„Kto broi ten się boi”...

      Po wczorajszej pustce duchowej Pan Jezus wrócił do mojego serca. Jakże pragnę stałej obecności Zbawiciela, która niesie ze sobą pokój i wyciszenie w duszy, milczenie i uniżenie z poczuciem nicości oraz miłość z chęci oddania wszystkiego innym, a Bogu swojego życia.

    Pod kościołem zawołałem tylko do Zbawiciela: „Jak Ci podziękować za Twoją bolesną mękę”? Napłynął obraz kapłana z rozbitą czaszkę po uderzeniach, który w akcji SS na Zamojszczyźnie poszedł dobrowolnie na śmierć ze słowami: „tam pasterz, gdzie jego owce”.

    Na Mszy św. po przyjęciu św. Hostii nie mogłem wyjść z kościoła. Nieskończona słodycz zalewała duszę i serce, a uniesienie sięgało Nieba. Stałem przed kościołem, gdzie wołałem: „Jezu! Królu mojego serca i duszy. Panie mój! Panie mojej drogi do szczęścia”.

    W tym czasie zapatrzyłem się na witraż z odbitym obrazem ruchu ulicznego (świata zewnętrznego) oraz na małą figurkę Matki Bożej, która znajduje się w sąsiednim ogródku. Zły ma różne sztuczki, bo właśnie w tym momencie podesłał do mnie wdzięczną pacjentkę z jajkami!

    W sercu znalazły się ofiary zwyrodnialców z którymi zetknę się w ramach dzisiejszej intencji:

- oto 75-latek terroryzujący całą wieś („będę się mścił i moi potomkowie”)…podpala,  wynajął ludzi do pobicia, a nawet płatnych morderców i ciąga po sądach oraz 46-latek, alkoholik maltretujący matkę i grożący jej śmiercią, a także matka alkoholiczka nękająca cała rodzinę  

- w reportażu o zbrodniach SS na Zamojszczyźnie pokażą beznamiętne strzelanie do bezbronnych cywilów leżących na ziemi - w tym do dzieci 

- pokazano też bombardowanie otoczonej wsi, gdzie wszystko dodatkowo palono, a mężczyzn wiązano i zabijano (zbrodnia wojenna)

- mordy polityczne (Politkowska), zabijanie zwabionych do pracy „za chlebem” w Eurokołchozie, ofiary okrutnych gangów w USA, a także mafii obcokrajowców oraz płatnych morderców, sadystów…właśnie zwolniono takiego z więzienia (gwałcił i zabijał).  

    Piszę, a z TV płynie sprawa Alicji Tysiąc, która wygrała sprawę w Trybunale Europejskim, bo urodziła niechciane dziecko i chciała odszkodowania za utratę własnego zdrowia!

    Zwyrodnialcy są wszędzie...także za biurkami. Przecież aktualnie toczy się sprawa „łowców narządów” podobna do "łowców skór" (nekromafii w Łodzi).

    Wraca groźny przestępca, który świadomie zarażał AIDS polskie kobiety oraz pielęgniarz w Czechach, który zabijał chorych (około 20-30 osób). Jeszcze współżyjący ze zwierzętami…i mordujący je w okrutny sposób! W ręku znalazł się artykuł: „Terroryzm bandycki” oraz nagranie piosenki „Musimy siać”.

    Później, gdy wyjdę na spacer modlitewny będę miał ukazywane obrazy. Oto bawiące się dziewczynki: takie właśnie porywają (opisano wiele tragedii), a Talibowie w Afganistanie chowają się za ich szpalerami. Jak trzeba być zdegenerowanym, aby wpaść na taki pomysł, a cóż dopiero go realizować!  

    Idę i modlę się do Boga, a ten czas nigdy nie jest zmarnowany: „Boże Wieczny, Boże Żywy! zmiłuj się nad ofiarami zwyrodnialców. Zmiłuj się! Zmiłuj…zmiłuj się! jeszcze raz proszę". Popłakałem się, bo tak chciałbym wołać do końca moich dni...                                     APEL