Na Mszy św. „patrzył” wizerunek Ducha Świętego, a św. Paweł ostrzegał: „Baczcie, aby ktoś was nie zagarnął”. Pan Jezus dzisiaj powołuje Apostołów i zdrajcę Judasza (Łk 6, 12-19).
Po Eucharystii moje serce zalała miłość do prześladowców! Wołałem za nich i za dusze takich, bo zostali zagarnięci, zniewoleni. To niewola różnego typu, bo wraca poprzedni system z donoszeniem, totalnym fałszem, udawaniem i obłudą na wszystkich szczeblach.
Jakby na znak w kościele znalazłem wielka szyszkę, pełną ziaren, które mogą paść w różne miejsca i wydać różny plon, a część z nich porwie wiatr.
W sercu porwani, sprzedawani, Judasz, jasyr, Kazachstan, obce państwa. W dzieciństwie obserwowałem walkę dwóch sąsiadów gołębiarzy, którzy zagarniętym gołąbkom natychmiast urywali główki.
Zagarnięci w niewolę wbrew woli własnej (zesłania), a także świadomi tego (mafia, ubecja). Przykre, bo to gubi dusze tych ludzi. Nigdy nie mogą się wypisać, a nawet wyznać grzechów.
Nie znam intencji, ale przesuwają się zdarzenia duchowe:
- „Sup. ex” donosi o kłamliwym kandydacie z PSL-u
- trwa dyskusja o zmieniających poglądy (PZPR, „Solidarność”, biznesmeni)
- na chodniku znalazłem stare 20 zł z Marcelim Nowotko.
Koledze mówię, że będzie miał grzech, gdy zagłosuje na sprzedawczyków. Przepływa świat takich, a wśród nich znajomi...w tym wszystkim trafiłem na ogłoszenie o zebraniu wyborczym „AWS-u”.
Dzisiaj w przychodni jest spokojnie. Około 11.00 serce falami zalewała Słodycz Boża, której towarzyszyła wielka miłość do ludzi. Wówczas kochasz wszystkich i każdemu dajesz to, co mu się należy. Wyobraź sobie Najświętsze Serce Boga Ojca, które wypełnia tylko taka miłość.
Poszedłem na spotkanie z przedstawicielami "AWS". Czterech agentów udających emerytów przez 1.5 godziny atakowało kandydatów do Sejmu RP. Nie dali dojść do głosu. Powiedziałem do nich: „nieładnie, żyjemy w jednej ojczyźnie, kto was nasłał?”.
Wśród wszystkich moja osoba: obcy we własnej ojczyźnie. Dodatkowe cierpienia sprawia mi ujrzenie świństw narzuconej władzy, sprzedajność i uwłaszczenie agentury oraz "współpracujących" kolegów lekarzy. Zauważyłem też, że "wrogom ludu" podrzuca się "żony" i "mężów"...tak jak w Sowietach. Tam były takie właśnie "małżeństwa".
Wokół „patrioci”, którzy wczoraj kłaniali się Partii, a teraz po „nawróceniu” ładnie klęczą w kościołach. Rozbijana jest opozycja. Intencja została potwierdzona w nocy, gdy otworzyłem książkę „Felietony radia WaWa”, gdzie Waldemar Łysiak pisze o „Cosa Nostra” i jej podobieństwie do UB.
Kręcę tylko głową, bo w czasie, gdy to opracowuję nic się nie zmieniło. Oto Ryszard Kalisz pragnie, by prawi ludzie stanęli przed Trybunałem Stanu: Zbigniew Ziobro łapiący przestępców i Jarosław Kaczyński walczący z aferami nawet we własnych szeregach.
Mówi się o Konstytucji RP i planowym wykluczaniu pewnych grup ludzi. Tęczowy Rysio nie wspomina, że te grupy to przestępcy, mafiosi, a wszystko to sprawiło samobójstwo posłanki Blidy, która wymaga modlitw, a nie dochodzenia „prawdy”...
APEL