Uwaga. Wyszukiwania: Menu główneChronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub 'Wszystko’)...przy Ws. po 10 sekundach na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata. Po przeczytaniu wróć do Chronologicznie lub na dole przerzucaj strony (po pięć zapisów) .

 

     Po 10 minutach walki o wyjazd na Mszę św. o 7.00 zerwałem się, ale wszystko zależało od zapalenia samochodu (w nocy było - 10 st. C.). Ktoś normalny zdziwi się, że muszę odczytać godzinę nabożeństwa, bo na każdym są te same czytania i powtarzane kazanie, itd. Zły sugerował g. 17.00, bo wiedział, że w tym czasie będę smacznie spał.

    Samochód zapalił...za trzecim razem, a ja podziękowałem św. Józefowi, bo miałbym pokręcony dzień. Przenieś to teraz na inne sprawy, a zrozumiesz całe ciągi zdarzeń...

   W kościele usiadłem w pustej ławce, a dopiero później zauważyłem, że znalazłem się na wprost najpiękniejszego obrazu Pana Jezusa Miłosiernego, który stoi na tle świecącego krzyża.

    Od Ołtarza św. popłynęły słowa czytania z Księgi Syracydesa (Syr 15, 15-20) o naszej wolnej woli, a Bóg dał nam do wyboru ogień i wodę, życie i śmierć. Ludzie myślą o śmierci ciała, ale tu chodzi o śmierć prawdziwą...czyli duszy!

    W tym czasie siostra śpiewała (Ps 119/118) o błogosławionych, którzy szukają Boga. Tam też była prośba: „Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw, bym ich przestrzegał do końca /../ i zachowywał je całym sercem”.

    Natychmiast wiedziałem, że jest to intencja modlitewna tego dnia, a na dowód wróciły obrazy i przeżycia związane z moimi modlitwami o spowiedź przed powrotem do Boga. Poniżej jest skrót tych kłopotów, które zawiera intencja z dn. 18.07.1988 ZA PRAGNĄCYCH SPOWIEDZI.

    Nie odkładaj tego momentu, bo możesz nie doczekać Pojednania z Bogiem i trafisz na wielkie cierpienia po śmierci. W Czyśćcu dowiesz się, że Bóg jest, ale nie będziesz mógł trafić do Królestwa Niebieskiego. Pan Jezus w Ew Mt 5, 17-37 tłumaczył Prawo Boże. Nie przysięgaj, ale mów: „Tak, tak; nie, nie”.

     Po Eucharystii, która przyjęła postać ochronną („parasol” na podniebieniu) padłem na kolana i wołałem tylko „Tato, Abba, Jezu mój” i chciałbym tu trwać, a dzisiaj była dłuższa chwilka ciszy, tak jak lubię..

            Po Mszy św. podjechałem pod „mój” krzyż i wymieniłem lampkę...

                                                                                                                                         APEL

Metanoja 18.07-15.08.1988

    To było na początku urlopu. W śnie ujrzałem stolik z kartami i książką „Mistrz” Johna Pollocka: w y b i e r a j! Po przebudzeniu padłem na kolana przed wizerunkiem Zbawiciela z Całunu, przeżegnałem się i zawołałem;„Panie Jezu! Niech te wakacje będą z Tobą”.

    Ponownie zrobiłem znak krzyża i to wszystko. Nie czyniłem tego od 20 lat, ale teraz wiem, że to był początek mojej przemiany.

    Podczas pobytu w Zakopanem poprosiłem Pana Jezusa o wskazanie kapłana, ponieważ pragnąłem oczyszczenia (spowiedzi). W pierwszym kościele organista śpiewał; „Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę, tak jak Ty /../ poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty”.

   Kapłan mówił o tym, że często odkładamy sprawy duchowe, a śmierć przerywa plany. Łzy zalały oczy, ponieważ pragnę Eucharystii, a nie mogę podejść. W takiej chwilce zrozumiesz, co oznacza oddalenie od Boga i jak wielką łaską jest kapłan.

    W kościółku zaprojektowanym przez St. Witkiewicza w poszukiwaniu spowiednika trafiłem na sprzedawcę, który powiedział do mnie, że „w życiu chrześcijanina nie ma nic przypadkowego”. Ja wiem o tym, bo długi czas byłem zwolennikiem błędnego determinizmu!

    Teraz kościół w Bukowinie Tatrzańskiej. Czekam na spowiedź...nie ma już odwrotu! Przede mną jedna osoba, ale ksiądz wyszedł odprawiać nabożeństwo. Jeszcze tydzień, może zdążę. Wierzę, że Pan wskaże mi odpowiedniego kapłana…

    Dalej krążyłem po kościółkach, ale to „nieudany” czas szukania spowiednika na własną rękę. Koniec wczasów....na działce pochyliły się słoneczniki!

    A co sprawiła moja prośba o pomoc do Pana Jezusa o wskazanie spowiednika? Oto ostatni dzień urlopu (15.08.1988), a to święto Wniebowzięcie Matki Zbawiciela. Nagła myśl; Sanktuarium MB Pocieszycielki Strapionych w Lewiczynie, a książeczka do nabożeństwa otworzyła się na słowie: „spowiedź”.

    Na miejscu okazało się, że dzisiaj jest rocznica koronacji obrazu, której dokonał kardynał Stefan Wyszyński (10.08.1975), a koronę wkładał ówczesny biskup Jan Paweł II. Z okazji uroczystości w parafii można uzyskać odpust zupełny!

    Zdziwiony kapłan spytał mnie jak do niego trafiłem, a ja odpowiedziałem, że po modlitwie i w prowadzeniu przez Pana Jezusa. Cała uroczystość z aktualnym biskupem była na zewnątrz, a my dwaj w pustym Sanktuarium MB Pocieszenia.

     Po 20-tu latach wróciłem do Boga; „Panie! dziękuję Ci za Twoje Miłosierdzie. Proszę! wspieraj mnie, daj wytrwać w dobrym, nie pozwól oddalić się od Ciebie”.