Dzisiaj Pan pokazuje mi serce człowieka zrezygnowanego. Wyobraź sobie walczących latami o sprawiedliwość, znalezienie kąta, bój o dziecko z narkomanią lub udręki z mężem pijakiem.

    Ty, który to czytasz wiedz, że nigdzie nie znajdziesz pomocy i ukojenia w sercu oraz duszy...nigdzie poza Matką naszą, Niepokalaną Panienką, Królową Nieba i Ziemi. To Światłość Złota i Biel bielsza od bieli.

   Ten, który mnie krzywdzi powie, że zmiękł, a normalny pokręci głową „biel bielsza od bieli”. Nigdy nie wymyśliłbym tego określenia Czystości Niepokalanej, której maleńka figurka spogląda ze Stołu Pańskiego.

    W sercu rozgoryczenie, bo rządzący ludem stworzyli specjalnie restrykcyjne prawo oraz pokrętne przepisy. Masz sprawę w której  odwołujesz się do sądu administracyjnego, a tam nie widzą żadnego złamania twoich praw.

    To powtarza się na wyższym szczeblu, ale do Sądu Naczelnego nie możesz się odwołać, bo tu już trzeba prawnika. Jaką masz szansę, gdy jesteś biedny i chory? A jaką, gdy mieszkasz na wsi i boisz się opuść dom?

   Pan pokazuje mi dzisiaj zrezygnowanych i rozgoryczonych; brak siły, bezsens, rozżalenie, bezsilność wobec chamstwa i służalczości. Właśnie Kowalow mówi o Rosji, że to reżim imitujący demokrację. Ja nazywam to „demokracją ruską” lub pogańską. To samo jest nadal u nas, a szkoda, że lud tego nie widzi...

    Nasz dobry dziennikarz Kamil Durczok pisze o upadku PiS, a nie wskazuje prawdy, że mamy rząd zdrady narodowej. W TVP przesuwają się sprawy; ataku na kopalnię „Wujek”, bezkarność tych, którzy zabili Grzegorza Przemyka...

     Jeszcze spotkanie z internowanymi w stanie wojennym. W. Cejrowski przekazuje swoje doświadczenia; wyłamywali mu wszystkie palce. Ponadto miał sprawę sądową za skrytykowanie pijanego Aleksandra Kwaśniewskiego w Charkowie.

    Dziennikarze „Gazety Polskiej” skarżą się na szykany służb specjalnych, protestują też Czeczeńcy przebywający w Polsce, ale ich traktowanie nie jest dziwne, bo u nas rządzą ich wrogowie. Dołóż teraz wyrzucanych z domów ("reprywatyzacja"). Dlaczego spotkało nas takie nieszczęście?

    Szatan wie, że udręczenia odsuwają ludzi od Boga i rodzą zwątpienie. Na ten moment otwiera się „Dialog” św. Katarzyny, gdzie mowa o wietrze przeciwności, który „/../ doprowadza do smutnych łez zniecierpliwienia i gniewu, które wysuszają d u s z ę  i zabijają ją /../”.

    To całkowicie pusty dzień. Napisałem w mojej sprawie (odwet za obronę krzyża) i mam już niczego nie dochodzić. To koniec boju i z tym poszedłem do Matki Bożej na Mszę św. wieczorną. Jej zaniosłem moje sprawy, a łzy popłynęły po twarzy.

    Do konsekracji nie mogłem opanować naporu złych myśli, a po Komunii Św. fala słodyczy zalała ciało, które uzyskało dziwną lekkość. Szatan uciekł, a ja wracałem do domu jak młodzieniec. Nie uwierzysz, ale sprawiła to Eucharystia.

    Piszę to jako lekarz i mam ukazać, co czyni moc duszy bez żadnej gimnastyki ciała! Ja mam przekazywać moje doznania, które w ciele i duszy sprawia Święty Chleb! To jest dla poszukujących. Samo czytanie tego nic nie da. Zapraszam do Domu Pana...

    Przykre, bo spotkałem kolegę, który całkowicie nie wierzy, że Bóg może zawołać kogo chce...w tym wypadku chodzi o moją osobę. Zna mnie i całkowicie wyklucza taką możliwość, bo w i a r a  to choroba, którą trzeba leczyć!

    Łzy zakręciły się w oczach. Te łzy to rozgoryczenie, że wielu widzi tylko czubek własnego nosa. Człowiek, który nie wierzy w Boga jest żałosny. To wielkie nieszczęście. Takiego nie przekonasz, bo Sam Bóg musi otworzyć jego serce. Inaczej wyśmieje wszystko, a tłumaczenia lecą z wiatrem.

    Narodzenie Dzieciątka tuż, tuż...i tak rok biegnie za rokiem. Dokąd bracie zmierzamy?

                                                                                                                                            APEL