Coraz bardziej podobam się sobie; kiedyś byłem piękny i młody, a teraz tylko piękny. Powiesz; dziwak. Dobrze, ale gdy „cechy policzą któż się ostoi”? Spójrz na górę;

„Przepraszam, że jestem premierem” (Miłościwie nam obiecujący)

Komisja ds. odcisków (Karpiniuk)

Marszałek partyjny (Wiesiołowski)

Śpiący królewicz; „spokojnie! to tylko pożar”...

     W drodze do kościoła zabrałem kobietę i mówię, że na mszę nie powinniśmy się spóźniać. Kilka razy podwiozłem sąsiada. Później biegł za samochodem i krzyczał, że się spóźni. Nie zabrałem go i zaleciłem wcześniejsze wychodzenie. Teraz ma wymówkę;

- Dlaczego nie chodzi pan do kościoła?

- Lekarz nie chce mnie podwozić!

     Mały chłopczyk czyta Iz 35, 4-7a. Jego dziecięcy głos ma moc, a zarazem radość; „Odwagi! Nie bójcie się! (…) Przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą (…) chromy jak jeleń wyskoczy i język niemych wesoło wykrzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni (…)”.

   Żona chodzi „struta”, bo grozi jej utrata zęba. Tak się stało, że księga „Święci na każdy dzień” otworzyła się na Apolonii. To święta od bólu zęba. Zaleciłem, aby wołała. Tak uczyniła, ale w sercu nie wierzyła, a nawet podśmiewała się. Zobacz jakich Pan Bóg ma wyznawców! Wkład wypadał, bolało, ale wszystko ustąpiło i plomba trzyma się!

- Śmiałaś się ze świętej, a przecież nieprzypadkowo ją odkryłem!

     Szkoda, że sam jej nie znałem…na pewno nie straciłbym dobrego zęba. Chcesz mieć zęby nie chodź do dentysty! Koleżanka przykleiła mi sztuczny ząb do dobrego korzenia, a kolega z wielkim trudem go usunął!

    Od czego będziesz świętym? Może od odkręcania starych śrub? Nie śmiej się. Przejdź do najbliższego warsztatu samochodowego, a sam zobaczysz. Najgorsze jest podwozie (korozja). Ile kłopotu sprawia urwanie śruby lub zniszczenie całego elementu! Można napisać poradnik; ”Jak odkręcić starą śrubę?”.

    W Psalmie 146(145) chwalenie Boga za przywrócenie wzroku ociemniałym, a w Ew. Mk 7,31-37 Jezus głuchoniememu włożył „palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka”. To dziwi i jest trochę śmieszne i do tego jeszcze ślina (ludzie potrzebują działania zewnętrznego). A dzisiejsi znachorzy, czarownicy od siedmiu boleści, oszuści wszelkiej maści? Ci są w modzie. Zobacz naszą śmieszność.

     Dziwne, bo w Internecie (str. „Tyg. Powszechnego”) trafiłem na art.; „Czy Pan Bóg ma poczucie humoru”? Ks. Andrzej Dragula widzi problem marnie. Przecież my jesteśmy na podobieństwo Boga. Wskazał na to Pan Jezus. Kilka razy przeżyłem sytuacje, które wskazują na poczucie humoru naszego Ojca Prawdziwego.

     Robisz coś na własną rękę, bez prośby o Boże prowadzenie; spotykają Cię różne sytuacje (szkolenie). To żarty o niezwykłej delikatności…jak nasze z małymi dziećmi. Jezus nie śmiał się, ale był pełen miłości, łagodności, słodyczy w słowie. Uśmiechał się. To Bóg - człowiek. Podobnie jest ze mną po Eucharystii, gdy nie mam ciała fizycznego. Niemożliwe jest wówczas żartowanie, a wcześniej  diabeł podsuwa różne straszne żarty, poniżające przezwiska, ohydne kawały szczególnie na tle seksu, o teściowej, wyśmiewające wiarę. „Módl się i pracuj, a garb ci sam wyrośnie”. Na ten moment w ręku zapis intencji z 20.03.2009; „za żartujących z Boga”.

   Rubaszne żarty wynikają z posiadania wielkiego ciała, sytego, za zastawionym stołem. Nasila je wypity alkohol (puszczają hamulce, jest euforia, dobre poczucie). To znamy z wesel i różnych przyjęć. Odmienną formą jest humor sytuacyjny.

    Szyderstwo reprezentuje Wojewódzki i Niesiołowski. Rewiński to lekkość z trafieniami w dziesiątkę. Reagowanie na żarty wyklucza otępienie. Bardzo lubiłem starszych pacjentów lub pacjentki z którymi żartowaliśmy.

     W/w artykuł; „Czy Pan Bóg ma humor” rozczarował mnie I do tego wszelkie prawa zastrzeżone. Kto chciałby to rozpowszechniać i po co? Za grosz faktów i nic z siebie. Cytowanie Biblii jest ważne, ale daj świadectwo działania Słowa w tobie. Nie wspomniano o żartach Jana Pawła  II, a przecież to następca Pana Jezusa.

    Pomyślałem, że dobrze byłoby zrobić eksperyment; dać psychologom zapiski proroków lub znanych ludzi. Jakby na ten moment psycholog dr Wiesław Buła („Fakt” z 12-13 września) ocenia Palikota;

kontakt z pacjentem; „ucieka myślami do rajów podatkowych”

orientacja w czasie i przestrzeni; „Na ogół jest. Jednak czasami pacjent wydaje się żyć w czasach, gdy premierem był Jarosław Kaczyński(…)”

styl poznawczy; „pacjentowi wszystko kojarzy się z seksem”

diagnoza wstępna; "zachowanie pacjenta to sposób (…) na urojonych wrogów (…) Do dalszych badań i terapii".

    Wróćmy do sprawy podobania się sobie. Nie chodzi o narcyzm, ale nie możesz miłować brata, jeżeli nie miłujesz siebie. Na pewno nie będziesz miłował siebie, gdy nie będziesz się sobie podobał!

    Z tego wynika, że bardzo miłuję Ciebie!…                                                                            APEL