Specjalnie poszedłem na Mszę św. o 7.30 z czterema kapłanami, ponieważ - w moim poczuciu - taka ma większą moc duchową. Słowa czytania (Pwt 26,16-19) dotyczącym świętości ludu Bożego płynęły wprost do mojego serca:

    <<Dziś twój Pan, Bóg, rozkazuje ci wykonać te prawa i nakazy. Strzeż ich, pełnij z całego swego serca i z całej duszy. /../ Pan ci rzekł, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, strzegł Jego nakazów, praw i rozporządzeń i słuchał Jego głosu. >>.

   To było wezwanie Boga Ojca do narodu wybranego, ale ja odebrałem, że płynie do mnie, bo należę do Królestwa Boże, które nie ma narodowości, a na ziemi jest w nas...

    Szczerze popłakałem się i wołałem: „Boże nasz, Panie mój nie chcę tutaj być, ale moja śmierć to zysk...trzymaj mnie Tato dla Twoich spraw”.

    Napłynął obraz wczorajszej Mszy św. („dziesiętnica” Smoleńska), ale takie nabożeństwa powinny być we wszystkich kościołach w intencji naszej ojczyzny, bo zagrożenie dla Europy i świata zbliża się milowymi krokami, a nie poradzimy sobie z terrorystami wszelkiej maści od walczących z wiarą słowem poprzez masonerię, różnych iluminatów do otwartych wrogów ze Wschodu („Rosja jest kościołem”) oraz z postępującą inwazją („imigrantów”) islamistów z ISIS.

    Pan Jezus w Mt5,43-48 zaleca miłowanie nieprzyjaciół i tych którzy nas prześladują...”Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski”, a wcześniej psalmista wołał (Ps 119/118): „Błogosławieni słuchający Pana”...

    Po Eucharystii słodycz i pokój zalały serce oraz duszę i wróciła tęsknota za Bogiem Ojcem. Podczas powrotu zrozumiałem, że bycie doskonałym oznacza miłowanie nieprzyjaciół i tych, którzy nas prześladują.

    Dlatego wołałem za tych braci, bo inaczej nie można pojednać się z Bogiem Ojcem, który sprawia, że Jego słońce „wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych”. Na szczycie bólu rozłąki z Bogiem Ojcem wzrok zatrzymał piękny obraz (w oknie sklepu) MB Częstochowskiej, którą prosiłem, aby była ze mną w tym tygodniu...

    Żona czekała, aby podjechać na zakupy i w ten sposób w ręku znalazł się przekaz nr 741 „Bóg Ojciec” z dnia 26 lutego 2017r. (W-wa Jelonki), który zabrałem z kościoła, gdzie ktoś wyłożył wiele egzemplarzy. Wpisz i wejdź na tą stronę internetową...

    Dziwne, ale tam jest Prawda, wygląda na to, że są to przekazy od Boga Ojca. Najważniejszym zaleceniem jest modlitwa przez Najświętszym Sakramentem, co wiem, a także modlitwa po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii. To miernik Prawdy...Szatan nie zaleciłby tego!

    Po umyciu ciała (prysznic) popłakałem się i zawołałem: „Boże! Tato! Jakże pragnę wrócić do Ciebie w takiej czystości duszy”, a ból rozłąki rozrywał serce. Popłakałem się i musiałem to ukrywać przed żoną. W tym stanie wzrok zatrzymała wielka, czerwona róża...symbol miłości!

    Wyszedłem na spacer modlitewny, aby odczytać intencję i ponownie łzy zalewały oczy. Myślałem o płaczących, później o rozpaczających i doszedłem do zbolałych rozłąką z Bogiem Ojcem...

                                                                                                                                       APEL

 

Nic nie wiem o przekazującym poniższą Prawdę, który jest określany Żywym Płomieniem!

Warszawa Jelonki, 26 luty 2017r. godz. 1:04 Przekaz nr 741

                                                                Bóg Ojciec.

