słowo kluczowe; pies
W obecnym życiu niczego nie planuję, a to sprawia kłopot bliskim, a nawet mnie samemu, ponieważ zawołania Pana kolidują ze sprawami ziemskimi. To jest dowód na potrzebę istnienia celibatu.
Wyobraź sobie kapłana, który ma kobietę z humorami, dzieci potrzebujące superniani, a do tego wszystkiego niewierzącą teściową! Ruszam do Domu Pana, a z radia płynie piosenka; „Jak dobrze jest rano wstać”.
Kręcę głową, ponieważ napływa obraz sługi, który zrywa się na każde zawołanie swojego pana, a tu Pana Jezusa. Budzi się dzień, a dusza śpiewa; „iść, ciągle iść w stronę słońca”.
Płynie słowo. Z witraża patrzy męczennik konfesjonału o. Pio z kielichem komunikantów podczas konsekracji Chleba Życia. Tylko nie mów, że coś mi się wydaje, że to tylko odczucia…itd.
To prawda prawdy i innej nie będzie. Nic nie zrobią zastępy zdrajców Boga, świadomych wrogów, manipulantów doskonałych w ukrywaniu niecnych zamiarów. Pan zawsze będzie miał wiernych i nieprzejednanych w głoszeniu Prawdy! W liście pasterskim mowa o łasce nawrócenia św. Pawła.
Po komunii św. zostałem sam w pustym kościele. W oddali przed stajenką - w formie serca - klęczy Matka i Józef.
„Panie! Jak dobrze u Ciebie, w Twoim Przybytku. Dziękuję za to, że od samego rana mogę być z Tobą. Jakże chciałbym zapraszać do Ciebie innych”. Ciało zalały: pokój, słodycz i miłość.
Dziwne, ponieważ czytam dwa artykuły; o agenturalności nuncjusza ks. abp Józefa Kowalczyka i o rozczarowaniu ekumenizmem. Właśnie dyskutowałem o tym z kolegą lekarzem. Niech odłączeni wrócą do Prawdy.
Cóż może mi dać inny kościół chrześcijański, gdzie nie ma świętej Hostii? Jedność chrześcijan oznacza powrót - do Kościoła Katolickiego - tych, którzy zeszli z drogi p r a w d y. Właśnie pokazują chłopczyka, który w górach zjechał ze szlaku i zginął, a w ręku art. „Księża niezłomni” oraz relacja z przebiegu zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki.
Gruzja. Wioska Ergneti. Pokazano dom zniszczony ostrzałem...ocalała jedna ściana z wiszącym krzyżem i dwoma obrazami. Mam też stamtąd zdjęcie uciekającego staruszka niosącego na plecach chorą żonę. Zobacz wierność do końca.
Dzisiaj Pan powiedział do Jonasza; „Wstań, idź [...] głoś [...] upomnienie, które Ja ci zlecam”. Tam chodziło o nawrócenie Niniwy, a tu naszych miast i wsi.
Teraz Pan Jezus podszedł do Szymona i do mnie: porzuciłem słuchawki i fartuch, a po drodze dołączyli do nas Jakub i Jan. Wszyscy poszliśmy za Zbawicielem…tak jak staliśmy.
Wracam z kościoła, a za mną biegnie p i e s...symbol wierności! Panie mój! Jak to sprawiasz? Jak to wszystko układasz? A P E L