Nie chciało mi się wstać na spotkanie z Panem Jezusem, bo dzisiaj jest zimny wiatr, a mam samochód i bardzo blisko do garażu! Wielka jest moja nędza, bo wczoraj na Mszy Św. otrzymałem błogosławieństwo od Boga Ojca oraz od Pana Jezusa Eucharystycznego (w Monstrancji) i poprzez Marię Valtortę („Poemat Boga-Człowieka”), a w telewizyjnej transmisji z Watykanu trafiłem na błogosławiącego wiernych papieża Franciszka.

   „Bożej mój! Tyle łask już na początku tego roku” i 5 minut samochodem do mojego kościoła parafialnego, a właśnie oglądałem reportaż o mordowanych chrześcijanach w Sudanie Południowym!

    Skuliłem się na końcu naszej świątyni, na ławce pod którą jest wylot jej ogrzewania. Od Ołtarza Świętego płynęły słowa Ew J1, 19-28 w którym Żydzi wysłali poselstwo do Jana Chrzciciela, aby wyjaśnił kim jest?

    Jan wskazał im, że: <<Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie /../ a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała>>. Zważ, że powiedział to największy człowiek wśród ludzi, a cóż dopiero ja, który grzeszy każdym oddechem.

    Po Eucharystii padłem w ławkę i nie było dla mnie tego świata. Podziękowałem Bogu Ojcu za taki właśnie początek tego roku oraz za posiadanie samochodu, który służy mi do spotykania się z Panem Jezusem!

   My nie zdajemy sobie sprawy z budowy tego świata i czekającego nas życia wiecznego. Jego namiastką w tej chwilce jest Dom Boga oraz nasze mieszkanie...raj na niespokojnej ziemi.

   Piszę to dla Ciebie podczas pięknej muzyki dającej nastrój radości, a zarazem przenikającej moją duszę. Moje poczucie bliskości Boga Ojca mam przekazać wszystkim wahającym się i mającym różne rozterki, które są podsycane przez Przeciwnika Boga!

   Przypuszczam, że to pocieszenie napłynęło od naszego wspólnego Taty, abyś uwierzył, że przed nami jest Życie Prawdziwe. Ja wiem o tym i przekazuję moją pewność o istnieniu „życia po życiu”, a dalej życia wiecznego (duszy).

   Na ten moment pasują słowa Pana Jezusa dotyczące istnienia życia wiecznego, które czytałem przed snem: "/../ wiecznymi posiadaczami Życia jest wasz duch /../ Bóg chce, byście je posiadali. On bowiem dla was je stworzył /../”...*

   Moje serce zalała bliskość Boga Ojca i pragnienie bycia na drugiej Mszy Św. o g. 16.00 w intencji: potrzebujących nawrócenia lub za tych, którzy nie wierzą w zbawienie.

    W sekundzie przepłynęła ludzkość cała, a z drugiej strony najbliżsi w rodzinie mojej i żony, nasza córka oraz sąsiedzi i znajomi, miasto i ojczyzna. Mało martwi się o przyszłość prawdziwą...przypominają dzieci, których nie obchodzi starość.

    Tuż po ponownym wyjściu do garażu napłynęła właściwa intencja tego dnia, a ja popłakałem się i natychmiast zacząłem odmawiać moją modlitwę. Dosłownie w krzyku wołałem do Boga Ojca o miłosierdzie nad tymi, którzy nie mają świadomości istnienia Królestwa Bożego!

    Zrozum moje cierpienie, bo ja jestem synem tego Królestwa, które jest także na ziemi („ono jest w nas”), ale tylko garstka ("resztka Pana”) żyje w świadomości jego istnienia.

    Na tej Mszy Św. były inne czytania. Św. Paweł (Ef 4 1-7,11-13) prosi abyśmy „postępowali w sposób godny powołania /../ znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha /../ bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei /../".

   To trudny język teologiczny, ale w Królestwie Bożym każdy ma jakieś powołanie, które ma służyć innym w doprowadzeniu człowieka do doskonałości, którą jest ś w i ę t o ś ć! Tylko tak możemy wrócić do Boga Ojca Wszechmogącego.

    Pan Jezus w Ew Mt 23, 8-12 przestrzegał, aby nikogo nie nazywać Rabbi, ponieważ jeden jest Nauczyciel, ojcem, bo jest tylko jeden Ojciec, Ten w niebie, a także trzeba unikać określenia mistrz, bo jest tylko jeden nasz Mistrz, Sam Chrystus.

    Ponowna Eucharystia już w intencji odczytanej. Z natchnienia podjechałem pod „mój” krzyż, a przy mnie właśnie zgasła lampka (wypaliła się)...wróciłem i zapaliłem posiadaną w garażu.

    Cały czas wołałem w mojej modlitwie za braci na całym świecie i nie mogłem się ukoić. W tym stanie możesz zrozumieć dlaczego Pan Jezus przyjął w intencji ludzkości tak okrutną śmierć...także dla naszego zbawienia!

                                                                                                                                    APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” Księga 6 str. 296