motto; „Radujecie się zawsze w Panu”.

       Z radia Maryja płynie powitanie pielgrzymki niepełnosprawnych. Dzisiaj jest wspomnienie redemptorysty bł. Kaspra Stangasingera (1870-1898), który zm. w Gars. Kapłan przekazuje jego słowa, które znam i głoszę.

    Wokół jest wiele smutku, a smutek szkodzi miłości. Wykorzystuje to diabeł i może doprowadzić do depresji, a niekiedy spowodować samobójstwo. To może się zdarzyć także wśród tych, którzy powinni się radować i dziękować Bogu za obdarowanie.

    Nie spiesz się, zadowalaj się tym, co masz. Nie martw się „do przodu”…jednym słowem; trzeba żyć tylko danym dniem. Oczywiście, że mamy wiele planów i trzeba je realizować, ale one muszą być zgodne z Wolą Boga. Proś o przyszłość, ale żyj danym dniem, także za „zezwoleniem” Stwórcy.

   Przed wejściem do Domu Pana spotkałem znajomego, który z trudem chodzi, a boi się operacji. Mówię, aby poprosił w modlitwie o prowadzenie, zniesienie lęku i wykonanie tego, co trzeba. Trochę zaspany słucham słowa proroka Zachariasza; Bóg wskazał, że wybudowana Jerozolima „pozostanie bez murów, gdyż wiele ludzi w niej będzie…Ja będę dokoła niej murem ognistym, a Chwała Moja zamieszka pośród niej”.

    Ile czasu mija od obietnicy do jej realizacji, od ostrzeżenia do zagłady tego miasta. Właśnie dzisiaj Iran wystrzelił dwie rakiety mogące sięgnąć Izraela. Nie wiem dlaczego w moim sercu i myślach inwalidzi. Właśnie wzrok zatrzymuje starsza pani ze skoliozą.

    Przepływają podobni ludzie z otoczenia o różnej niepełnosprawności; maleńki mężczyzna, który z trudem chodzi, młodzieniec powłóczący nogami…nawet nie odczuwa tego inwalidztwa, starsza pani przegięta wpół (kręgosłup nadłamuje się jak drzewo), pokazany w TVN mężczyzna z zespołem Tourette’a (nagłe skurcze różnych części ciała z krzykiem, pluciem), poparzona dziewczynka (znana sprawa z telewizji) do której piszę oraz niewidomy, który w metrze spadł na tory.

    Prorok Zachariasz woła dalej; „Ciesz się i raduj, Córko Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie”. Wielka radość zalała serce, bo dużo ludzi podchodzi do Eucharystii. Teraz słodycz w ustach i pokój. Dzisiaj nieoczekiwanie otrzymałem odpoczniecie. Piszę, a z kasety kapłan mówi; „Zaprawdę powiadam wam, kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko ten nie wejdzie do niego”. Podejdź do Pana Jezusa jak dziecko, aby Cię pobłogosławił.

    Ruszamy na „wyprawę”. Proszę o ochronę św. Michała Archanioła, Matkę Bożą o bycie z nami, a św. Krzysztofa o prowadzenie (takie mam wizerunki w samochodzie). Ruszamy, a żegna mnie śpiew ptaków („sejm” przed odlotem), a z radia płynie tęskna piosenka; „kiedyś przyjdzie taki dzień, że zatęsknisz…same z oczu łzy popłyną”. Takie słowa zawsze kierują mnie ku Bogu. Naprawdę napłynęła miłość i tęsknota za Bogiem, która wróci w nocy.

Dziękuję za pomoc, łzy w oczach, bo wokół pełnia zadziwienia;

- z dyktafonu płynie - grana przeze mnie na akordeonie - melodia; „kiedy ranne wstają zorze /../ bądź pochwalon Boże wielki”.

