntowanych dzieciach, a w Ew. Pan Jezus wskazał na syna marnotrawnego.

    Nie będę rozwijał tego przykrego dla Boga działania ludzi, a szczególnie pasterzy Kościoła Pana Jezusa, namaszczonych i wyróżnionych sług w różny sposób sprzeniewierzonych. Szczególną ohydą jest szkodząca Bogu agentura w hierarchii.

   Wg mnie zły przykład dał także człowiek i papież Benedykt XVI (Joseph Ratzinger), który porzucił krzyż Zbawiciela, aby „poświecić” się teologii i dawaniu wywiadów (przyjemności). Przecież moje dawanie świadectwa i modlitwy rodzą przeszkody, cóż dopiero bycie następcą św. Piotra.

    Wśród cywili istnieją też takie przykłady, gdzie uczestniczy się ostentacyjnie w Mszach św. z Eucharystią, a w tym czasie służy się Przeciwnikowi Boga. Przykład daje matka HGW członkini Odnowy w Duchu Świętym...zapraszana do patronatu podczas budowy Centrum Opatrzności Bożej.

    Tolerowała jawne krzywdzenie Polaków...nawet zasłużonych podczas ostatniej wojny, których przerzucano z mieszkań do „izb piwnicznych”. Jak Bóg ma sądzić takie osoby, które tutaj kręcą do końca, a w tym czasie przyznają się do bycia wiernymi Kościoła Świętego.

    Trudno będzie to naprawić, bo system potwierdza wyśmiewaną spiskową teorię dziejów. Przeciwnik Boga wie jak szkodzić, a brak jest ludzi prawych. Nawet Roman Giertych - patriota podobny do mnie - neguje dochodzenie do prawdy o Smoleńsku, bo .każdy wie, że samolot rozbił się o brzozę...

    15 lat minęło od zamachu na WTC. Na Manhattanie samolot Boeing 767 z 92 osobami wbił się w pierwszą wieżę o g.8.46, kolejny uderzył z 65 osobami uderzył w drugą, a pół godziny później trzeci z 64 osobami wpadł na Pentagon. Czwarty miał uderzyć na Kapitol lub Biały Dom, ale pasażerowie zaatakowali porywaczy i maszyna spadła na terenie bezludnym.

    Teraz, gdy kończę ten zapis z „Gazety warszawskiej” krzyczą tytuły: „Kto i za co pójdzie siedzieć”, „Swołocz nabrała śmiałości i postanowiła pójść za ciosem”, „Tajna kasa rządzących”...

   Ten dzień mojego życia jest poświęcony za tych braci, którzy idą za złudnymi poleceniami, dbają tylko o swoje sprawy i są jak chorągiewki na wietrze...

                                                                                                                     APEL