Dzisiejszej nocy obudzono mnie o 3.00, a ja byłem zlany potem, obolały, i słaby jak przed śmiercią. W tym momencie napłynęło przypomnienie zadanej na spowiedzi „pokuty”...odmówienia Tajemnicy Światła: „Przemienienie na Górze Tabor”!

   Nie odmówiłem i padłem w dalszy sen, a przed nabożeństwem porannym miałem mętlik w głowie...zapomniałem o „pokucie” i na Mszy św. przyjąłem Pana Jezusa! Wszystko przeszło po Eucharystii podczas klęczenia przed wizerunkiem Pana Jezusa Miłosiernego na tle świecącego krzyża.

    Postanowienie o poprawie także złamałem, bo zadzwoniłem do „Gościa niedzielnego” w słusznej sprawie, ale rzuciłem słuchawkę i oglądałem TVN24! Zobacz naszą nędzę, a marzę o napisaniu samouczka: „Jak zostać świętym?” W tym czasie sam jestem świętym, ale „od siedmiu boleści”.

    Przypomniało się przedawkowanie C2H5OH na kursie, a krytykuję innych. Widzę pod lasem, a nie pod nosem! To wspominki, ale w naszej nędzy nie chcemy pamiętać o swoich przewinieniach obrażających Boga.

    W jeziorze topił się chłopczyk w obecności gapiów, a wśród nich było dwóch policjantów, którzy nie umieli pływać. Wielka liczba konsumentów zatruła się trychinozą po spożyciu zakażonej kiełbasy. Ludzie zatrudnieni są zrozpaczeni, bo w jednej chwilce stali się bezrobotnymi.

    Pielgrzymka wracała z Medjugorie. Straszny wypadek (autokar spada ze skarpy)…”Boże, gdzie wtedy byłeś?” Okazało się, że kierowca wyglądał na zmęczonego. Żaden ojciec ziemski nie pragnie wypadku swoich dzieci, a cóż dopiero Bóg Ojciec!

    Biuro turystyczne nawaliło…wczasowicze nie mogli wrócić do kraju. Zawodzi nowy prezes TV publicznej - nic nie poprawiło się, a dodatkowo chce wprowadzić program przyjazny środowisku LGTB!

    Podczas spaceru modlitewnego chciałbym wykrzyczeć ból z powodu tego, że sprawiam zawód Panu Jezusowi oraz za podobnych do mnie. Przykro mi, ponieważ dziennik „Fakt” przyłączył się do przeciwników budowy Św. Opatrzności Bożej i pytanie prowokacyjne: czy pieniądze przeznaczyć dla biednych i emerytów czy na budowę świątyni?

    Przepłynął cały świat; od kapłanów porzucających sutanny, zdradzających małżonków i rodziców zostawiających dzieci, itd. Adam Lepper zostawił  rolników, a we „Wprost” był art.; „Zły dotyk w sutannie” Abp Wielgus pomagał księżom pedofilom.

    Podczas odmawiania mojej modlitwy trafiłem do otwartego kościoła. To chwile, które nic nie może zastąpić na ziemi. Czas dla Boga nigdy nie jest zmarnowany!

    Lech Wałęsa zawiódł i nadal trwa w kłamstwie. Piszę to, a z TV płyną informacje, że Lecha Kaczyńskiego nazwano s-synem, a mnie przypomina się kierowca karetki, który krzyczał podobnie do mnie...po zwróceniu uwagi, bo pędził jak do wypadku, a transportowaliśmy kobietę ze złamanymi żebrami.

    Bardzo trudno jest zmienić się samemu. Pan zna naszą nędzę i wiedz, że Bóg Ojciec nie obrazi się raz na zawsze…tak jak zwykły człowiek, a nawet ojciec ziemski.

                                                                                                                     APEL