     Jam Jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej. Kocham cię Żywy Płomieniu ufaj Mi i nie lękaj się, bo jestem z tobą, aby ci pomagać. Znam ciebie w każdym calu twojego ciała i duszy, bo taką mam Moją Naturę. Cieszę się, że oddałeś swoją wolną wolę do Bożej dyspozycji przez Niepokalaną. Wykonałeś ten akt, a Ja go przyjąłem z radością i miłością, choć marnie to uczyniłeś.

     Demony atakują cię falami, nieustannie atakują też wszystkich ludzi na ziemi. Niewiele demonów otrzymuje pozwolenie na dłuższe niż zwykle nękanie swoich ofiar. Gdy wytrzymujesz atak, który one na ciebie przypuszczają, zbierasz wówczas dla Nieba zasługi.

    Walcz nieustannie z demonami i zwyciężaj ich. Nie lękaj się ich, bo jestem przy tobie nieustannie i ci pomagam. Nigdy nie słuchaj tego, co ci mówi demon, on zwodzi cię nieustannie, stara się i czasem uda się mu ciebie oszukać. Niedługo pomogę ci poznać prawdę, a wtedy będziesz mógł wszystko uporządkować. To, co zaplanowałem dla ciebie, wypełni się z pewnością. Dam poznać tobie, to, co jest oszustwem i podstępem, mamieniem złego ducha, a tym, co jest rzeczywistą prawdą.

   Czasem działam poza twoją wiedzą i wolą. Umożliwia Mi to twoje osobiste oddanie się w Niewolę przez Niepokalaną. Nie karm swojej duszy nieodpowiednią lekturą, bo wyciska to mocny ślad na duszy, a wówczas zyskują dostęp złe duchy. Zyskując dostęp, niszczą w tobie Boże działanie, niwelując skutecznie słyszenie Bożego głosu.

   Gdy zajmujesz się dobrą lekturą budujesz w swojej duszy zasoby Bożej odporności. Pomagają one w walce dobra ze złem, przez budowanie odporności duchowej twojej duszy.

    Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Przejawem Bożej Miłości jest troska o osobę kochaną. Niewiele dzieci Bożych chce, abym się o nich troszczył. Smutno mi, że „opiekę” nad sobą powierzają te dzieci drugiej stronie. Ta „opieka” prowadzi swoich podopiecznych na wieczną zgubę. Ja nigdy nie działam na zgubę duszy i ciała człowieka. Często bywa, że niszcząc ciało człowiekowi różnymi zdarzeniami i sytuacjami, ratuję często duszę od jej wiecznego potępienia. Pamiętaj o biedny człowiecze, że bez względu na to wszystko, co cię spotyka, choć często nie rozumiesz Woli Bożej, zawsze zgadzaj się na wszystko, na każdy przejaw myśli i Woli Bożej. Godząc się na wszystko, zyskujesz wszystko, a nawet niejednokrotnie znacznie więcej.

   Nie chcę, by ktokolwiek kierował się pozorami informacji. Próbujcie zyskać za wszelką cenę pełną informację, a gdy to uczynicie, dopiero wówczas możecie przekazywać ją dalej. Brzydzą Mnie kłamstwa ipółprawdy. Połowa prawdy, to także kłamstwo urealnione, okraszone odrobiną prawdy i dlatego takapółprawda staje się chytra i bardzo niebezpieczna dla duszy.

   Chcąc żyć Moim życiem, zawsze stójcie w pełnej prawdzie. Często prosicie o coś, co waszym zdaniem jest dla was życiowo ważne, istotne, a tego nie otrzymujecie ode Mnie i powoduje to w was frustracje i zniechęcenie. Nie zawsze otrzymanie daru jest możliwe. Pamiętajcie, że każda modlitwa o nawrócenie jest dobra i wysłuchana, tego możecie być pewni. Czasem jest tak jak u ciebie Żywy Płomieniu, prosisz o nawrócenie bliskich ci osób, ale czynisz to bez gorącego serca, bardzo anemicznie, dlatego zwlekam z udzieleniem ci tej łaski. Udzielę ci jej niedługo, lecz powiążę to z ważnym wydarzeniem, które poruszy serca i umysły wielu ludzi.

