Wczoraj byłem u spowiedzi, a demon tuż po przebudzeniu zalał mnie - z podwójną mocą - niechęcią do moich krzywdzicieli, pewnych swego, mocnych na wszystkich szczeblach władzy.

   Po chwilce zauważyłem pokusę, ale zważ, co dzieje się w sercach ludzi normalnych. W takim ataku wielu może uczynić nieświadomie zło. Piszę to, a mówią o nożowniku, który chciał zobaczyć jak umiera człowiek (w pracy napadł na sąsiadkę), a z okładki „Faktu” krzyczy informacja o poderżnięciu gardła jakiejś emerytce...w biały dzień!

   Idę w smutku na Mszę Św. o 7.30 i odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego, a w pewnym momencie zawołałem do Boga Ojca, aby moim smutkiem został pocieszony. Popłakałem się na skrzyżowaniu ulic, a smutek będzie trwał jeszcze podczas zapisywania tych przeżyć.

    Przeważnie jest tak, że my prosimy Boga o wszystko, a zapominany o tym, że Bóg Ojciec cierpi podobnie, ale to trzeba pomnożyć przez miliardy. Jeżeli masz jedno dziecko zwiedzione przez demona to wiesz o czym piszę i co przeżywa Serce Boga Ojca. Zrozum teraz przykrość jaką naszemu Stwórcy sprawia cała ludzkość.

    My nie mamy dostępu do myśli np. aktora Krzysztofa Pieczyńskiego (tyg. Faktycznie 19/2016 z art. "Religie zabijają Boga") oraz wszystkich pragnących bezczeszczenia miejsc świętych (tyg. Gazeta warszawska 10-17.11.2016 z art. „Oszalała lewacka dzicz w ataku na Kościół”).

    Po Mszy Świętej postanowiłem odmówić „pokutę”: litanię do Najświętszej Krwi Pana Jezusa. Teraz płynie Ps 112[111] „Błogosławiony, ten kto służy Panu”. Tak to psalm o mnie, bo służę Bogu z Jego błogosławieństwem i mam wielką radość w Jego Przykazaniach.

   Dzisiaj Pan Jezus wskazuje, że powinniśmy nie ustawać w modlitwie, bo nawet zły sędzia wziął w obronę naprzykrzającą się wdowę. „A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie?” (Łk 18, 1-8).

    Po Eucharystii pozostałem w kościele, aby odmówić zadaną litanię do Najświętszej Krwi Pana Jezusa. Nie mogłem się ukoić w duszy i w drodze powrotnej dalej trwała modlitwa w intencji wszystkich sprawiających przykrość Bogu Ojcu...już we własnych zawołaniach:

„Jezu! Zanurz ich w Swojej Krwi, która spłynęła z Krzyża na Golgocie”

Miej nad nimi miłosierdzie...

Matko Miłosierdzia módl się za nimi...

Ojcze Przedwieczny - przez zasługę Najść. Krwi Syna Swego - miej nad nimi miłosierdzie”.

    To tak krótki czas, ale zostałem całkowicie wyczerpany i padłem w 2-godzinny sen...

                                                                                                                                       APEL