- światłość, muzyka, klimatyzacja (ochłoda, bo upał), lody

- piękne zapachy (nawiew, od ludzi, jedzenia), czystość w WC

- dobry posiłek

- przyjemność przejazdu, robienia zakupów i robienie prezentów

- miły szum, wokół rozradowani i życzliwi ludzi.

    Nie wierzysz w istnienie Nieba? Nie chcesz Nieba? To dlaczego pragniesz tego, co wymieniłem. Dołącz jeszcze poczucie bezpieczeństwa w wolnej ojczyźnie, a dla mnie posiadanie Kościoła Katolickiego. A cóż Bóg pokazuje przez niepełnosprawnych? Właśnie jest przy mnie rodzina z małym chłopczykiem, który ma aparat słuchowy.

     Jakub rzekł; ”Widziałem Boga twarzą w twarz”, a anioł dotknął jego biodra i zaczął utykać. Grzegorz Wielki wyjaśnia; „gdy raz poznamy wielką a t r a k c y j n o ś ć  Boga, jedna nasza noga pozostaje zdrowa, podczas gdy druga utyka”.

   Szczęśliwy powrót, a wiedz, że każdego dnia ginie wiele osób, a dużo jest rannych. Najlepszy samochód może „złapać gumę” na szczycie górki lub zakręcie. Wraca Ps Jr 31 ”Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie / i rozradują się błogosławieństwem Pana / pocieszę ich i rozweselę po ich troskach”.

     Przy naszym sklepie, w upale stoją uczennice i proszą o dary dla biednych (prowiant). Ja kupuję lody, a ktoś nie ma na makaron. Dzielę się „jako radosny dawca”, bo takich Bóg miłuje. Chodzi o serce, a nie wielkość daru. Zawsze chciałbym obdarować konkretną rodzinę (nie chodzi o moją chwałę, ale o pośredników).

    Pozostała we mnie nieufność do wszelkiej władzy (pomoc dla „Solidarności” przejęli komuniści, a forsę Owsiaka przeznaczono na defibrylatory dla mdlejących urzędników…zrywasz defibrylator - jak gaśnicę - i uderzasz prądem! W tv reportaż o młodzieńcu, który w wypadku (rolnik) stracił obie ręce. Ludzie zebrali się i kupili mu nowoczesne protezy (włączają się przy pomocy myśli).

    Teraz mama dziewczynki z rybią łuską prosi o odnalezienie skradzionego im samochodu. Z radia - płynie kojąca muzyka w stylu morawskim (harfa, Paweł Holas, Czekomor), a nawet słowa; „Pan Bóg da”. Dziękczynienie zalało serce, a dusza pragnie napisać list do Stwórcy;

      „Piszę do Ciebie z tego wygnania, gdzie nawet sen umęczy

       Ty, Ojcze wiesz jak tęsknię za Tobą

       nic i nikt nie zastąpi Ciebie

       nie skarżę się na swój los, bo wszystko znasz

       i bez Twojej Woli nic nie może się stać.

       tylu masz wokół wrogów, Ojcze Najświętszy

       tylu głupich braci, którzy wyśmiewają Twoje dotknięcie”.

    A w dzisiejszej Ew Łk 9, 43b padną słowa : „Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa”.

        Słyszysz, widzisz, masz ręce, chodzisz, zdrowa skórę, nie dusisz się, nie miałeś poparzeń ciała, nie „rzuca” cię, nie musisz chodzić po lekarzach…widzisz to? Dlaczego nie dziękujesz Bogu i nie głosisz Jego Chwały. Niepełnosprawni przybyli a mszę do Torunia, kilku do mojego kościoła, a ty? Czas płynie…staniesz pod furtą, ale nie otworzą. Wskażą szeroką bramę. Przeczytaj w Biblii, a dowiesz się co to oznacza.

    U nas jest Ukrainiec, któremu zafundowano protezy obu nóg. Nauczył się chodzić, bo protezy są wysokiej jakości. Kilka razy zapraszałem go do kościoła…tylko 100 metrów. Zobacz naszą wdzięczność.

                                                                                                                         APEL