Tuż po północy czytałem m-k „Egzorcysta” z września 2013 z artykułami: „Dusza nie jest na sprzedaż”, „Moda na cyrografy”...pakty z diabłem. W kuszeniu na pustyni Szatan żądał od Pana Jezusa „tylko” pokłonu,a więc aktu czysto symbolicznego.
Ponadto był tam wywiad z ks. Piotrem Markielowskim, egzorcystą diecezji kieleckiej: "Bóg chce uzdrowić całą rodzinę". Tam padły słowa, że: „Nawet wielu chrześcijan nie traktuje diabła poważnie, uważa go za maskotkę, nie bierze na serio tego, co jest w Ewangelii o diable napisane. Ale z tego, że oni nie wierzą w istnieniu szatana, wcale nie wynika, że szatana nie ma.”
To wielka prawda, ponieważ w naszym kościele nie usłyszysz o Przeciwniku Boga. Przyczyna wg mnie jest w decyzji kogoś w Episkopacie, bo wówczas trzeba wskazać na system bolszewicki jako agenturę Bestii. Drugi powód to brak łaski wiary u kapłanów, bo każdy wierzący zna techniki działania demonów, pomysły podsuwane nam do czynienia „dobra” zamiast dobra prawdziwego.
Przed Mszą św. O 6.30 odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. W czytaniu z Ks. Rodzaju był opis budowanie wieży Babel. Takie budowle są w każdym mieście...zaczęte z rozmachem i nie zakończone, straszą latami swoją pustką i stratą środków, które mogły iść na coś pożytecznego.
Psalmista w Ps 33[32] przekazuje to, co wiem, że szczęśliwy jest naród wybrany przez Pana. Bóg „udaremnia zamiary narodów, wniwecz obraca zamysły ludów. /../ Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem”.
To ponowna prawda, która ściska moje serce, ponieważ widzę cały świat. Wszystkie narody są odwrócone od Boga, a ich dążenia gubią dusze ludzkie...z jednej strony mamy bałwochwalstwo władców (Hitler, Stalin, Kimowie), a z drugiej kult posiadania, używania życia z wypaczeniami. Dotychczas 15-latka mogła brać tabletkę hormonalną po stosunku, a babcia urodziła dziecko z In vitro.
Pan Jezus ostrzega w dzisiejszej Ew. Mk 8, 34-9, 1 „Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać cały świat, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę?”.
Naprawdę nie zdajemy sobie sprawy, że w ciele fizycznym mamy cząstkę Boga - duszę! Eucharystia ułożyła się jakby w koronę. Po wyjściu z kościoła sprawdził się okropny sen w którym atakowały mnie owady, bo zaczęła padać marznąca mżawka i zrobiło się śmiertelnie ślisko. Wróciłem po żonę, która była na następnej Mszy św. i zabraliśmy także starszą panią.
W wielkiej ostrożności dokonaliśmy zakupów, bo nawet trudno było wjechać do garażu. Wielka wdzięczność zalała moje serca, bo bałem się tego dnia...nawet prosiłem w modlitwie św. Michała Archanioła o ochronę.
Zrozum moje cierpienie, bo garstka uczestniczy w boju o dusze ludzkie. Piszę to w ciszy późnego wieczoru i chce mi się płakać. W takich momentach delikatny skurcz przepływa przez serce, a dalej falą przez ciało. W tym czasie pojawiają się łzy w oczach. To są błyski Miłości Boga Ojca, a właściwie współcierpienie.
Pomnóż moje odczucie przez miliardy, a pojmiesz trwające umieranie Pana Jezusa. Napływa, aby w przekazie „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” znaleźć prośbę naszego Taty dotyczącą tej intencji. Na stronie 20 są słowa o Eucharystii i skarbcu łask jakim jest Tabernakulum oraz przychodzenie do nas także poprzez Ducha Świętego.
<<Dla Mnie jest to bardzo odpowiedni sposób umożliwiający Mi przebywanie /../ również w duszach wszystkich, którzy znajdują się w stanie łaski. W nich ustawiam Mój Tron i tam zawsze przebywam jako prawdziwy Ojciec, który kocha, chroni i pomaga swojemu dziecku. Nikt nie może pojąć radości, jaką odczuwam, kiedy jestem sam na sam z duszą >>.
Ja czuję to samo zjednany z ukochanym ponad życie Bogiem Ojcem. Nie pojmie tego człowiek bez mojej łaski wiary. Przekazuję to z równoczesną prośbą o otworzenie serc. Niech każdy/a brat lub siostra na tym zesłaniu drgnie w sercu! Nie czekaj, bo późniejsze cierpienia będą zwielokrotnione.
Zważ, że wiara upada, a przez to dusz potrzebujących będzie coraz więcej. W tym czasie w sposób zastraszający topnieje liczba modlących się. Błagam Cię uwierz, a podziękujesz mi jeszcze na tym zesłaniu. Pocałowałem w Twoim imieniu wizerunek Boga Ojca...
APEL