Większość ludzi nie ma pojęcia o boju duchowym, który toczy się nad nami...w świecie nadprzyrodzonym. Dzisiaj jest wspomnienie świętego czasu oczekiwania przez Maryję i Józefa na przyjście Dzieciątka...zapowiedzianego przez Boga w Pismach Świętych.

    Właśnie teraz w mojej umiłowanej ojczyźnie cały aparat z poprzedniego systemu próbuje robić zamęt, bo minął rok, a władza okropnego PiS-u nie upadła...wprost trudno to wytrzymać! Kiedyś chorowałem "na kierownika" przychodni i wiem, że jest to choroba śmiertelna.

    Opozycja ma wszystko, ale pragnie rządzić, a ich mocodawcom marzy się władza nad światem. Przenieś się na chwilkę do serc ludzi, którym grozi spóźniona sprawiedliwość, bo zbrodnie komunistyczne nie ulegają przedawnieniu.

    W Sejmie RP najpierw bezprawnie okupowano mównicę, a teraz salę sejmową...siedzą tam w zimnie i ciemności w walce o demokrację. Tak poganie przygotowują się na przyjście Dzieciątka Jezus...!

     W tej intencji Pan wskazał mi (wpisz):

Jak napaść na państwo? Jurij Bezmienow, który przekazał metody sowieckiej dywersji, bo perfekcyjna wojna jest niewidoczna dla oczu.

Rozpoczął się bój duchowy o świat...WolaBogaOjca. To mój wpis z dnia 6 września 2014 na blogu, który porzuciłem.

     Wówczas na Onet.pl wywołano dyskusję na temat postępowania Federacji Rosyjskiej na Ukrainie i tam dałem rady duchowe, ale dzisiaj dotyczą one mojej ojczyzny, bo wrócił "Bronek i Donek". Wskazałem, że nie da się postępować racjonalnie (stosować norm międzyludzkich) z ludźmi opętanymi władzą nad światem.

    Przecież Szatan proponował to samo Panu Jezusowi, ale trzeba mu się ukłonić! Taki przywódca udaje, że czyni dobro, trzyma świeczkę w cerkwi, a w tym czasie ma już wszystko zaplanowane, aby zabijać, zabierać i panować!

    Z takim przywódcą nie wygra się siłami fizycznymi, bo Szatan to kłamstwo i nienawiść, a na to jest potrzebna Moc Boża, ale tylko garstka w nią wierzy.

    Wszyscy kochający naszą ojczyznę muszą paść na kolana i ofiarować Bogu jakieś wyrzeczenia, a po kraju powinna peregrynować figura św. Michała Archanioła z nabożeństwami w intencji pokoju.

    Z wielkimi oporami powołano Pana Jezusa na Króla naszej ojczyzny (przeciwna była hierarchia!), a Światynia Opatrzności Bożej budowana jest z wielkimi przeszkodami. Świadczą o tym moje wpisy z dnia 27.01. 2007, 12.02.2007 i 19.02.2007...

    Matka Boża Pokoju mówi, abyśmy byli „silni w modlitwie i odważni w wierze”, bo „szatan atakuje i kusi na wszystkie sposoby”. Jeżeli czytasz mój dziennik to łatwo to zauważysz, a jego działanie na mnie polega na myleniu wykonywania woli Boga Ojca (podszywa się pod stronę Bożą).

   Dzisiaj wybrałem się do kaplicy Miłosierdzia Bożego z ciekawością czy padnie słowo w obronie ojczyzny i czy ksiądz-dyrektor będzie "żartował" po Eucharystii? Nie rozczarowałem się, bo wszystko było jak zwykle.

    Rano byłem pewny tej intencji i wiem, że w sercach protestujących nie ma Bożej radości, a nawet rozterka z powodu uczynionego zła. W drodze na nabożeństwo zacząłem odmawiać moją modlitwę za tych rodaków i dusze takich, bo po prawdziwej stronie życia już wszystko wiedzą i czekają na nasze wsparcie...

                                                                                                                                        APEL