     Modląc się nabierzcie niezbędnej cierpliwości, bo nie zawsze odpowiedź będzie natychmiastowa. Działając wolniej uczę was cierpliwości i wyrozumiałości. W sprawach materialno - bytowych zawsze zawierzcie wszystko Bożej Opatrzności. W życiu człowieka liczy się nade wszystko wyłącznie realizowanie Woli i Myśli Bożej. To Ja zawsze lepiej wiem, co dla was jest lepsze, ważniejsze, co przyniesie większą korzyść dla waszej duszy. Znam was lepiej, niż wy samych siebie znacie. Najlepszym, co możecie uczynić to całkowite zawierzenie siebie samego Woli Bożej przez Niepokalaną, a wtedy jako Niewolnik, działasz pod Moją kontrolą.

     Czasem bywa tak, że dopuszczę na Mojego Niewolnika jakieś cierpienie, a czasem pozwolę na jakieś małe odstępstwo tylko dlatego, że wiem, iż powrót do Mnie nastąpi bardzo szybko, ze zdwojoną energią, pełni żalu i skruchy za ten popełniony występek. Znam każde poruszenie waszego serca, to dobre, ale i to złe. Nigdy nie gońcie na oślep, bez celu tak, jak goni pies za swoim ogonem.

    Nigdy niczym Mnie nie testujcie nie prowokujcie, bo nie wyjdzie to wam na dobre. Znajdźcie codziennie czas na refleksję nad własnym życiem, nad swoją duszą. Nigdy nie załamujcie się trudnościami, lecz świadomie je pokonujcie ze Mną, jedną po drugiej.

    Niebawem zbliży się czas działania Bożej Sprawiedliwości. Zacznie się on niezwłocznie, w oznaczonym czasie. Polacy, nie lękajcie się, bo na Mój rozkaz waszych granic od niedawna strzeże czterech Wielkich Cherubinów. Do wyznaczonego czasu demon zniszczenia nie zdoła do was wtargnąć.

    Wzywam was, jako Naród do modlitwy i wzmożonej ofiary. Masoneria i iluminaci wyznaczyli cel, jesteście nim Wy, czyli mają na celu zniszczenie Polski. Czynią to już poprzez zbrodnicze opryski (hemistral), przez szkodliwe szczepienia, przez toksykację waszej żywności, przez trucie ujęć wody i szereg innych. Gdy to nie pomoże, użyją armii i nowej techniki wojennej. Odwróci się od was większość waszych sojuszników. Pomoc otrzymacie z najmniej oczekiwanej strony. Niebawem wielu ludzi dzierżących władzę finansową na świecie i w Polsce wywołają kryzys finansowy taki, jakiego do tej pory nie było.

    Większość gospodarek świata upadnie. Pośród strat, wielu niewierzących zacznie się targać na swoje życie. Fortuny wielu bogatych będą im zabrane. W krótkim czasie rozpocznie się rzeź w wielu miejscach na ziemi, zwłaszcza w Europie zachodniej. Armie rozpoczną boje, lecz będą ich skutecznie obezwładniać ci, którzy do tych krajów niedawno przybyli, szybko okażą swoje prawdziwe oblicze. Liczni wrogowie wtargną do Polski z kilku stron naraz i poleje się krew. Muzułmanie wtargną do wielu kościołów w Polsce plądrując je i niszcząc. Muzułmanie będą niszczyć polskich kapłanów i biskupów, brutalnie mordować.

    W tym czasie praktycznie przestanie funkcjonować Polska gospodarka. Pośród zamieszek, nie będzie miał kto pracować. W czasie rozruchów należy ukryć się w domu, starannie go zabezpieczając. Zapasy żywności przez was zgromadzone szybko się skończą, głodować i umierać z głodu będą ci, którzy nic nie mają.

