6.30 Anioł mówi; „wstań! wstań!”, a ja waham się, bo zły zaleca odpoczynek. Zapisuję, abyś mógł opanować technikę odczytywania „decyzji chwilki”. Pytanie. Skąd będzie wiadomo, że odczyt jest prawidłowy? Przeanalizuj ten dzień, a ujrzysz działanie Pana.

    Kapłan z radia  Maryja tłumaczy słowo „Amen” czyli „niech się tak stanie”. Ksiądz Zawitkowski mówi; „chleba naszego codziennego daj nam dzisiaj”…i pyta; a ty nigdy nie byłeś głodny? W kościele wzrok zatrzymała kromka chleba leżąca pod ławką, którą podniosłem z uszanowaniem. To potwierdzenie prawidłowości decyzji, ponieważ intencja kieruje się w kierunku głodu.

    Zauważyłem, że to znaki dla Ciebie (szkolenie), bo moje codzienne zadziwienie to Eucharystia. Nie ma i nie będzie większego cudu n i e w i d z i a l n e g o, ale ludziom potrzebne są cuda namacalne (uzdrowienie, odrzucenie kul, regeneracja ciała, ktoś - po modlitwie - przyniesie zgubione dokumenty). Rzadziej dostrzega się cudowne nawrócenia. Na ławce kościelnej leży śpiewnik, gdzie trafiam na Ps 23 „Ty zastawiasz mi ucztę wspaniałą”.

    W czasie konsekracji przez moje ciało przepłynął wstrząs, a sprawił to uniesiony kielich i patena. Ten kapłan czyni to z prawdziwym dostojeństwem…woła przy tym do Boga, aby Jego Moc, Jego Chwała, Jego Miłość spłynęły na ten kawałek opłatka! Wówczas staje się Cud Ostatni…nawet teraz, gdy to zapisuję łzy zalewają oczy. Żadnym językiem nie wypowiesz tego.

    Kapłan podał mi wielkie Ciało Pana Jezusa, które sprawiło, że moją duszę i serce zalała słodycz i pokój. Teraz chciałbym zostać sam na Sam ze Zbawicielem i nijak nie pasuje śniadanie, a wiedz, że nic nie jadłem od 40 godzin (dwie kawy i odrobina sernika), bo pościmy w piątki (w intencji pokoju na świecie).

    Jakim językiem przekazać Ci stan mojego serca i duszy zjednanej z Bogiem, a sprawia to biały opłatek, kawałeczek chleba. Poproś sam, a Pan ci to pokaże. Musisz być cierpliwy, bo Bóg nie spełnia naszych pragnień natychmiast. Zdarza się, że pomoc musi przyjść nagle, ale tutaj chodzi o zjednanie z Bogiem.

     Zmarł Marek Edelman, który przeżył Getto. Teraz mówi do redaktora; „Pan nie wie, co to jest głód, gdy wielki chłop nie ma co zjeść. Bardzo często na targach podbiegali i odgryzali jedzenie (czasami mydło). Rozumowanie było proste; jeżeli dają ci jeść to nie idziesz na zabicie, dostajesz jedzenie to będziesz żył”.

    Nagle straszliwy głód zawładnął moim ciałem (jakby na pokazanie tego cierpienia); czy za głodnych? głodujących? pragnących chleba? Wielkie dziękczynienie zalało moje serce…dziękczynienie za łaskę posiadania chleba. My dziękujemy rytualnie (też rzadkość), a to namiastka Bożego Pokarmu.

   Powie ktoś, że w jedzeniu jest cała przyjemność, ale po przyjęciu Ciała Pana Jezusa jesteś lekki i mocny. Moc duszy promieniuje na ciało fizyczne. Gdyby na szali położyć - nawet w groźbie śmierci głodowej - pragnienie chleba dającego to życie…wybrałbym św. Hostię. Ja jestem twardy, a łzy zalały oczy. Serce woła;

    „Panie mój! Niech nigdy nie zabraknie mi Chleba, który daje życie. Kto może mnie nasycić i jakim pokarmem? Boże! Daj mi w godzinie śmierci Ciało Syna Swego”...

    Z okładki „Rycerza Niepokalanej” patrzy Matka Boża z Dzieciątkiem i kłosami zboża! W czasie śniadania pilot trafił na TV Trwam, gdzie dłonie kapłana trzymały św. Hostię! Na obiad, jak nigdy była zupa z chlebem, którego musiałem sobie dokroić.

    Z półki wypadła wkładka do „Niedzieli” z przełomu lipca / sierpień. Tam był wizerunek Pana Jezusa rozmnażającego chleb i słowa; „Chrześcijanin zdaje sobie sprawę z tego, że takie pożywienie nie wystarcza. Dlatego też stara się na co dzień uczestniczyć w Uczcie Eucharystycznej”.

    „Duchowość zdarzeń” może wystąpić w godzinę lub rozciągnąć się w czasie. Tak jest dzisiaj. Podczas przejazdu na mszę (05.10) zdziwiony słucham piosenki „Panie Dobry jak Chleb”, a siostra organistka dołożyła swoją; „Bądź że pozdrowiona Hostio żywa, w której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa / Tyś jest Bóg prawdziwy w świętej Hostii / Bądź że pozdrowiony Anielski Chlebie”.

    Pytanie. Dlaczego szukasz wszystkiego oprócz Boga? Oprócz Tego, który czeka z otwartymi ramionami, a dzwony dzwonią i dzwonią! Zapamiętaj; to znak upływającego czasu oraz zaproszenie!

                                                                                                                              APEL