Dzisiaj Pan Jezus zapowiada nadejście czasów ostatecznych (Łk 21, 5-19):

     <<Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. (...) Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować.(...) z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. (…) niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. (…) >>.

    Tak właśnie było w moim wypadku, bo napadli na mnie koledzy-lekarze udający katolików. W tym czasie prezes Naczelnej Izby Lekarskiej w TV Trwam mówił „niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica”.

    Wszystkie „nadzwyczajne” zjazdy zaczynano od Mszy Świętej z fałszywym całowaniem sztandaru izbowego z napisem o prawach chorego i jego zdrowiu. Dziwne, bo właśnie otrzymałem odpowiedź od Rzecznika Praw Lekarzy (patrz poniżej).

    Jeżeli nie byłeś lub nie jesteś prześladowany za wiarę to nie zrozumiesz tego...szczególnie w naszej ojczyźnie, bo przecież nikt nie zabrania „chodzić do kościoła” i rzadko zdarza się jawny akt agresji w stosunku do katolika. Nie ujrzysz też tego, co wyczyniają mass media.

    Ja należę do Królestwa Bożego, które jest w nas i ma zasięg ogólnoświatowy, a Szatan małpujący Boga dąży do utworzenia podobnej struktury („państwa w państwie”) lub utopijnego systemu światowego (typu bolszewickiego). Jan Paweł II nazywał to złem strukturalnym...

    Królestwo Boże jest „tajne”, bo ja nie spotkałem dotychczas wyjaśnienia na czym polega jego „budowa”, a to jest bardzo proste. Ci, którzy są członkami tego Państwa Bożego nawet nie mają tej świadomości. Ja ujrzałem to po natchnieniu przekazanym przez św. s. Faustynę. Nagle wszystko stało się jasne i nie dziwi mnie teraz wojna duchowa prowadzona pod przewodnictwem Szatana.

   Jego podwładni nie wiedzą w czym uczestniczą, bo są omamieni czynieniem „dobra” czyli walką z ciemnogrodem średniowiecznym. W tym czasie zamiast wiary w Boga Objawionego kłaniają się władcom ziemskim, posiadaniu ("malowanym papierkom") i zażywaniu przyjemności, bo żyje się tylko raz. To prawda, ale trzeba dodać, że wiecznie!

    Są też ludzie, którzy przygotowują się na nadejście czasów zagłady (prepersi), ale zapominają o posiadaniu duszy, której istnienie wyśmiewa się i walczy z głoszącymi ten „zabobon”.

   Takim dowodem jest moja osoba, którą zaatakowano w sposób mafijny. Wprost trudno pojąc, że ludzie wykształceni i to lekarze mający zawód zaufania społecznego mogą tak postępować...gorzej od Judasza i to w kraju katolickim.

    Zabić można w różny sposób, co jest dzisiaj zrozumiałe (wojna hybrydowa) i taką formacją władzy są koledzy psychiatrzy. Członek tej korporacji, który powalił krzyż Zbawiciela pracuje i włos z głowy mu nie spadł, a ja jako obrońca Pana Jezusa ukrzyżowanego zostałem uznany - przez samorządową Inkwizycję Nieświętą - za chorego psychicznie.

    W tej intencji poszedłem na dodatkową Mszę św. wieczorną w środę i odmawiałem moją modlitwę, którą kontynuowałem jeszcze następnego dnia. Prawie omdlewałem podczas wołania przez 1.5 godziny na spacerze modlitewnym.

    To było wielkie współcierpienie ze Zbawicielem, a tak się stało, że właśnie kupiłem „Gościa niedzielnego”, który na okładce miał wielki wizerunek Pana Jezusa w koronie cierniowej. Niektóre stacje drogi krzyżowej i zawołania do Boga Ojca powtarzałem 10 razy. Przytoczę takie jedno kojące duszę zawołanie:

„Jezu! Miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nad gnębionymi z powodu wiary i nad duszami takich

Matko Miłosierdzia módl się na nami

Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij - przez Niepokalane Serca NMP skazanie na śmierć Pana Jezusa - za gnębionych za wiarę i dusze takich...miej miłosierdzie nad nami”.

    To trwało i nie mogłem wrócić do domu... APEL

 

    Oto list zbywający mnie, niby od Rzecznika Praw Lekarza w OIL w Warszawie

                                                           Szanowny Panie Doktorze,

     Z dużym zainteresowaniem zapoznałem się z pismem skierowanym przez Pana w dniu 3 października 2016 r. do Prezesa ORL w Warszawie. Z przykrością muszę stwierdzić, że Pan, będąc członkiem naszej korporacji nie ma zaufania do swoich kolegów, którzy działając w powołanych w Pańskiej sprawie komisjach usiłują Panu pomóc w rozwiązaniu niełatwego problemu.

    Jak pamiętam, sprawa Pana była również przedmiotem obrad Rady Okręgowej, ale Pan nie skorzystał z propozycji, jakie w toku tego posiedzenia padły pod Pana adresem. Będąc doświadczonym lekarzem winien Pan zdawać sobie sprawę, że aby dojść do konsensusu potrzebna jest dobra wola wszystkich jego uczestników, a Pan po prostu nie daje sobie pomóc i obraża się na kolejnych członków powoływanych komisji i kolejnych Prezesów ORL.

           Przesłałem odpowiedź:

     Nie wiem kto odpisał na moją powtarzaną prośbę (...) Wprost nie chce się wierzyć, abym został tak zbyty przez RPL! Kiedyś napisałem do Ministerstwa Zdrowia, a odpowiedź nadeszła w podobny sposób...od rzecznika prasowego NIL!

    Nie wiem też kto szafuje „zaufaniem do swoich kolegów". Pan dr Konstanty Radziwiłł zaocznie stwierdził, że moja wiara w Boga Objawionego (mistyka) to choroba psychiczna. Powinien za to trafić do więzienia, a nauczał o etyce i udawał katolika! Zostanie za to ukarany, bo zachorował na ministra!

     Kolega Medard Lech nie był na komisji lekarskiej w czerwcu 2008 roku, a podpisał, że mnie badał.  Powinien  za to trafić do więzienia!

     Badanie lekarzy reguluje rozporządzeni MZiOS z dnia 11 maja 1999 r. (Dz. U. z dnia 27 maja 1999 r.), które było złamane na każdej komisji lekarskiej...szczególnie ohydna była tzw. niezależna w NIL-u, gdzie wszyscy lekarze byli funkcjonariuszami Izby Lekarskiej, a może być nim tylko przewodniczący! 

    Skrót tych bezeceństw jest upubliczniony pod poniższym wywiadem. Wpisz w wyszukiwarce: Prof. Jarema podczas debaty w PAP: nie stygmatyzować chorych psychicznie...