Nie mogłem spać w nocy, a rano popłakałem się z powodu tęsknej miłości do Boga Ojca i znalazłem się na Mszy św. o 7.00. Na początku złapał mnie ból wieńcowy, bo idzie zmiana pogody, ale nie chciałbym mieć w tym momencie zawału serca.

    Podczas Ew Mk 5, 21-43 płynęły słowa o wskrzeszeniu córki jednego z przełożonych synagogi, który padł do nóg Pana Jezusa z prośbą o uratowanie umierającej córeczki.

    Ja w tym czasie położyłem rękę na sercu i prosiłem Boga Ojca w Imię Syna o ustąpieniu bólu wieńcowego, a z oddali wzrok zatrzymało czerwono serce wielkiej figury Zbawiciela. Popłakałem się z wszystkimi potrzebującymi takiej interwencji. 

    Właśnie dzisiaj potrzebujący napierali na Zbawiciela, a dotknęła Go niewiasta cierpiąca na krwawienia z dróg rodnych. Ponownie łzy zalały twarz podczas ożywienia zmarłej córeczki przełożonego synagogi. Pan Jezus ujął ją za rękę i powiedział: <<Talitha kum>> , a dwunastolatka natychmiast wstała i chodziła.

    Eucharystia ułożyła się w zawiniątko...jak posiłek dla żniwiarzy, a to zawsze oznacza pomoc ze strony Pana Jezusa. Po wyjściu z ławki wyraźnie napłynęło, abym został na Mszy św. następnej, bo były tylko dwie panie. Jakby w podziękowaniu otrzymałem trójkątną Eucharystię, a bardzo to lubię.

     Jedno nabożeństwo ofiarowałem za moją córkę, a drugie w intencji tego dnia, którą natychmiast odczytałem. Później podczas spaceru odmawiałem moją modlitwę, a przepływało cierpienie rodziców z powodu dzieci marniejących lub gasnących w oczach z powodu ich grzesznego życia.

   Przez sekundę wyobraź sobie, co przeżywają rodzice narkomanów, alkoholików i młodych nikotynistów, a dalej odkrywający u nich hazard, homoseksualizm, zdrady, a nawet wpadnięcie w prostytucję lub znalezienie się w sekcie.

    Dołóż do tego rozpadające się młode małżeństwa z małymi wnuczkami, marnowanie ofiarowanego majątku, którzy rodzice przekazali z serca. Każdy zna to ze swojego otoczenia, a nawet styka się z tym w swojej rodzinie...

    Zaczynam zapis, a w TVP INFO #Minęła 20 płynie burzliwa dyskusja o trwaniu agentury, która działała szczególnie w rządzie Marka Belki. W stosunku do Janusza Onyszkiewicza i Jana Rulewskiego pada zarzut, że są ludźmi Kiszczaka i dlatego do dzisiaj działają "resortowe dzieci"...

      Głównym znakiem towarzyszy jest patrzenie w oczy i kłamanie. Nie wolno się przyznać i taki nigdy nie powie „przepraszam”! Tak też czynił Lech Wałęsa z MB Częstochowską w klapie...regularnie przystępujący do Eucharystii.

    Właśnie napisałem prośbę do programu „Rozmów niedokończonych”, bo w niedzielę pojawił się tam kolega Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia...udający katolika. To też jest podobny faryzeusz, bo jako prezes Naczelnej Izby Lekarskiej nie zareagował na zdemolowanie - przez utytułowanego psychiatrę - miejsca poświęconego ze ścięciem krzyża Pana Jezusa.

    Sytuacja wywołała mój uśmiech, ponieważ nie pomyślałbym, że intencja jest tak szeroka. Jest to zarazem dowód, że nie można oddzielić wiary w Boga Ojca od codziennego życia, a szczególnie od polityki...

                                                                                                                                     APEL