Z wielkim pragnieniem modlitwy wyszedłem na Mszę św. poranną, ale mimo  orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, że nie wolno w nieskończoność inwigilować..."znajomy" przejechał na rowerze przed moim nosem.

    Serce zalało rozproszenie, poszedłem inną trasą, ale wyskakiwali ochroniarze obiektów (6.20) i patrzyli na mnie ze zdziwieniem. Wielu dobrze żyje z tego, nic nie ryzykuje, nie wstydzi się fałszu, a ja nie mogę zaprotestować.

   Przykro mi, że bracia Polacy śledzą mnie podczas chodzenia do kościoła, bo w głowach ich decydentów nie mieści się fakt, że ktoś może kochać Pana Jezusa! Taki mój los, ale najgorsze jest małpowanie wierzących w Kościele świętym. Katolicy służą niewiernym, a później przystępują do Eucharystii.

    Aż proszą się słowa proroka Jeremiasza: „Biada mi, matko moja, żeś mnie porodziła, męża skargi (...) wszyscy mi złorzeczą. (...) Dlaczego mój ból nie ma granic (...)”.Jr 15

    Pisałem w mojej krzywdzie do sejmowej komisji ds. służb specjalnych, a nawet do pani prezydentowej, ale wszędzie ubolewa się i udaje pomaganie.

    W końcu sam prof. Marek Jarema w swoim warcholstwie uznał, że to wymaga obserwacji klinicznej, bo „skąd wiem, że jestem śledzony?”. Zobacz podłość Polaka, odznaczonego i utytułowanego lekarza, który miał 200 stron dokumentów z bezeceństwami, tych za których odpowiada jako konsultant krajowy. 

    A dzisiaj psalmista woła (Ps 146): Nie pokładajcie ufności w książętach, ani w człowieku, który zbawić nie może... Natomiast Pan Jezus ostrzega, bo „przy końcu świata” aniołowie „wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony”. Mt 13

    Zobacz co zdarzyło się w ramach tej intencji;

1) W środku niedzielnego nabożeństwa przybyła lokalna Wioletta Villas, która nawet uklękła w drzwiach kościoła i przeżegnała się. Później chodziła  z nonszalancją, a ja uciekłem, bo moja reakcja miała wywołać burdę. Wrogowie Polaków i naszej wiary nie mają żadnych skrupułów.

2) Właśnie w ten sposób wykorzystano b. proboszcza z Jasienicy ks. Wojciecha  Lemańskiego, który wystąpił z prowokacją na zlocie młodzieży, gdzie ganił hierarchów i chwalił dziecko resortowe czyli Jurka Owsiaka. Kłania się książka „Agentura w kościele” z pytaniem dlaczego ten młody kapłan został proboszczem w Jasienicy.   

3) Z kancelarii prawnej zamiast oceny złamania prawa w stosunku do mojej osoby przez OIL w W-wie przysłano mi elaborat o prawach jakie mi się należą!

4) Działania tow. Putina, który uśpił Zachód...teraz będzie wprowadzał na Ukrainę przebierańców niosących pomoc humanitarną.

5) W kablówce zabrakło telewizji Trwam (płacimy Vectrze 40 zł/m-c). Dzwonisz, odsyłają cię, tracisz czas i nerwy, a kiedyś w akcji nękania Polaków upominali się o 2 zł!  Po piśmie zalecono „przeprowadzenie procesu automatycznego wyszukiwania kanałów na telewizorze”, ale wdowa lub staruszek sobie nie poradzi.  Czy to jest akcja ogólnopolska...w różnych miejscach zmieniasz ustalony odbiór.

    Jakby na zamówienie wpadł facet zakładający anteny Polsatu, bo taniej o 30 zł, ale nie powiedział, że w tym pakiecie nie ma telewizji Trwam!

6)    Zaczynam zapis, a w ramach intencji Polacy krzyczą do przemawiającego prezydenta „Bula”: WSI-KGB, WSI-KGB, brak honoru, brak honoru. Nie dziwi fakt, że jego opcja z kolegą Januszem Palikotem żyje wspomnieniami i chce ukarać Antoniego Macierewicza.

7) W „Gazecie warszawskiej” donoszą o skazaniu Janusza Brauna na więzienie po przeszukaniu jego  mieszkanie, prof. Nowak słusznie postuluje skasowanie telewizji TVN, a Peło jako najwięksi patrioci zajęło wszystkie miejsca w komitecie obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. 

8) Trafiłem na palikot.blog.onet.pl, gdzie we wpisie z 29.07.2014 broni się Ewy Wójciak, która obraziła papieża. Dałem komentarz (APEL) do tego bełkotu szatańskiego, że jest „biblijną, wierną imieniu i wolała stracić robotę niż duszę”. Pan poseł powtórzył tą głupią obronę 30.07.2014, gdzie krytykował sposób jej usunięcia („Wyrzuty sumienia Grobelnego”). Przekazałem jak uczyniono ze mną. Wejdź i przeczytaj...   

     Przez cały miesiąc uczęszczałem na nabożeństwa do NSPJ. Przykro mi, że na ostatnim nie zapalono świec przy Monstrancji i nie padło żadne słowo oprócz przeczytanej litanii do Serca Zbawiciela, a błogosławieństwo było bez gongu.

   Na stoliczku jakiś prowodyr wyłożył ulotkę z napisem „Pieczęć Boga Żywego” oraz „Idziemy”, gdzie podczas bezeceństw, które mnie spotykały specjalnie dawali wywiady z Konstantym Radziwiłłem i Mieczysławem Szatankiem.

    Nie interesowała ich obrona wiary i krzyża, a podlegają pod biskupa Henryka Hosera do którego specjalnie pojadę z moją krzywdą, bo był lekarzem...                       APEL