Ze szpitalu, gdzie pracowałem - po krótkiej obserwacji - została wypisana moja córeczka. Wróciłem do domu i zobaczyłem umierające dziecko. Prawdopodobnie zasugerowali się tym, że to rodzina lekarza, itd. To dobry oddział, ale popełnili jakiś błąd. Żona widziała jej stan, ale uwierzyła lekarzom. Zmarła tuż po odwiezieniu do oddziału dziecięcego (11.04.1971). To Aniołek...

   Dzisiaj, przed naszym kościołem wisiała klepsydra...o zgonie takiego właśnie dziecka (rocznego). Maleńki chłopczyk z mocą czytał wizję proroka Daniela. „Patrzył” św. Józef z Dzieciątkiem i Matka Boża. Napłynęła scena zaginięcia Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej.

    Piszę to, a król Salomon ma problem, bo o dziecko kłócą się dwie kobiety. Król każe przeciąć je na pół, ale jedna z nich godzi się oddać swoje życie…ona właśnie okazała się matką! Porwano 8-latka „za długi”. Co wykluje się w głowie takich ludzi. Instruktor karate zabił swojego ucznia 9-latka.

   Teraz apel o wsparcie finansowe O. Dziecięcego w AM w Gdańsku, gdzie są dzieci bez włosów po chemioterapii. Matka wróciła z pracy i zastała zakatowanego na śmierć 8-miesięcznego synka (przez ojca w pijackiej furii)…płacz z podwójnej tragedii: śmierci dzieciątka i uwięzienia ukochanego.

   Cóż winne te dzieci? Wycinam art. o zbrodniach dotyczących dzieci. Także zaginionych w innych okolicznościach; utonięcie chłopczyka (znaleziono ubranie w krzakach), porwanie, samobójstwo. W „Fakcie” płaczą rodzice 6-tygodniowego Damianka, którego zabiła szczepionka; tego samego dnia zaczął się dusić, stracił przytomność i zmarł.

Razem z babciami śpiewam; „serce moje weź /../ serce moje, dusze moja, Panie Jezu weź /../”. Kobiety powtarzają wołanie, a ja trzymam rękę na sercu, które zalewa miłość Zbawiciela.

   W przychodni straszliwy nawał chorych, kłótnie, telefony, różne sprawy, zgłoszono 3 wizyty domowe, a dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Prawie z płaczem wołam przy chorych (trzech w gabinecie); „Panie Jezu! Cóż ja jestem winien? Nie dotrwam do emerytury”.

    Wypowiedziałem proroctwo, bo nie dotrwałem, ale z powodu obrony krzyża Pana Jezusa i napaści na mnie przez tych, którzy "rządzą" w Izbie Lekarskiej w W-wie...4 miesiące przed emeryturą zawieszą mi pwzl 2069345 (wrzesień 2008 r.).

     W ręku mam orędzie Matki z Medjugorie, która mówi wkoło to samo: "Drogie dzieci! Módlcie się. Módlcie się!" Tak do nas mówi nasza Prawdziwa Matka. Podziękowałem Jezusowi za wczorajszy dzień i zapaliłem przed jego wizerunkiem lampki.

                                                                                                                                APEL