Przede mną leży zapis z 02.03.2007, gdzie są słowa, które pasują do obecnego stanu mojego serca, bo wówczas też <<pragnąłem poprawy, a wzrok zatrzymało pismo dla niewiast z tytułem: „Upadłeś – powstań i próbuj dalej”>>

    Na porannej Mszy św. ujrzałem swoją nędzę i przepraszałem za wczorajszy dzień, a moje zachowanie dotyczyło intencji za zachowujących się niestosownie: „Jezu! Jezu! Pragnę żyć tylko dla Ciebie, dla Twojej chwały...dla zbawiania”.

    Upadasz i zbliżasz się do Boga Ojca...jak maleńkie dziecko do swojego taty, pragniesz przytulenia i przebaczenia. Jak opisać stan mojego serca? To wprost krzyk matki nad trupem swojego dziecka! Takie zdjęcia są znane z wojny w Iraku i Czeczeni.

    Dużo ludzi czekało na spowiedź. Lud śpiewał błagalny psalm; przebacz Panie swojemu ludowi, a Pan nas prosi, abyśmy odrzucili wszystkie grzechy. To bardzo trudne, bo trzeba porzucić ten świat, a przecież zabijają nas nawet małe wady!

     Po Eucharystii nie mogę wyjść z kościoła, wrócić do świata i bałaganu w pracy. Nie potrzebny mi żaden posiłek. W piśmiennictwie są przypadki żyjących tylko Komunią Świętą. U mnie to oznacza całkowity zanik głodu...nawet po ciężkim poście.

    Na początku dnia była garstka ludzi, a skończę o 17.00. Syn chorej pokazuje mi zbiór białej broni. Właśnie Chiny łączą się z Rosją przeciw USA, ale wszyscy chcą tam jechać.

     Przepływa „duchowość zdarzeń” dotycząca intencji:

- rybacy wyłowili bombę chemiczną, musieli wyrzucić ryby

- w jakiejś miejscowości woda uległa zakażeniu

- zatruł się ługiem, który był w butelce po piwie

- pomyłki pediatrów i zatrucie dzieci lekami

- dwójka zabójców wygadała się po 5 latach; zabiła męża dla forsy, a kobietę z powodu seksu

- dyskusja o zabijaniu nienarodzonych...szykują się marsze "za i przeciw"

- chcieli ukraść dzwon, ale zauważył ich kościelny...ukradziono samochód i rozbierano go we własnym warsztacie z włączonym monitoringiem!

- podczas wojny w Zatoce Perskiej Amerykanie zestrzelili samolot pasażerski

- wybudowano piękną restaurację, ale obwodnica odcięła dojazd

- kierowca podczas kręcenia filmu reklamującego rozbija o bandę drogi samochód „motopech”

- prokurator dał się nabrać na prowokację policyjna (2x)

     Dla mnie ten dzień też jest pechowy: 3 x jeździłem pod krzyż karmić psa, którego ktoś wyrzucił, a tam nie ma wody, zepsuł się budzik-radio, a "nowe" baterie kupiłem w sklepie, gdzie zawsze robię złe zakupy…zawsze! Kupiłem też maść żonie, która ją uczula!

      To dzień, który kończy się utratą pokoju i niesmakiem...

                                                                                                                           APEL