Jakże ważne jest wsłuchiwanie się w napływające do nas natchnienia. To jest podstawa naszego posłuszeństwa, bo w ten sposób dochodzimy do odczytywania Woli Boga naszego, a to otwiera drogę do uświęcenia.

    Większość ludzi nie pragnie tego i żyje wg utartych schematów. Jeżeli wchodzisz dopiero na tą drogę to rób próby i idź w tym kierunku, bo ja przetarłem ten szlak.

    Zobacz przykład z tego poranka. Dzisiaj miałem plan dłuższego spania i pisanie po wypiciu kawy, bo wszelkie posiłki zabijają moje ciało, powodują senność nie mówiąc o możliwości modlitwy lub opracowywaniu dziennika.

    Nic z tego, bo obudziła mnie żona szykująca się na roraty z późniejszym nabożeństwem. Wstałem drętwy i próbowałem coś opracować, ale o 6.55 napłynęło wielkie pragnienie uczestnictwa w Mszy Świętej. Pod kościołem popłakałem się - tak jak wczoraj z poczucia zesłania - ponieważ był przejmujący wiatr, zimno i zaczynał prószyć śnieg. A to tylko chwilka, bo podjechałem samochodem.

   Podczas Mszy Świętej myśli uciekały do tych, którzy skrzywdzili mnie i trwają w tym. Z głębi serca prosiłem Boga Ojca o przebaczenie im, aby zaznali łaski nawrócenia i nie zginęli marnie. W tej grupie są koledzy psychiatrzy, działacze samorządowi, a nawet byli współpracownicy oraz członkowie rodziny, którzy zajęli wszystko po zmarłych rodzicach

    Prosiłem Boga o przemianę serc tych ludzi, a szczególnie kolegów lekarzy świadomie uczestniczących w obronie psychiatry anty-krzyżowca, który za swój czyn powinien być ukarany także w Komisji Etyki Lekarskiej...tak samo jak kłamiąca o Smoleńsku Ewa Kopacz.

    Trzy osoby podeszły do Eucharystii, która wygięła się w postać laurki, bo Pan Jezus zawsze dziękuje za nasze przyjęcie cierpienia niezasłużonego, a tutaj dodatkowo z prośbą o Miłosierdzie Boże dla krzywdzicieli.

    Bóg Ojciec pokazuje, że tak samo cierpi w wypadku, gdy nie może być zastosowana Miłość Miłosierna, bo wielu do końca swojego pobytu w ciele nie otwiera serca i nie krzyczy z prośbą o przebaczenie. Nie ma takich zbrodni, których Bóg nie przebaczy. Kara wówczas jest odbywana w Czyśćcu, ale dusza nie wpada do Otchłani!

   To wszystko jest takie proste, a dzisiaj potwierdza to Pan Jezus w Ew Łk 19,21-24 „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”.

    Po wyjściu na spacer modlitewny okazało się, że ta intencja jest także za mnie, bo mam być miłosierny, a pokazał to Pan Jezus na krzyżu: „Ojcze wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”.                                                                                                                              APEL