W ciemności jadę na spotkanie z Panem Jezusem, bo bardzo lubię, gdy na Mszy św. jest mało ludzi i tak będzie o tej porze. Z jednej strony jest mi przykro, że tylko garstka Polaków pragnie Boga, a z drugiej zwiększa się intymność.

    Dlatego tacy jak ja uciekali na pustynię, której namiastkę mam w nocy i w samochodzie, bo poza tym przez dziesiątki lat żyłem w bałaganie ludzkim: przychodnia, pogotowie, oddział. Jak to wszystko wytrzymałem?

    Teraz wołam w dziękczynieniu za spełnienie mojej prośby, aby smutki żony spadły na mnie i tak się stało, bo muszę zespawać i pomalować obtarty błotnik samochodu...po poślizgu na mokrym podjeździe do miasta. Nie chcę, aby zauważyła to głupstwo.

    To jest zarazem przykład Opatrzności Bożej, a także nauczka dla mnie, bo trzeba trwać w wielkiej ostrożności. Kierowcy przeszkadza nawet radość, a właśnie wracałem z ostatecznym dokumentem uprawniającym do starania się o część należnego spadku po zmarłych rodzicach. Popłakałem się z powodu dobroci i bliskości Boga Ojca.

    Na ten czas św. Paweł mówi (Ef 4,7-16) o różnych powołaniach przez Boga do budowy Królestwa Niebieskiego na ziemi, gdzie są też słowa: „Chodzi o to, abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki (...)”.

    Można powiedzieć, że to dziwne słowa, ale to prawda, bo tacy są sprowadzani na manowce fałszu. Na tym zesłaniu mamy żyć w miłości do Boga, przetrwać ten czas i wrócić do naszego ukochanego Taty, Deus Abba, Omnipotens Pater.

   Jechałem z płaczem i wołałem: „Tato, Tato”. Dla kogoś, kto czyta te zapisy to może być nudne, ale zrozum dzieciątko, które pragnie rodziców i żyje ich miłością. Odwróceni od Ojca Prawdziwego nie znają tego i przypominają drzewa figowe, które nie dają owocu i sami skazują siebie na zagładę.

    Bardzo trudno trudno jest przyjąć różne cierpienia i nagłe zdarzenia, które zmieniają nasze życie, a do tego jeszcze dziękować Bogu Ojcu! Szczególnie jest to trudne w stosunku do naszych prześladowców, ale tacy jak ja odpowiadają za ich zbawienie.

    Oni mają się nawrócić, a ja mam przez to uświęcić się! Nie ma innej drogi, bo tą pokazał Pan Jezus, który z krzyża powiedział: „Ojcze! Wybacz im, ponieważ nie wiedza, co czynią”...

                                                                                                                                 APEL