    Żyjący bez Boga, kontestujący Boże życie będą masowo ginąć. W tym czasie panować będzie wielki chaos, zginie wielu polityków. Chaos ten ogarnie wiele narodów. Na domiar złego eksploduje wiele wulkanów na świecie, Ziemia trząść się będzie w konwulsjach w wielu miejscach.

    Pośród wojen i zamieszania na arenę dziejów wkroczy Antychryst. Ogłosi się „Mesjaszem”, człowiekiem pokoju. Uruchomi przymus przyjęcia znamienia bestii. Kto to przyjmie, nie będzie już mógł być zbawiony. To co teraz wam nakreśliłem, nie musi się zrealizować w takim stopniu i w takiej mierze. O, Polacy! Oto kładę przed wami wybór chcę, abyście jego dokonali.

   Żądam konkretnego działania kapłanów. Zapełnijcie kościoły, odwróćcie się od masowego znieważania Mojego Świętego, obecnego w Najświętszej Eucharystii Syna. Zrealizujcie Bożą Wolę, a będziecie ochronieni i przetrwacie, jako Naród. Kładę przed wami wybór, śmierć i przekleństwo, czy życie i błogosławieństwo? Wasz jest wybór.

    Żywy Płomieniu niczego się nie obawiaj, bo tam gdzie będziesz ty i bliscy będziecie ochronieni. Zaufaj Mi w npełni, wbrew wszystkim pozorom. Demony siać będą strachem i zamętem. Ty nie poddawaj się jego działaniu.

    Kochane dzieci światłości, dochodzi do apogeum działanie demonów. Nie poddawajcie się ułudzie ich działania. Wiele możecie odwrócić przez zmianę waszego nastawienia. Mając wiele obowiązków, wygospodarujcie dla Boga trochę czasu przez wyłączenie TV, i komputerów, a przystąpcie do modlitwy, zwłaszcza do modlitwy Różańcowej odmawiając wszystkie cztery części codziennie, zwłaszcza przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. To zaowocuje wieloma łaskami Bożymi i darami. Boża Miłość nie chce karania, ale wymusza je Boża Sprawiedliwość. Nie jest Ona równoważona przez modlitwę i ofiarę, dlatego Boża Sprawiedliwość będzie chłostać, lecz nigdy na oślep.

    Chcę, abyście cierpiąc obudzili się z grzechowego letargu i zaczęli pokutować. Pragnę od was waszej miłości, nie tej wyrachowanej, ale tej czystej i świętej.

    Kocham was niezmiernie o Moje kochane, słodkie dzieci światłości, przytulam was z Czułością i Miłością do Mojego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Nieustannie ufajcie Mi bezgranicznie! Nie lękajcie się! Nie poddawajcie się sile powabów złego ducha! Takbardzo pragnę waszej czystej, świętej miłości, ale czy zechcecie Mi ją dobrowolnie ofiarować? Czy uwierzycie Słowu Ojca Niebieskiego? Co jeszcze mam uczynić, abyście uwierzyli i pozwolili się zbawić? Jak długo mam czekać na waszą miłość? Czekam na waszą miłość i zgodę, a nade wszystko nawrócenie z utęsknieniem!!!

    Jestem Bogiem cierpliwym i wyrozumiałym, ale granice tym przymiotom wyznacza Boża Sprawiedliwość. Dlaczego nie chcecie dać się zbawić? Dlaczego tylu kapłanów aktywnie działa przeciwko Mojej Woli, chociaż tak często daję im ją poznać? Tak bardzo Mi zależy na waszym zbawieniu i szczęściu. Nie chcę was karać, ale czy będę musiał? Co wybierzecie??? Pomimo waszej grzeszności i ułomności, mimo wszystko was bardzo mocno kocham.

                                                                                                                          Bóg Ojciec