Trafiłem na zakończenie nabożeństwa różańcowego, padłem na kolana i tak trwałem, bo była mowa o ustanowieniu Ostatniego Cudu Pana Jezusa (Eucharystii). Później kapłan czytał na zlecenie proboszcza jakieś rozważania o psychologii miłości. Kto to pisał i po co?

    Brakowało tylko wspomnienia o gender. Po co rozpraszać ludzi po modlitwie takimi wypocinami Trzeba ustalić hierarchię czystej miłości: 1. do Boga  2. matki do dziecka 3. dalej w małżeństwie i rodzinie, itd.

    Koniecznie powinno mówić się o spaczonej miłości do pieska, kotka z całkowitym zapomnieniem lub odwróceniem się od Boga! Pisze to, a z okładki Fakt TV (20-26 kwietnia 2017) „patrzy” Joasia Krupa dla której terapią i misją są psy („spotkanie z psiakami jest dobre na wszystko”). Swoje debilne działania będzie szerzyła w telewizji!

    Nie posłuchałem Anioła, aby podjeść do Eucharystii, a później będzie kapłan, który wciska ślinę innych (zaraził mnie mononukleozą zakaźna) i bałem się przekazać chorobę innym (możliwość nosicielstwa). Z tego powodu nie przyjąłem Pana Jezusa, a moje pragnienie ofiarowałem za nie mającemu takiej potrzeby.

   Na ten moment pasuje rozmowa z niewiastą, która jest w żałobie i zawsze śpiewa Panu, ale nigdy nie przystępuje do Komunii św.

 - Dlaczego pani nie chce Eucharystii, która zmazuje nasze codzienne grzechy i sprawia czystość duszy…tak jak codzienna kąpiel ciała?!

 -  Ja nie chodzę, bo nie przyzwyczaiłam się!

 - Już dawno chciałem panią o to zapytać. Jeżeli nie ma pani przeszkód to zapraszam…nie od siebie, ale z Nieba.

 -  Rozumiem…                                              

    Szatan w różny sposób szkodzi w czasie modlitw do Matki Bożej, bo nienawidzi Jej czcicieli. Nie zauważysz tego bez łaski wiary, bez czujności i wsłuchiwania się w głos Anioła Stróża. Nie wiem ile szkód wyrządził mi dzisiaj, bo nie mam dostępu do całych ciągów zdarzeń.

   Psychiatrzy radzieccy, którzy z ginekologami opanowali nasz samorząd lekarski przy błogosławieństwie „komoruskich” taki obowiązek ewangelizacji traktują jako chorobę psychiczną!

    Ekstaza po Eucharystii to dla nich "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Większość tych kolegów jest ciężko chora duchowo. Po spotkaniach z nimi sam zacząłem dziwnie patrzeć na ludzi.

    Nie słyszałem, aby kiedykolwiek był zbadany jakiś członek rządu lub samorządu lekarskiego. Kolega Konstanty Radziwiłł jest nieuleczalnie chory na władzę i tylko Pan Bóg wie ile wyrządził szkody lekarzom i chorym. W chwili obecnej ma około 15 funkcji równocześnie w Okręgowej i Naczelnej Izbie Lekarskiej. W swoim zakłamaniu dorównuje Donaldowi Tuskowi...tamten uciekł o Brukseli, a on startuje na Senatora RP!

    Powie ktoś, co to mnie obchodzi. Obchodzi, bo  moim obowiązkiem jest ujawnianie faryzeizmu. Kolega nagle pokochał PiS, a w „Gościu niedzielnym” dali artykuł pełen hołdów o nim. Nie pisali tam o  jego wielofunkcyjności, trwaniu w matactwach z udawaniem prawości i traktowaniem naszej wiary jako parawanu.

    Nie wspomnę o chorobliwym trzymaniu się stanowisk na które był wybierany w fałszywych wyborach (3 kadencje na stanowisku prezesa NIL z równoczesnym byciem wiceprezesem w OIL...jednostce podwładnej). Teraz chce uciec przed odpowiedzialnością wskakując na fotel senatora RP, a to stanowisko powinno być ukoronowaniem prawości.

    Pasują tutaj dzisiejsze słowa czytania (Mi 3, 13-20a) o zuchwałych i bezbożnych, których wystawiają Boga na próbę.

    <<Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki>>.

                                                                                                                        APEL